reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja miałam podobnie - z 30 spadła do 26 mm chyba w 24 tygodniu i założono Pessar. Potem dużo leżenia, wstawanie na siku, jedzonko i a i tak to wychodzi ok 2-3 km dziennie - mierzone opaska ;) a teraz skończony 35 tydzień i już powoli trochę więcej ruchu - ok 4-5 km dziennie wychodzi :) czasem coś ugotuje, czasem mały spacer :) dasz radę - najgorsze to przeleżeć do tego 34 tygodnia
No właśnie mi lekarz powiedział, że lepiej po 36 wdrożyć spacery itd... A już się cieszyłam,że skończę 34 tc na koniec czerwca i coś porobie... tzn pewnie i tak porobie. Muszę zrobić u młodego porządek w szafach żeby rzeczy malucha się nie wylewaly;)
 
reklama
Z tymi szyjkami to chyba nie ma reguły. Mnie zostawili na dwa tygodnie na oddziale kiedy szyjka miała ok 2,8 cm w 26 tc. Potem po tygodniu leżenia w donu (wstawalam do WC, żeby uszykowac kanapkę, podgrzac obiad, wychodziłam na taras gdzie leżałam na płasko itd) szyjka bez zmian. Ale po kolejnych dwóch tygodniach szyjka w dol do 2 cm i jeszcze rozwarcie na pol cm :( znowu szpital... Po tygodniu w szpitalu wszystko bez zmian, po kolejnych 4! dniach w szpitalu szyjka w dół i rozwarcie większe..... Więc nic z tego nie rozumiem :( często twardnieje mi brzuch i to może dlatego? Teraz od dwóch tygodni leze w donut, wstaje tylko wieczorem na 3 minutowy prysznic i mycie zębów, siku robię do miski koło łóżka więc tylko muszę z niego zejsc..... Jutri zaczynam 36 tydzień a leżę już od równych 2 miesięcy. Niby nie jest zle ale strasznie się boję.... Boję się że dziecko jest za make bo w 33 tc miała tylko 2 kg. Dzisiaj wizyta u lekarza, pol nocy nie spalan, serducho cały czas mi wali, brzuch twardy :( juz mam czasen tego wszystkiego nsorawde dosyć. To jest najgorszy okres w moin zyciu....
 
Z tymi szyjkami to chyba nie ma reguły. Mnie zostawili na dwa tygodnie na oddziale kiedy szyjka miała ok 2,8 cm w 26 tc. Potem po tygodniu leżenia w donu (wstawalam do WC, żeby uszykowac kanapkę, podgrzac obiad, wychodziłam na taras gdzie leżałam na płasko itd) szyjka bez zmian. Ale po kolejnych dwóch tygodniach szyjka w dol do 2 cm i jeszcze rozwarcie na pol cm :( znowu szpital... Po tygodniu w szpitalu wszystko bez zmian, po kolejnych 4! dniach w szpitalu szyjka w dół i rozwarcie większe..... Więc nic z tego nie rozumiem :( często twardnieje mi brzuch i to może dlatego? Teraz od dwóch tygodni leze w donut, wstaje tylko wieczorem na 3 minutowy prysznic i mycie zębów, siku robię do miski koło łóżka więc tylko muszę z niego zejsc..... Jutri zaczynam 36 tydzień a leżę już od równych 2 miesięcy. Niby nie jest zle ale strasznie się boję.... Boję się że dziecko jest za make bo w 33 tc miała tylko 2 kg. Dzisiaj wizyta u lekarza, pol nocy nie spalan, serducho cały czas mi wali, brzuch twardy :( juz mam czasen tego wszystkiego nsorawde dosyć. To jest najgorszy okres w moin zyciu....
Kochana, już jest dobrze! Naprawdę! Jeszcze 7 dni i ciąża donoszona praktycznie. Ja w pierwszej ciąży też dużo się stresowslam i szyjka leciala w dol. Teraz mam inne podrjscie i wolniej to postepuje. W jednym sie zgadzam, pomimo,ze ciąża to piękny cud,że tam w środku rozwija się życie, to zarówno jedna jak i druga ciąża nie należy do miłych przeżyć... bynajmniej od 20 tc... nie planuje trzeciego dziecka i jak kiedyś wpadnę, to się chyba powiesze. Nie chce przeżywać znowu tego samego.. ale musimy być silne. Tobie naprawdę niewiele zostało Kochana:*
 
Sama się sobie dziwię że Się utak denerwuje.... Cały czas sobie mowilam że jak dotrwam do kolejnej wizyty (czyli do dzisiaj) to bede mega szczesliwa. A ja mam takie nerwy że aż mi tchu brakuje :( ale to chyba dlatego ze tak pidczytuje ile Wasze maleństwa waza i są o wiele większe niz nasza mała. Mojej koleżanki bratowa urodziła równo Mc wcześniej.... Mały 3 kg i zdrowiotki. Mi też został równo miesiąc (termin na 10 lipca) i wątpie żeby mala miała chociaż 2,5 kg. I jeszcze ten brzuch tsk mnie dzisiaj boli. A w weekend już było tak dobrze. Przepraszam dziewczyny ze tak zrzedze ale chyba muszę sue wyzalic
 
