reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Z tymi szyjkami to chyba nie ma reguły. Mnie zostawili na dwa tygodnie na oddziale kiedy szyjka miała ok 2,8 cm w 26 tc. Potem po tygodniu leżenia w donu (wstawalam do WC, żeby uszykowac kanapkę, podgrzac obiad, wychodziłam na taras gdzie leżałam na płasko itd) szyjka bez zmian. Ale po kolejnych dwóch tygodniach szyjka w dol do 2 cm i jeszcze rozwarcie na pol cm :( znowu szpital... Po tygodniu w szpitalu wszystko bez zmian, po kolejnych 4! dniach w szpitalu szyjka w dół i rozwarcie większe..... Więc nic z tego nie rozumiem :( często twardnieje mi brzuch i to może dlatego? Teraz od dwóch tygodni leze w donut, wstaje tylko wieczorem na 3 minutowy prysznic i mycie zębów, siku robię do miski koło łóżka więc tylko muszę z niego zejsc..... Jutri zaczynam 36 tydzień a leżę już od równych 2 miesięcy. Niby nie jest zle ale strasznie się boję.... Boję się że dziecko jest za make bo w 33 tc miała tylko 2 kg. Dzisiaj wizyta u lekarza, pol nocy nie spalan, serducho cały czas mi wali, brzuch twardy :( juz mam czasen tego wszystkiego nsorawde dosyć. To jest najgorszy okres w moin zyciu....
Będzie wszystko dobrze, ty już w zasadzie możesz rodzić, to tylko kilka dni, a nawet w razie wcześniejszego porodu to dzidzi juz nic nie grozi. Na pewno jeszcze trochę będziesz w dwupaku i nadrobi maleństwo swoją wagę o ile juz tego nie zrobiło!:)
 
reklama
Sama się sobie dziwię że Się utak denerwuje.... Cały czas sobie mowilam że jak dotrwam do kolejnej wizyty (czyli do dzisiaj) to bede mega szczesliwa. A ja mam takie nerwy że aż mi tchu brakuje :( ale to chyba dlatego ze tak pidczytuje ile Wasze maleństwa waza i są o wiele większe niz nasza mała. Mojej koleżanki bratowa urodziła równo Mc wcześniej.... Mały 3 kg i zdrowiotki. Mi też został równo miesiąc (termin na 10 lipca) i wątpie żeby mala miała chociaż 2,5 kg. I jeszcze ten brzuch tsk mnie dzisiaj boli. A w weekend już było tak dobrze. Przepraszam dziewczyny ze tak zrzedze ale chyba muszę sue wyzalic
Nie zamartwiaj sie, maleństwa mają różne wagi.. u mnie tez mala byla jakas za mała w pewnym momencie..a później calkiem w środku normy. Dzieciaczki różnie rosną, to dziewczynka to tez moze mieć mniejszą wage:) głowa do góry!:)
 
Ja miałam podobnie - z 30 spadła do 26 mm chyba w 24 tygodniu i założono Pessar. Potem dużo leżenia, wstawanie na siku, jedzonko i a i tak to wychodzi ok 2-3 km dziennie - mierzone opaska ;) a teraz skończony 35 tydzień i już powoli trochę więcej ruchu - ok 4-5 km dziennie wychodzi :) czasem coś ugotuje, czasem mały spacer :) dasz radę - najgorsze to przeleżeć do tego 34 tygodnia

Dziekuje bardzo za podzielenie sie swoja „historia” :) a moge zapytac jak teraz z szyjka u Ciebie? przestala sie skracac? Pozdrawiam serdecznie!!
 
Dziewczyny, czytam Was dzień w dzień, piszę rzadko ale za wszystkie trzymam kciuki, wszystkim gratuluję ich tygodni i dzidzusiów;) Jestem po kolejnej kontroli i póki co szew się trzyma, aktualnie ok 22mm przy 28 tc:-) :). Szok że tyle czasu już minęło, szew założony W 16-17 tyg przy szyjce jedynie 10mm(szyjka w ciągu tygodnia 2 cm w dół). Wtedy chyba tylko posty od Hanu dawały mi nadzieję. 11 tyg leżenia za mną, dodam że nie mam niestety ani teściowej ani mamy do dyspozycji, wszystko musiał wziąć na swoje bary mąż. Teraz niestety mój 4latek choruje i od 2 tyg nie może się pozbyć infekcji(zaraził męża i mnie) więc nie chodzi do przedszkola tylko siedzi że mną w domu i to jest mały zonk siłą rzeczy na nogach jestem dłużej:/
 
Ja też "szalałam"..zanim szyjka sie skróciła. Ale na to chyba nie ma środka zaradczego..w 21 tyg u mnie 24mm, później troche sie wydlużała od leżenia i leków, obniżała i tak w kółko. W 30 tyg zmiękła, rozpulchniła się i rozwarła na opuszek. W dniu tego badania miala ok 23mm, na drugi dzień rano w szpitalu ponizej 15mm i rozwarcie na ponad palec..założyli pessar, dali zastrzyki polezalam tydzien i wypuścili. Stwierdzili, ze to niewydolność, czyli szyjka obniża sie i rozwiera sama, nie z powodu skurczy, ani innych czynników tylko z powodu swojej niewydolności. Powiedzieli ze pessar to większa szansa dla dziecka, osobiście jest mi w tej ciąży z nim dobrze. Przed założeniem nie moglam nawet sie normalnie umyć bo ból mi na to nie pozwalał gdy stałam..po zalozeniu jakby calkiem inaczej. Dopiero w tamtym tyg znów te bóle wróciły, ze nad zlewem nie moglam ustać myjąc zęby..:/ dzis wizyta..

Powodzenia! dawaj znac co i jak ale pamietaj, ze pozytywne nastawienie jest bardzo wazne!
 
reklama
Dziękuję Wam, chyba mi trochę lepiej :) co prawda brzuch ciągle boli ale mam wrażenie że to wzdęcia (oby!). Chyba faktycznie dobrze jest sie wygadac zwłaszcza osobom które to rozumieją. Ahhh już bym chciała być po wizycie a mam ją dopiero na 18:40. W ogóle to się trochę boje jak ja dojdę bo przez te dwa tygodnie kiedy praktycznie nic nie wstaje nogi mi tak osłably że szok! Dobrze ze pogoda dzisiaj troche łaskawsza i jest troszkę chlodniej. Trzymam kciuki za pozostałe dziewczyny które mają dzis wizyty i w ogóle za Was wszystkie! Musi byc dobrze!
 
Do góry