reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
@Feline88 Gratulacje Kochana, zdrowka dla Was 😘😘 po cesarce spionizowali Cie juz po 6h?😲 trochę jestem zdziwiona bo slyszalam ze musi to być 12h, a po SN 6h
Po sn na "chodzie" byłam po jakiś 4h, poszłam do wc i pod prysznic.
Teraz po cc od razu po przewiezieniu na salę dostałam malutka do piersi i pionizowana byłam nad ranem kolejnego dnia. Zabieg o 11.00 a pionizacja o 5.00.
Z czego wcześniej już sobie przekręcałam się na boki w łóżku, bo ciężko było mi leżeć na plecach i po 3h od zabiegu nie leżałam już na płasko tylko miałam podniesiony zagłówek łóżka. Na noc po zabiegu malutka była zabrana a po pionizacji przed śniadaniem dostałam ją i od tej pory sama karmilam, przewijałam itd.
@Feline88 długo w domu, szczególnie w nocy miewalam zimne dreszcze po cesarce. Mierz sobie temperaturę i jakby była ok 38 st szybko rób crp i do lekarza. Mówię to by przestrzec nie wystraszyć po swoich przejściach z zakażeniem pologowym.
 
Dziewczyny jeśli chodzi o poród - to bardzo ciężko .
Właściwie sama cesarka ok . Gorzej później .
Pionizacja po 6 godzinach . Pierwszą noc spałam może ze dwie godziny . Druga noc jeszcze gorsza - mała ze mną na sali . Kwekała , płakała - ja bez pokarmu - jak to po cesarce . Kazali przykładać do cyca mimo wszytko . Pierwsze dziecko - zero pojęcia co i jak . Jak przyłożyć , jak przebrać , jak nosić . O matkoooo 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️ o wpół do czwartej rano puściła mi się krew z nosa i położne ją zabrały . Udało mi się zdrzemnąć 2 godziny . Hurrrra[emoji53][emoji53] i na trzeci dzień do domu .
Jak wróciłam do domu i położyłam się spać dostałam takich drgawek z zimna - w żaden sposób nie mogłam ogrzać ciała . Mąż mi włączał farelkę . Organizm zmasakrowany ze zmęczenia . Naprawdę trauma do końca życia.
Jeśli chodzi o szpital - to tak zakaz odwiedzin .
Mąż biedny warował pod szpitalem , czekał na wieści . Oczywiście nie było jak mu coś przekazać . Dopiero po cesarce - już na sali po - położna przyniosła mi torebkę i mogłam mu zadzwonić i powiedzieć co i jak .
Trzy dni sama - stał pod oknem i mu pokazywałam dziecko [emoji22][emoji17][emoji17] Aż mi się serce krajało .
Największa pociecha to położne - naprawdę mega pomocne . Jakby nie one to nie wiem jakbym dała radę .
Chce o tym wszystkim jak najszybciej zapomnieć .
Dla mnie trauma - pierwsze dziecko - może jakbym wiedziała co i jak byłoby inaczej a tak to był koszmar . W szpitalu byłam twarda , ale już po powrocie do domu tak mi emocje opadły , że płakałam jak opętana 🤣🤣🤣🤣🤣
Teraz się uczymy siebie - mąż mi mega pomaga - zajmuje się małą także nie ma porównania .
To pewnie te emocje że sama i to że nieprzygotowana. Drgawki z zimna są częste. To uczucie że nie wiesz co i jak też ma wiele mam. I te łzy jak wszystko puszcza. Nie tylko z bólu się nie śpi pierwsze dwie doby. Ja rodziłam 2xsn, gdzie tym razem tak małe dziecko że po już nic mnie nie bolało, a też nie spałam. Jak nie dziecko to hormony nie dają spać. Takie rzeczy powinni nam mówić w szkole.
Ale poradziłaś sobie dobrze. Gratuluję!