Sama się sobie dziwię że Się utak denerwuje.... Cały czas sobie mowilam że jak dotrwam do kolejnej wizyty (czyli do dzisiaj) to bede mega szczesliwa. A ja mam takie nerwy że aż mi tchu brakuje :( ale to chyba dlatego ze tak pidczytuje ile Wasze maleństwa waza i są o wiele większe niz nasza mała. Mojej koleżanki bratowa urodziła równo Mc wcześniej.... Mały 3 kg i zdrowiotki. Mi też został równo miesiąc (termin na 10 lipca) i wątpie żeby mala miała chociaż 2,5 kg. I jeszcze ten brzuch tsk mnie dzisiaj boli. A w weekend już było tak dobrze. Przepraszam dziewczyny ze tak zrzedze ale chyba muszę sue wyzalic
Mi lekarz ostatnio powiedział,że przy zagrażającym porodzie przedwczesnym najważniejsze by dzidzia miała 2 kg:) więc spokojnie!!! Tyle ma!!! A mówię Ci,że jeszcze podchodzisz z brzuszkiem:) i urodzusz zdrowe dziecie:) i mniej Twoja pochwa na tym ucierpi:) Ja pomimo że drobna, duże dzieci mam. Syn w niecałym 38 tc urodził się 3830 g i ciężko było jeśli chodzi o mój dol. Teraz córka też jest duża.. każde dzieciątko inaczej, a Ty i mąż ile wazyliscie jak się rodziliscie?:) i nie przepraszaj, od tego jest forum:) poza tym jesteś człowiekiem, ba!kobieta!!! W której buzuje tyle hormonów,że szok... pamiętaj jeszcze o błędach pomiaru. Mi rano w dzień porodu lekarz powiedział że 3400g, a urodził się prawie 0,5 kg większy!!!
 
Sama się sobie dziwię że Się utak denerwuje.... Cały czas sobie mowilam że jak dotrwam do kolejnej wizyty (czyli do dzisiaj) to bede mega szczesliwa. A ja mam takie nerwy że aż mi tchu brakuje :( ale to chyba dlatego ze tak pidczytuje ile Wasze maleństwa waza i są o wiele większe niz nasza mała. Mojej koleżanki bratowa urodziła równo Mc wcześniej.... Mały 3 kg i zdrowiotki. Mi też został równo miesiąc (termin na 10 lipca) i wątpie żeby mala miała chociaż 2,5 kg. I jeszcze ten brzuch tsk mnie dzisiaj boli. A w weekend już było tak dobrze. Przepraszam dziewczyny ze tak zrzedze ale chyba muszę sue wyzalic
Najlepsze co człowiek może to właśnie wygadać i wyzalic a najlepiej osobie która przeżywa to samo także pisz tak długo aż Ci ulzy, pamiętaj że dziewczynki z reguły są mniejsze od chlopczykow
 
reklama
Staram sie myslec pozytywnie! ostatni tydzien przelezany w 80%- patrzac na moja aktywnosc sprzed ostatniej wizyty u ginekologa gdzie pracowalam po 10h, zakupy itd. to naprawde odpoczywam na maxa. Teraz widze, ze pewnie sama jestem sibie winna z ta wzmozona aktywnoscia wczesniejsza, wiec teraz naprawde powinno byc tylko lepiej. Dziekuje bardzo za dobre slowo! a Ty tez jestes „dotknieta” tym problemem? :)
Ja też "szalałam"..zanim szyjka sie skróciła. Ale na to chyba nie ma środka zaradczego..w 21 tyg u mnie 24mm, później troche sie wydlużała od leżenia i leków, obniżała i tak w kółko. W 30 tyg zmiękła, rozpulchniła się i rozwarła na opuszek. W dniu tego badania miala ok 23mm, na drugi dzień rano w szpitalu ponizej 15mm i rozwarcie na ponad palec..założyli pessar, dali zastrzyki polezalam tydzien i wypuścili. Stwierdzili, ze to niewydolność, czyli szyjka obniża sie i rozwiera sama, nie z powodu skurczy, ani innych czynników tylko z powodu swojej niewydolności. Powiedzieli ze pessar to większa szansa dla dziecka, osobiście jest mi w tej ciąży z nim dobrze. Przed założeniem nie moglam nawet sie normalnie umyć bo ból mi na to nie pozwalał gdy stałam..po zalozeniu jakby calkiem inaczej. Dopiero w tamtym tyg znów te bóle wróciły, ze nad zlewem nie moglam ustać myjąc zęby..:/ dzis wizyta..
 
Do góry