reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej mamusie!
Jestem nowa Asia miło mi!
Słuchajcie u mnie sytuacja wyglada następująco. W zasadzie to już przed 20tc czułam delikatne twardnienia brzuszka śle kompletnie nie bolesne, bardzo szybko czułam ruchy dziecka już 16-17tc wrażliwa mam odczucia jestem. Aktualnie 27tydzien i4dni w 26 miałam kontrole u lekarza szyjka w 5tygodni(od ostatniej wizyty) skróciła się z 40mm na 34-37mm zamknięta lekko rozpluchniona-rozpulchniona była lekko od samego początku. Lekarz przepisał dużo odpoczynku i leżenia +dodatkowo jak skurcze to luteinę.
Mam sporo skurczy po kilkanaście dziennie nie wiem czy mogę nazwać je skurczami czy bardziej twardnienia brzuszka ale kompletnie nie bolesne, myśle ze mam przewrwziwina macice na każdy ruch mojego dziecka mój ito.
Zaczęłam brać luteinę aczkolwiek jakiejś wielkiej poprawy nie zauważyłam.
MArtwie się tym stawianiem czy brzucha czy to normalny objaw? Czy szyjka leżąc się bardziej nie skróci?
Jak było u Was ?
 
reklama
Hej mamusie!
Jestem nowa Asia miło mi!
Słuchajcie u mnie sytuacja wyglada następująco. W zasadzie to już przed 20tc czułam delikatne twardnienia brzuszka śle kompletnie nie bolesne, bardzo szybko czułam ruchy dziecka już 16-17tc wrażliwa mam odczucia jestem. Aktualnie 27tydzien i4dni w 26 miałam kontrole u lekarza szyjka w 5tygodni(od ostatniej wizyty) skróciła się z 40mm na 34-37mm zamknięta lekko rozpluchniona-rozpulchniona była lekko od samego początku. Lekarz przepisał dużo odpoczynku i leżenia +dodatkowo jak skurcze to luteinę.
Mam sporo skurczy po kilkanaście dziennie nie wiem czy mogę nazwać je skurczami czy bardziej twardnienia brzuszka ale kompletnie nie bolesne, myśle ze mam przewrwziwina macice na każdy ruch mojego dziecka mój ito.
Zaczęłam brać luteinę aczkolwiek jakiejś wielkiej poprawy nie zauważyłam.
MArtwie się tym stawianiem czy brzucha czy to normalny objaw? Czy szyjka leżąc się bardziej nie skróci?
Jak było u Was ?
Witaj :) Każda z dziewczyn, która zmaga się z problemem skracajacej szyjki ma inną historię. 34-37 mm w 27 tc to jeszcze bardzo ładna dlugosc i chyba nie ma co się martwić na zapas. Mi się szyjka skrocila w ciągu mniej więcej 3 tygodni z 34mm na 23mm. Wyszło to w w ok 24tc. Ta długość utrzymała się do 32tc, nie wiem jak jest obecnie, bo lekarz przestał mierzyć już długość. Luteina ma wzmacniać szyjke, ale raczej nie spowoduje, że napinanie brzucha się zmniejszy. Ja na twardnienia brałam nospe, ale działała tylko jak brałam regularnie w dużych ilościach. Ale szybko ja odstawiłam, brzuch się napinal nadal, ale nie powodowało to skracania. Także myślę, że w Twoim przypadku najważniejsze to słuchać zaleceń lekarza i w miarę możliwości kontrolować stan szyjki :)
 
