reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Dziewczyny ja też mam twardnienia często. Nie wiem od czego to zależy, ale zauważyłam, że jak mój maluszek bardzo się wierci to macica tez na to reaguje i od razu twardnieje a czasem wystarczy tylko zmiana pozycji tez twardy sie robi. Nospa mam wrażenie, że już nie pomaga. Chyba organizm przyzwyczaił się już do leków
 
Dziewczyny ja też mam twardnienia często. Nie wiem od czego to zależy, ale zauważyłam, że jak mój maluszek bardzo się wierci to macica tez na to reaguje i od razu twardnieje a czasem wystarczy tylko zmiana pozycji tez twardy sie robi. Nospa mam wrażenie, że już nie pomaga. Chyba organizm przyzwyczaił się już do leków
Im dziecko większe i więcej się rusza, tym macica bardziej reaguje. W sumie ciężko by nie reagował, jak ktoś kopie ja od środka. Pytanie też czy twardnieje cały brzuch i jest to typowy skurcz, czy też tylko część, co zwykle wynika z tego że Maluch się w tym brzuchu wygina. Swoją drogą organizm do leków też się przyzwyczaja... Zastanawiam się jak to będzie z odstawianiem tego wszystkiego...
 
Dziewczyny, czy pobolewanie Was czasem z prawej strony pod żebrem? Mnie tak od wczoraj wieczorem pobolewa, bardzo lekko, ale upierdliwe to :p
 
Mam pytanie do dziewczyn, które biorą nospe. Bierzecie ja regularnie np rano i wieczorem czy tylko w razie bolu? U mnie niestety znacznie się pogorszyło.... Dwa tygodnie temu pojechałam do lekarza bi ciągle miałam twardy brzuch, bolal itd. Niestety pomimo lezenia szyjka się skróciła z 2,8 do 2 w ciagu 2 tygodni i jeszcze rozwarcie na pół cm... Od razu skierowane do szpitala. Leżałam tam dwa tygodnie, wyszłam w sobotę. Podawali tylko magnez, luteina i laktuloze (problem n z toaleta). Po badaniu przed wypisem okazało się że szyjka skróciła się znowu do ok 1,7 a rozwarcie jest 1,5 cm.... Wypisali mnie bo stwierdzili ze juz nie sa w stanie mi więcej pomoc.. Niestety zarówno w sobote jak II wczoraj większość dnia bardzo bolał mnie brzuch, czułam że jest prawie cały czas twardy. Ma ostatniej wizycie leksrz powiedział że mogę brać nospe. Mam napisane ns kartce że brać 3 razy po 1 40 mg. Ale wydaje mi się ze mówił ze mam to brać doraźnie..... Ale skoro ciągle boli i się stawia to lepiej brać regularnie? Jak jest u was? Ahh juz siadam psychicznie. Leżę od 10 kwietnia i jest tylko gorzej :( nie wiem dlaczego tak sie dzieje, co robię źle. Myślałam że jak leżę dotrwam do 37 tygodnia a teraz nie wierzę że dotrwam do końca maja.... Jutro dopiero zaczynam 34 tydzień ;(
 
