reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej Dziewczyny:-)
Urodziłam córkę Weronike 11.08 o godz. 2.35:) 3720 g i 56 cm. 10.08 przyjechałam na sor bo dosdałam gorączki ponad 38 i dziwnego bolu w podbrzuszu. Przy przyjęciu u małej stwierdzili tachykardia. Okazało się że mam podwyższone crp. Pan dr wylądował mooooooocno szyjke i stwierdził że lepiej będzie rozwiązać ciążę. Pod wieczór dostałam nieregularnych skurczy,ale przeszły... gorączką znowu wybiła. Crp wzrosło do 50. Decyzja, że jedziemy na porodowke. O 1.30 byłam na trakcie, podlaczyli pod oksytocona, ale po 10 min odlaczyli bo przyszły moje skurcze. Dostałam gaz rozweselajacy:) po jakichś 40 min skurczy z 3 cm ekspresowo zrobiło się 10 cm, położna w szoku. 10 min partych boli i witaj corko:) nie peklam, nie nacinali mnie, 1 szew:) funkcjonuje normalnie:)
Dostaje póki co cały czas antybiotyk. Mała zdrowa, czekam na wyniki krwi.
Życzę powodzenia wszystkim w dwupaku!!! :-*
Hej Dziewczyny:-)
Urodziłam córkę Weronike 11.08 o godz. 2.35:) 3720 g i 56 cm. 10.08 przyjechałam na sor bo dosdałam gorączki ponad 38 i dziwnego bolu w podbrzuszu. Przy przyjęciu u małej stwierdzili tachykardia. Okazało się że mam podwyższone crp. Pan dr wylądował mooooooocno szyjke i stwierdził że lepiej będzie rozwiązać ciążę. Pod wieczór dostałam nieregularnych skurczy,ale przeszły... gorączką znowu wybiła. Crp wzrosło do 50. Decyzja, że jedziemy na porodowke. O 1.30 byłam na trakcie, podlaczyli pod oksytocona, ale po 10 min odlaczyli bo przyszły moje skurcze. Dostałam gaz rozweselajacy:) po jakichś 40 min skurczy z 3 cm ekspresowo zrobiło się 10 cm, położna w szoku. 10 min partych boli i witaj corko:) nie peklam, nie nacinali mnie, 1 szew:) funkcjonuje normalnie:)
Dostaje póki co cały czas antybiotyk. Mała zdrowa, czekam na wyniki krwi.
Życzę powodzenia wszystkim w dwupaku!!! :-*
Kochana weszłam właśnie żeby sprawdzić kto się już rozpakowal i nie ukrywam że myślałam głównie o Tobie bo jakoś teraz miałaś termin
Baaardzo się cieszę że wszystko dobrze u Was!
Gratuluję i życzę Wam dużo zdrówka
 
reklama
W dniu 9 sierpnia o 23.33 na świat przyszedł Jan z waga niecała 2700 gram. Jest bardzo malutki i mierzy 51 cm. Od 8 sierpnia meczyly mnie regularne skurcze co 15 minut. A w nocy z 8 na 9 sierpnia skurcze co 7-8 minut dlatego przez 6 rano vbylismy juz w szpitalu. Zbadali mnie i okazalo sie ze jest rozwarcie na luzny palec, ale z racji tego ze skurcze nie pisaly sie na ktg to odeslali mnie na patologie. Mowilam ze mnie bardzo boli ale polozna stwierdzila ze sciemniam,ze nie wygladam na rodzaca bo nie stekam z bolu i to pewnie tylko bole przepowiadajace..smialam sie do M ze pewnie wieczorem okaze sie ze jestem w polowie porodu..i twk tez bylo. na popoludniowym obchodzie po godzinie 19, gdzie zmienił się personel zgłosilam że chyba sacza mi się wody i ze mam mocne skurcze ale nikt mi nie wierzy bo sie nie pisza na maszynie. Polozna powiedziała że widziała takie przypadki że kobieta już była w końcowej fazie porodu a skurcze się nie pisaly więc należy słuchać kobiet czy je boli coś czy nie bo lepiej chyba wiedzą niż maszyna.no i wzięli mnie z lekarzem do badania. Okazalo sie ze wody faktycznie sie sacza i do tego mialam juz 6 cm rozwarcia i skurcze co 10 minut. O 20 bylam juz na porodowce. Do 10 cm rozwarcia jakoś poszło. Nie bylo twk strasznie. Pozniej jednak lekarka musiala od gory troche obruszyc szyjke bo do konca nie chciala puscic i to bardzo mnie bolalo. Później było gorzej. Byłam cewnikowana bo prawdopodobnie przez pełny pecherz głowa nie chciała zejść niżej. Do tego Jan wychodził z rączką przy głowie i przez to mam delikatne nawet nie pęknięcie tylko zadrapanie i 3 szwy. Na koniec byłam lyzeczkowana bo miałam bardzo stare łożysko i do końca się nie chciało oderwać. Najgorsze były parte, bo Położna nie pozwalala mi przec póki glowa nie zejdzie bardzo nisko żeby ochronic mi krocze. Gdybym zaczęła odrazu przec to szyjka nie miała by czasu żeby się dostosować do głowy dziecka i na bank bym pęknela lub musiałabym być bardzo nacięta a tak to skończyło się tylko na 3 lub 2 szwach. Położna super mnie przeprowadziła przez poród i co chwilę zmieniliśmy pozycję do porodu. No i oczywiscie do konca porodu nie zapisal mi sie ani jeden skurcz na ktg.
Z tymi skurczami faktycznie ciekawy przypadek ;)
Najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze i teraz już tylko pozostaje cieszyć się zdrowym, najpiękniejszym i najcenniejszym skarbem na świecie ;) :)
Mój Olaf też miał 51cm i 2760cm :)
3-majcie się cieplutko ;*
 