To teraz bardzo smutno z tymi zakazami. Moje dziecko ma 2 tyg i go ojciec nie widział... I nie pozna długo jeszcze. Córka dopytuje, czeka na siostrę.. Ja sama widziałam dziecko kilka razy, prawie tydzień temu
😢
 
Po sn na "chodzie" byłam po jakiś 4h, poszłam do wc i pod prysznic.
Teraz po cc od razu po przewiezieniu na salę dostałam malutka do piersi i pionizowana byłam nad ranem kolejnego dnia. Zabieg o 11.00 a pionizacja o 5.00.
Z czego wcześniej już sobie przekręcałam się na boki w łóżku, bo ciężko było mi leżeć na plecach i po 3h od zabiegu nie leżałam już na płasko tylko miałam podniesiony zagłówek łóżka. Na noc po zabiegu malutka była zabrana a po pionizacji przed śniadaniem dostałam ją i od tej pory sama karmilam, przewijałam itd.
@Feline88 długo w domu, szczególnie w nocy miewalam zimne dreszcze po cesarce. Mierz sobie temperaturę i jakby była ok 38 st szybko rób crp i do lekarza. Mówię to by przestrzec nie wystraszyć po swoich przejściach z zakażeniem pologowym.

No właśnie a miałaś inne objawy ?? I skąd to zakażenie ??
 
Aż mi się przypomniało moje zmęczenie po porodzie, najpierw całą noc w domu że skurczami, w końcu o 4 nad ranem mówię, że jedziemy
Ano właśnie... Mi się zaczęło w sobotę na niedzielę o 1 w nocy, o 5 miałam wstępne rozwarcie, o 10 przewieźli z patologii na porodówkę i tam całą dobę rodziłam niespiesznie.... Nie mówię że to normalny poród ale i tak bywa.

Wszystkie jesteśmy bohaterkami tej planety
 
No szybko poszło - 6 h - przyszła położna i kazała wstawać , ale była bardzo pomocna . Pokazała co i jak - poszła ze mną pod prysznic , pomogła się powycierać i dali zaraz dziecko .
Dziewczyny nei mówię tego broń Boże żeby was straszyć . Tak to po prostu wyglądało u mnie .
A w którym szpitalu rodziłas? Jedyny plus ze miałaś super pomocne położne! ! A jak z rzeczami dla siebie i dziecka?miałaś wszytko przy sobie czy mąż mógł dowieźć np. Co z foteliki em?
 
No właśnie a miałaś inne objawy ?? I skąd to zakażenie ??
Jedynie tepm do 38 st (przy 38 brałam już lek by więcej nie skoczyła) dreszcze w nocy i zimne poty (dosłownie byłam całą mokra, lało się ze mnie tak byłam spocona). Ogólnie czułam się taka rozbita jakby przeziębienie mnie brało a nie było szans by coś mnie złapało, bo w domu wszyscy zdrowi i ja nie wychodziłam jeszcze wtedy na zawnatrz. To mnie zdziwiło i zrobiłam Crp.
Okazało się, że to pasiorkowiec w macicy dawał stan zapalny.
Zanim pojechałam na SOR z wynikami Crp dzwoniłam do swojego lekarza.
 
Jedynie tepm do 38 st (przy 38 brałam już lek by więcej nie skoczyła) dreszcze w nocy i zimne poty (dosłownie byłam całą mokra, lało się ze mnie tak byłam spocona). Ogólnie czułam się taka rozbita jakby przeziębienie mnie brało a nie było szans by coś mnie złapało, bo w domu wszyscy zdrowi i ja nie wychodziłam jeszcze wtedy na zawnatrz. To mnie zdziwiło i zrobiłam Crp.
Okazało się, że to pasiorkowiec w macicy dawał stan zapalny.
Zanim pojechałam na SOR z wynikami Crp dzwoniłam do swojego lekarza.

Kurczę zadzwonię dziś do swojego lekarza .
Długo cię trzymali w szpitalu ?
 
Kurczę zadzwonię dziś do swojego lekarza .
Długo cię trzymali w szpitalu ?
Nie dzwon bez potrzeby jeśli nie masz gorączki 😉 Same dreszcze mogą występować, bo organizm dochodzi do siebie po zabiegu. Nie pisałam, by straszyć tylko mieć na uwadze. Jak nie masz gorączki to wszystko ok
Po cc 3 dni i wyszłam a po ok chyba 7 dniach wróciłam znów na tydzień.
 
reklama
Ano właśnie... Mi się zaczęło w sobotę na niedzielę o 1 w nocy, o 5 miałam wstępne rozwarcie, o 10 przewieźli z patologii na porodówkę i tam całą dobę rodziłam niespiesznie.... Nie mówię że to normalny poród ale i tak bywa.

Wszystkie jesteśmy bohaterkami tej planety
Jak widać każdy poród jest inny... To prawda, ja uważam, że każda Mama to bohaterka, jak długo by nie rodziła i bez względu czy przez cc czy SN💪
 
Do góry