Hej mamusie!
Jestem nowa Asia miło mi!
Słuchajcie u mnie sytuacja wyglada następująco. W zasadzie to już przed 20tc czułam delikatne twardnienia brzuszka śle kompletnie nie bolesne, bardzo szybko czułam ruchy dziecka już 16-17tc wrażliwa mam odczucia jestem. Aktualnie 27tydzien i4dni w 26 miałam kontrole u lekarza szyjka w 5tygodni(od ostatniej wizyty) skróciła się z 40mm na 34-37mm zamknięta lekko rozpluchniona-rozpulchniona była lekko od samego początku. Lekarz przepisał dużo odpoczynku i leżenia +dodatkowo jak skurcze to luteinę.
Mam sporo skurczy po kilkanaście dziennie nie wiem czy mogę nazwać je skurczami czy bardziej twardnienia brzuszka ale kompletnie nie bolesne, myśle ze mam przewrwziwina macice na każdy ruch mojego dziecka mój ito.
Zaczęłam brać luteinę aczkolwiek jakiejś wielkiej poprawy nie zauważyłam.
MArtwie się tym stawianiem czy brzucha czy to normalny objaw? Czy szyjka leżąc się bardziej nie skróci?
Jak było u Was ?
Witaj... Masz nie najgorszą szyjke... Nikt Ci nie da gwarancji czy sie skróci czy nie przez takie twardnienia. Możesz brać do tego magnez w dobrze przyswajalnej formie plus nospe, to wszystko plus luteina powinno zrelaksować macicę ale to też jest czas gdzie pojawiają się twardnienia, bo macica musi trochę potrenować. Myślę że dużo odpoczynku na pewno też pomoże. Ja w ostatnim czasie mam rzadsze ale mocniejsze twardnienia, także przy wypinaniu się dziecka, a szyjka stoi a jest dużo krótsza od Twojej z założonym szwem, także nie ma reguły, można nie mieć objawów a i tak będzie się małpa skracać albo rozwierać... Tutaj jak w rosyjskiej ruletce, niestety🤷‍♀️
 
Witaj :) Każda z dziewczyn, która zmaga się z problemem skracajacej szyjki ma inną historię. 34-37 mm w 27 tc to jeszcze bardzo ładna dlugosc i chyba nie ma co się martwić na zapas. Mi się szyjka skrocila w ciągu mniej więcej 3 tygodni z 34mm na 23mm. Wyszło to w w ok 24tc. Ta długość utrzymała się do 32tc, nie wiem jak jest obecnie, bo lekarz przestał mierzyć już długość. Luteina ma wzmacniać szyjke, ale raczej nie spowoduje, że napinanie brzucha się zmniejszy. Ja na twardnienia brałam nospe, ale działała tylko jak brałam regularnie w dużych ilościach. Ale szybko ja odstawiłam, brzuch się napinal nadal, ale nie powodowało to skracania. Także myślę, że w Twoim przypadku najważniejsze to słuchać zaleceń lekarza i w miarę możliwości kontrolować stan szyjki :)
Dzięki wielkie za odpowoedz i słowa otuchy ! Moja pierwsza ciąża wiec każda drobna anomialia wywołuje panikę 🤷‍♀️ A czy nialas
Bolesne twardnienia? I czy wciąż się utrzymują? Kolejna wizytę u gin msm za 2tyg sprawdzimy jak się szyjka trzyma oby było dobrze 🙂 i czy luteinę tez zażywałas?
 
Witaj... Masz nie najgorszą szyjke... Nikt Ci nie da gwarancji czy sie skróci czy nie przez takie twardnienia. Możesz brać do tego magnez w dobrze przyswajalnej formie plus nospe, to wszystko plus luteina powinno zrelaksować macicę ale to też jest czas gdzie pojawiają się twardnienia, bo macica musi trochę potrenować. Myślę że dużo odpoczynku na pewno też pomoże. Ja w ostatnim czasie mam rzadsze ale mocniejsze twardnienia, także przy wypinaniu się dziecka, a szyjka stoi a jest dużo krótsza od Twojej z założonym szwem, także nie ma reguły, można nie mieć objawów a i tak będzie się małpa skracać albo rozwierać... Tutaj jak w rosyjskiej ruletce, niestety🤷‍♀️
Dzięki za słowa otuchy , leżę ile wlezie tylko jakiś szybki obiad coś w domu ogarnę i dale leżenie, za 2tyg ponowna kontrolami gin zobaczymy jak szyjka się zachowuje oby się wydłużyła lub chociaż stanęła w miejscu. A w którym tc jesteś ? I czy masz bolesne twardnienia? Luteinę tez zażywasz ?
 
Dzięki za słowa otuchy , leżę ile wlezie tylko jakiś szybki obiad coś w domu ogarnę i dale leżenie, za 2tyg ponowna kontrolami gin zobaczymy jak szyjka się zachowuje oby się wydłużyła lub chociaż stanęła w miejscu. A w którym tc jesteś ? I czy masz bolesne twardnienia? Luteinę tez zażywasz ?
Szyjka się raczej nie wydłuży... To są różnice kilku milimetrów w pomiarach, mi się jedynie,, wydłużyła,, po założeniu szwu ale to był efekt jej ściągnięcia i zabezpieczenia szwem, choć przy pessarze też pokazywało kilka mm więcej. Ja mam twardnienia od ok 22 tygodnia ciąży, było ich więcej ale za to były mniej bolesne, teraz mam rzadziej ale są bardziej konkretne, poza tym ja mam jeszcze lejek do którego uwypukla się czasami pęcherz więc to jest bardziej odczuwalne, brzuch twardnieje i powstaje takie parcie na szyjke. Aktualnie jestem w 29+5 dzień ciąży a bujam się z szyjka gdzieś od 15 tygodnia. Wtedy skrocila się z 34mm do 25mm,pozniej do 18mm a później uwypuklił się pęcherz aż do ujścia zewnętrznego, tylko pessar to trzymał. W 22+2 miałam zakladany szew ratunkowy. Biorę aktualnie magne b6, nospe doraźnie i luteinę od kilku tygodni podjęzykowa, wcześniej dopochwowo, ale lekarz obawia się zakażenia i kazał zmienić. Moja szyjka w zamkniętej części z szwem to ok. 13~16 mm ok. 2 cm lejek więc jakby jej nie było, raz jest on większy raz mniejszy ale pod naporem dziecka i rozwojem ciąży na pewno będzie się powiększał, ja leżę prawie cały czas.
 
Dzięki za słowa otuchy , leżę ile wlezie tylko jakiś szybki obiad coś w domu ogarnę i dale leżenie, za 2tyg ponowna kontrolami gin zobaczymy jak szyjka się zachowuje oby się wydłużyła lub chociaż stanęła w miejscu. A w którym tc jesteś ? I czy masz bolesne twardnienia? Luteinę tez zażywasz ?
Mi na mega twardnienia brzucha przy każdym wstaniu z łóżka pomogło branie regularnie magnezu i nospy . Nie doraźnie tylko regularnie. Brzuch i tak twardniał w ciągu dnia ale już przy wstawaniu z łóżka było ok. Dodam że jestem w 33 tc a leżę od 19 tc i najgorzej było od 22 tc do 26 tc. Mam założony pessar od 22 tc ale nie wiem czy szyjka skróciła się od tego czasu bo nie mierzą juz. Lekarz tylko bada ginekologiczne i mówi że trzyma pessar.
 
Nie dzwon bez potrzeby jeśli nie masz gorączki [emoji6] Same dreszcze mogą występować, bo organizm dochodzi do siebie po zabiegu. Nie pisałam, by straszyć tylko mieć na uwadze. Jak nie masz gorączki to wszystko ok
Po cc 3 dni i wyszłam a po ok chyba 7 dniach wróciłam znów na tydzień.

Dzięki kochana . No właśnie nie mam gorączki - czasami 37 stopni , ale pisałam do ginekologa to odpisał , ze to norma . Zreszta organizm jest zmęczony , wiec temperatura podobno tez może się podnosić .
Czuje , że ten cały połóg to będzie jazda bez trzymanki .
Jestem płaczliwa , zmęczona - mała dziś kweka od 5 . Karmie ja cycką - dziamdzia dziamdzia - za chwile krzyczy i muszę ja dopajac butelka . Siedzę albo z nią na rękach albo z laktatorem żeby mieć dla niej mleko 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️
 
Jakoś mi sie dziecko po tej glukozie malo rusza :/ to normalne? Jeszcze rano szalał, a po wypiciu tego ledwo go czuć :/ zaczęłam się martwić
 
reklama
Dzięki kochana . No właśnie nie mam gorączki - czasami 37 stopni , ale pisałam do ginekologa to odpisał , ze to norma . Zreszta organizm jest zmęczony , wiec temperatura podobno tez może się podnosić .
Czuje , że ten cały połóg to będzie jazda bez trzymanki .
Jestem płaczliwa , zmęczona - mała dziś kweka od 5 . Karmie ja cycką - dziamdzia dziamdzia - za chwile krzyczy i muszę ja dopajac butelka . Siedzę albo z nią na rękach albo z laktatorem żeby mieć dla niej mleko 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️
😅 uroki.. ja miałam kryzysy jak młoda chciała byc cały czas przy cycku.. wpadalam w panikę, że się nie najada czy coś i dlatego tak wisi.. pozniej sie dowiedziałam, że każdy 'dzień cycka' był skokiem rozwojowym 😅🤷‍♀️
 
Do góry