Z tymi skurczami faktycznie ciekawy przypadek ;)
Najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze i teraz już tylko pozostaje cieszyć się zdrowym, najpiękniejszym i najcenniejszym skarbem na świecie ;) :)
Mój Olaf też miał 51cm i 2760cm :)
3-majcie się cieplutko ;*
A jaką wagę miałaś oszacowaną na USG? Zgadzało się z pomiarami?
 
No dobra dziewczyny teraz pytanie z grubej rury, na tym bezpiecznym etapie czyli np. 38tc, po zdjęciu pessarów, szwów itp pozwoliłyście sobie na powrót do kontaktów damsko-męskich?
 
Dziewczyny jak u was z brzuszkami po 30 tygodniu ? Jak sie czujecie ?
Jestem w 31 tygodniu ciąży i od kilku dni czuje ciężar dzieciaczka.. mała jest bardzo aktywna jak zwykle zreszta ale ostatnio odczuwam te jej ruchy i kopniaki bardzo mocno.. to moja druga ciąża nie przypominam sobie żeby przy pierwszym dziecku aż tak te ruchy odczuwałam.. czy to przez to ze skóra na brzuchu jest bardziej elastyczna ? Czy jak ? Jak dotąd przytyłam tylko 7 kg i jestem szczupła czy to moze miec wpływ ? Myślałam ze po 30 tygodniu poczuje sie bezpieczniej ze względu na szyjkę ale ostatnio to nawet boje sie wstać przez to fikanie w brzuchu..
 
reklama
Dziewczyny jak u was z brzuszkami po 30 tygodniu ? Jak sie czujecie ?
Jestem w 31 tygodniu ciąży i od kilku dni czuje ciężar dzieciaczka.. mała jest bardzo aktywna jak zwykle zreszta ale ostatnio odczuwam te jej ruchy i kopniaki bardzo mocno.. to moja druga ciąża nie przypominam sobie żeby przy pierwszym dziecku aż tak te ruchy odczuwałam.. czy to przez to ze skóra na brzuchu jest bardziej elastyczna ? Czy jak ? Jak dotąd przytyłam tylko 7 kg i jestem szczupła czy to moze miec wpływ ? Myślałam ze po 30 tygodniu poczuje sie bezpieczniej ze względu na szyjkę ale ostatnio to nawet boje sie wstać przez to fikanie w brzuchu..

Oj nie raz wydawałam dźwięki "ała" tylko ja odbierałam to jako wyciąganie się dziecka a nie kopniaki.Z perspektywy osoby ktorej prawie tydzien temu zdjęto szew, która wymyka się z oddziału zeby wejść codziennie na conajmniej 5 piętro i spędza w pozycji leżącej w ciągu dnia moze z 2 godziny powiem tak: wcześniej bałam się za bardzo, za dużo niepotrzebnych nerwów tym bardziej ze był szew i się trzymał. Teraz jak się ruszam czuje się momentami mniej w ciąży niż wcześniej i mniej dolegliwości...nie licząc zakwasów.Będzie dobrze;)
 
Do góry