@Zzzzzz Matko, 10 razy w szpitalu? Mam nadzieję, że na tej liczbie się skończy. Ja wczoraj dostałam opiernicz w klinice, że przyjechałam do nich, a nie do szpitala. Ale prawdę mówiąc, nie mam nawet pojęcia, gdzie jechać - na SOR, na oddział ginekologiczny? Jeszcze nigdy nie korzystałam ze szpitala tak awaryjnie - chyba, że jako dziecko, wtedy się jeździło na pogotowie, a czegoś takiego już podobno nie ma. Dodatkowo właśnie się przeniosłam do Warszawy, więc nie wiem nawet, gdzie są jakie szpitale, gdzie są dobrzy lekarze. Też już się przestałam łudzić, że ciąża będzie pięknym okresem, chcę tylko wytrzymać do końca marca.