Mam pytanie do dziewczyn, które biorą nospe. Bierzecie ja regularnie np rano i wieczorem czy tylko w razie bolu? U mnie niestety znacznie się pogorszyło.... Dwa tygodnie temu pojechałam do lekarza bi ciągle miałam twardy brzuch, bolal itd. Niestety pomimo lezenia szyjka się skróciła z 2,8 do 2 w ciagu 2 tygodni i jeszcze rozwarcie na pół cm... Od razu skierowane do szpitala. Leżałam tam dwa tygodnie, wyszłam w sobotę. Podawali tylko magnez, luteina i laktuloze (problem n z toaleta). Po badaniu przed wypisem okazało się że szyjka skróciła się znowu do ok 1,7 a rozwarcie jest 1,5 cm.... Wypisali mnie bo stwierdzili ze juz nie sa w stanie mi więcej pomoc.. Niestety zarówno w sobote jak II wczoraj większość dnia bardzo bolał mnie brzuch, czułam że jest prawie cały czas twardy. Ma ostatniej wizycie leksrz powiedział że mogę brać nospe. Mam napisane ns kartce że brać 3 razy po 1 40 mg. Ale wydaje mi się ze mówił ze mam to brać doraźnie..... Ale skoro ciągle boli i się stawia to lepiej brać regularnie? Jak jest u was? Ahh juz siadam psychicznie. Leżę od 10 kwietnia i jest tylko gorzej :( nie wiem dlaczego tak sie dzieje, co robię źle. Myślałam że jak leżę dotrwam do 37 tygodnia a teraz nie wierzę że dotrwam do końca maja.... Jutro dopiero zaczynam 34 tydzień ;(
Hej, ja jak leżałam w szpitalu, to dostawałam nospe 3x2 (3x40mg). I mam zalecenie brania jej cały czas, ale po wyjściu ze szpitala ją odstawiłam. Zaczęłam brać dopiero, jak teraz się zaczęły te skurcze. Fakt, pomaga jak się pojawia lekki ból a LA miesiączka, ale na same twardnienia średnio. Mysle, że możesz wziąć dzisiaj spokojnie 3 razy nospe i sprawdzić, czy jest lepiej. Jeśli nie, no to idź do lekarza. Dziwne, że w szpitalu nie dawali Ci kroplówek na skurcze. :/
 
Mam pytanie do dziewczyn, które biorą nospe. Bierzecie ja regularnie np rano i wieczorem czy tylko w razie bolu? U mnie niestety znacznie się pogorszyło.... Dwa tygodnie temu pojechałam do lekarza bi ciągle miałam twardy brzuch, bolal itd. Niestety pomimo lezenia szyjka się skróciła z 2,8 do 2 w ciagu 2 tygodni i jeszcze rozwarcie na pół cm... Od razu skierowane do szpitala. Leżałam tam dwa tygodnie, wyszłam w sobotę. Podawali tylko magnez, luteina i laktuloze (problem n z toaleta). Po badaniu przed wypisem okazało się że szyjka skróciła się znowu do ok 1,7 a rozwarcie jest 1,5 cm.... Wypisali mnie bo stwierdzili ze juz nie sa w stanie mi więcej pomoc.. Niestety zarówno w sobote jak II wczoraj większość dnia bardzo bolał mnie brzuch, czułam że jest prawie cały czas twardy. Ma ostatniej wizycie leksrz powiedział że mogę brać nospe. Mam napisane ns kartce że brać 3 razy po 1 40 mg. Ale wydaje mi się ze mówił ze mam to brać doraźnie..... Ale skoro ciągle boli i się stawia to lepiej brać regularnie? Jak jest u was? Ahh juz siadam psychicznie. Leżę od 10 kwietnia i jest tylko gorzej :( nie wiem dlaczego tak sie dzieje, co robię źle. Myślałam że jak leżę dotrwam do 37 tygodnia a teraz nie wierzę że dotrwam do końca maja.... Jutro dopiero zaczynam 34 tydzień ;(
Bierz regularnie ,u mnie dziewczyny na forum biorą 3x1 prawie id początku ciąży ,ja biorę sporadycznie ,
Ja rozwarcie na opuszek miałam w 26
Później w 28 tyg powiększyło się na palec
Teraz luźno palec czyli więcej niż u Ciebie !
U mnie w środę zaczynam 36 ,dodam że nie mogę pozwolić sobie na leżenie, mam synka 3 latka ,gottuje obiady,odpuściłam tylko zakupy i sprzątanie w domu chociaż po obiedzie czy jakims jedzonko muszę zaladowaf do zmywarki i zetrzeć blaty bo nerwica mnie strzela ;/
Dotrwamy do 37 takie minimum
Chociaż dziś cos moja dzidzi grzebie mi tam w tej szyjce bo ucisk mam ;/ jeszcze 16 dni i będę mega szczęśliwa
Kiedy masz następna wizytę?
 
Mam pytanie do dziewczyn, które biorą nospe. Bierzecie ja regularnie np rano i wieczorem czy tylko w razie bolu? U mnie niestety znacznie się pogorszyło.... Dwa tygodnie temu pojechałam do lekarza bi ciągle miałam twardy brzuch, bolal itd. Niestety pomimo lezenia szyjka się skróciła z 2,8 do 2 w ciagu 2 tygodni i jeszcze rozwarcie na pół cm... Od razu skierowane do szpitala. Leżałam tam dwa tygodnie, wyszłam w sobotę. Podawali tylko magnez, luteina i laktuloze (problem n z toaleta). Po badaniu przed wypisem okazało się że szyjka skróciła się znowu do ok 1,7 a rozwarcie jest 1,5 cm.... Wypisali mnie bo stwierdzili ze juz nie sa w stanie mi więcej pomoc.. Niestety zarówno w sobote jak II wczoraj większość dnia bardzo bolał mnie brzuch, czułam że jest prawie cały czas twardy. Ma ostatniej wizycie leksrz powiedział że mogę brać nospe. Mam napisane ns kartce że brać 3 razy po 1 40 mg. Ale wydaje mi się ze mówił ze mam to brać doraźnie..... Ale skoro ciągle boli i się stawia to lepiej brać regularnie? Jak jest u was? Ahh juz siadam psychicznie. Leżę od 10 kwietnia i jest tylko gorzej :( nie wiem dlaczego tak sie dzieje, co robię źle. Myślałam że jak leżę dotrwam do 37 tygodnia a teraz nie wierzę że dotrwam do końca maja.... Jutro dopiero zaczynam 34 tydzień ;(
Jeśli tak dostawalas w szpitalu i takie masz zalecenia to lepiej brać 3 razy dziennie. Ja w piątek wyszłam ze szpitala i też mam tak zalecane także wolę brać i zapobiegać żeby nie było skurczy i rozwarcie się nie powiekszalo niz martwić się ma zapas. Ja w sobotę zaczęłam 34 tydzień i myślę że już w sumie w razie czego nie jesteśmy aż w tak złej sytuacji ale wiadomo też bym chciała dotrwać do skonczonego 36 tygodnia .... 3 lata temu urodziłam córeczkę w 36tyg+5 i wiem że to już jest bardzo bezpieczny termin.
 
Ja też nie rozumiem dlaczego w szpitalu nic mi nie dawali :( podali tylko za pierwszym razem kiedy tam trafiłam czyli ok 10 kwietnia steryd na pkucka. Kolejna wizytę mam dopiero za 2 tygodnie. Miałam mieć w sobotę ale lekarz stwierdził że skoro tamtego dnia miałam badanie w szpitalu to nie ma sensu isc na wizytę do niego. A teraz jak na złość ma 2 tygodnie urlopu :( mówił że jakby coś sie działo mam jechać do szpitala tylko zastanswiam się po co....brac magnez i luteina? Biorę to w domu.....chociaż coś czuję że lada dzirn trafię na porodówke. Przecież ja cały czas leżę, wstaje tylko do WC i jest coraz gorzej :(((( czytam Was dziewczyny i widzę że u was leżenie pomaga a u mnie....:( wezme dzisiaj ta nospe...rano wzięłam już jedną. Może na początek wziąć tylko dwa razy dziennie? Ja już nam taki metlik w głowie, że najchętniej poszłabym spać i obudziła się przynajmniej za 3 tygodnie.....

I w szpitalu nir podawali mi nospy chociaż mówiłam że boli brzuch (chociaż nie aż tak bardzo jak wczoraj i przedwczoraj).o nospie piwiedział mi lekarz na wizycie zanim podjął decyzję o skierowaniu do szpitala (na ktg wyszły skurcze i dlatego szputal). Tyljo wydaje mi sie ze mowik że mam brać ja doraxnie a nie regukarnie....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja też nie rozumiem dlaczego w szpitalu nic mi nie dawali :( podali tylko za pierwszym razem kiedy tam trafiłam czyli ok 10 kwietnia steryd na pkucka. Kolejna wizytę mam dopiero za 2 tygodnie. