reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
@Feline88 Gratulacje Kochana, zdrowka dla Was 😘😘 po cesarce spionizowali Cie juz po 6h?😲 trochę jestem zdziwiona bo slyszalam ze musi to być 12h, a po SN 6h
Po sn na "chodzie" byłam po jakiś 4h, poszłam do wc i pod prysznic.
Teraz po cc od razu po przewiezieniu na salę dostałam malutka do piersi i pionizowana byłam nad ranem kolejnego dnia. Zabieg o 11.00 a pionizacja o 5.00.
Z czego wcześniej już sobie przekręcałam się na boki w łóżku, bo ciężko było mi leżeć na plecach i po 3h od zabiegu nie leżałam już na płasko tylko miałam podniesiony zagłówek łóżka. Na noc po zabiegu malutka była zabrana a po pionizacji przed śniadaniem dostałam ją i od tej pory sama karmilam, przewijałam itd.
@Feline88 długo w domu, szczególnie w nocy miewalam zimne dreszcze po cesarce. Mierz sobie temperaturę i jakby była ok 38 st szybko rób crp i do lekarza. Mówię to by przestrzec nie wystraszyć po swoich przejściach z zakażeniem pologowym.
 
Dziewczyny jeśli chodzi o poród - to bardzo ciężko .
Właściwie sama cesarka ok . Gorzej później .
Pionizacja po 6 godzinach . Pierwszą noc spałam może ze dwie godziny . Druga noc jeszcze gorsza - mała ze mną na sali . Kwekała , płakała - ja bez pokarmu - jak to po cesarce . Kazali przykładać do cyca mimo wszytko . Pierwsze dziecko - zero pojęcia co i jak . Jak przyłożyć , jak przebrać , jak nosić . O matkoooo 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️ o wpół do czwartej rano puściła mi się krew z nosa i położne ją zabrały . Udało mi się zdrzemnąć 2 godziny . Hurrrra[emoji53][emoji53] i na trzeci dzień do domu .
Jak wróciłam do domu i położyłam się spać dostałam takich drgawek z zimna - w żaden sposób nie mogłam ogrzać ciała . Mąż mi włączał farelkę . Organizm zmasakrowany ze zmęczenia . Naprawdę trauma do końca życia.
Jeśli chodzi o szpital - to tak zakaz odwiedzin .
Mąż biedny warował pod szpitalem , czekał na wieści . Oczywiście nie było jak mu coś przekazać . Dopiero po cesarce - już na sali po - położna przyniosła mi torebkę i mogłam mu zadzwonić i powiedzieć co i jak .
Trzy dni sama - stał pod oknem i mu pokazywałam dziecko [emoji22][emoji17][emoji17] Aż mi się serce krajało .
Największa pociecha to położne - naprawdę mega pomocne . Jakby nie one to nie wiem jakbym dała radę .
Chce o tym wszystkim jak najszybciej zapomnieć .
Dla mnie trauma - pierwsze dziecko - może jakbym wiedziała co i jak byłoby inaczej a tak to był koszmar . W szpitalu byłam twarda , ale już po powrocie do domu tak mi emocje opadły , że płakałam jak opętana 🤣🤣🤣🤣🤣
Teraz się uczymy siebie - mąż mi mega pomaga - zajmuje się małą także nie ma porównania .
To pewnie te emocje że sama i to że nieprzygotowana. Drgawki z zimna są częste. To uczucie że nie wiesz co i jak też ma wiele mam. I te łzy jak wszystko puszcza. Nie tylko z bólu się nie śpi pierwsze dwie doby. Ja rodziłam 2xsn, gdzie tym razem tak małe dziecko że po już nic mnie nie bolało, a też nie spałam. Jak nie dziecko to hormony nie dają spać. Takie rzeczy powinni nam mówić w szkole.
Ale poradziłaś sobie dobrze. Gratuluję!



To teraz bardzo smutno z tymi zakazami. Moje dziecko ma 2 tyg i go ojciec nie widział... I nie pozna długo jeszcze. Córka dopytuje, czeka na siostrę.. Ja sama widziałam dziecko kilka razy, prawie tydzień temu
😢
 
Po sn na "chodzie" byłam po jakiś 4h, poszłam do wc i pod prysznic.
Teraz po cc od razu po przewiezieniu na salę dostałam malutka do piersi i pionizowana byłam nad ranem kolejnego dnia. Zabieg o 11.00 a pionizacja o 5.00.
Z czego wcześniej już sobie przekręcałam się na boki w łóżku, bo ciężko było mi leżeć na plecach i po 3h od zabiegu nie leżałam już na płasko tylko miałam podniesiony zagłówek łóżka. Na noc po zabiegu malutka była zabrana a po pionizacji przed śniadaniem dostałam ją i od tej pory sama karmilam, przewijałam itd.
@Feline88 długo w domu, szczególnie w nocy miewalam zimne dreszcze po cesarce. Mierz sobie temperaturę i jakby była ok 38 st szybko rób crp i do lekarza. Mówię to by przestrzec nie wystraszyć po swoich przejściach z zakażeniem pologowym.

No właśnie a miałaś inne objawy ?? I skąd to zakażenie ??
 
Aż mi się przypomniało moje zmęczenie po porodzie, najpierw całą noc w domu że skurczami, w końcu o 4 nad ranem mówię, że jedziemy
Ano właśnie... Mi się zaczęło w sobotę na niedzielę o 1 w nocy, o 5 miałam wstępne rozwarcie, o 10 przewieźli z patologii na porodówkę i tam całą dobę rodziłam niespiesznie.... Nie mówię że to normalny poród ale i tak bywa.

Wszystkie jesteśmy bohaterkami tej planety
 
No szybko poszło - 6 h - przyszła położna i kazała wstawać , ale była bardzo pomocna . Pokazała co i jak - poszła ze mną pod prysznic , pomogła się powycierać i dali zaraz dziecko .
Dziewczyny nei mówię tego broń Boże żeby was straszyć . Tak to po prostu wyglądało u mnie .
A w którym szpitalu rodziłas? Jedyny plus ze miałaś super pomocne położne! ! A jak z rzeczami dla siebie i dziecka?miałaś wszytko przy sobie czy mąż mógł dowieźć np. Co z foteliki em?
 
No właśnie a miałaś inne objawy ?? I skąd to zakażenie ??
Jedynie tepm do 38 st (przy 38 brałam już lek by więcej nie skoczyła) dreszcze w nocy i zimne poty (dosłownie byłam całą mokra, lało się ze mnie tak byłam spocona). Ogólnie czułam się taka rozbita jakby przeziębienie mnie brało a nie było szans by coś mnie złapało, bo w domu wszyscy zdrowi i ja nie wychodziłam jeszcze wtedy na zawnatrz. To mnie zdziwiło i zrobiłam Crp.
Okazało się, że to pasiorkowiec w macicy dawał stan zapalny.
Zanim pojechałam na SOR z wynikami Crp dzwoniłam do swojego lekarza.
 
Jedynie tepm do 38 st (przy 38 brałam już lek by więcej nie skoczyła) dreszcze w nocy i zimne poty (dosłownie byłam całą mokra, lało się ze mnie tak byłam spocona). Ogólnie czułam się taka rozbita jakby przeziębienie mnie brało a nie było szans by coś mnie złapało, bo w domu wszyscy zdrowi i ja nie wychodziłam jeszcze wtedy na zawnatrz. To mnie zdziwiło i zrobiłam Crp.
Okazało się, że to pasiorkowiec w macicy dawał stan zapalny.
Zanim pojechałam na SOR z wynikami Crp dzwoniłam do swojego lekarza.

Kurczę zadzwonię dziś do swojego lekarza .
Długo cię trzymali w szpitalu ?
 
Kurczę zadzwonię dziś do swojego lekarza .
Długo cię trzymali w szpitalu ?
Nie dzwon bez potrzeby jeśli nie masz gorączki 😉 Same dreszcze mogą występować, bo organizm dochodzi do siebie po zabiegu. Nie pisałam, by straszyć tylko mieć na uwadze. Jak nie masz gorączki to wszystko ok
Po cc 3 dni i wyszłam a po ok chyba 7 dniach wróciłam znów na tydzień.
 
reklama
Ano właśnie... Mi się zaczęło w sobotę na niedzielę o 1 w nocy, o 5 miałam wstępne rozwarcie, o 10 przewieźli z patologii na porodówkę i tam całą dobę rodziłam niespiesznie.... Nie mówię że to normalny poród ale i tak bywa.

Wszystkie jesteśmy bohaterkami tej planety
Jak widać każdy poród jest inny... To prawda, ja uważam, że każda Mama to bohaterka, jak długo by nie rodziła i bez względu czy przez cc czy SN💪
 
Do góry