Tak po leżeniu jest okej mnie często boli ale nie wiem czy to przez skopanie małego, wolę nawet nie dociekać jak nie mogę wytrzymać to biorę nospe i magnez, i mija tylko mi to zaczeło się nieco później bo od 24 tc.@Audia20 Dobrze, że wczoraj tego nie wiedziałam, bo bym pewnie schizowała jeszcze bardziej, jak to twardnienie się pojawiło. Czyli leżenie Ci wycisza sprawę? A nie boli Cię wtedy? U mnie ból jest raczej stały, a twardnienie dopiero wczoraj mi się zaczęło, tak parę razy, ale nie liczyłam, ile to trwało.
Najbardziej intensywie jest wieczorem albo jak sie „zmęcze” nawet głupi spacer 10 minutowy wystarczy.. teraz ograniczyłam wszystko do minimum chociaż moje zycie bylo na baaaaardzo duzych obrotach i jak czuje ze sie nakrecam pracą albo telefonami to musze sie uspokoić bo wtedy zaczyna sie bol. Ogolnie doszlam do wniosku ze w moim przypadku to nie waga a nerwy i zaparcowany tryb zycia jest wynikiem twardnienia wlasnie do 24 tygodnia pracowalam na pelny etat, dodatkowo remont w domu i slub na glowie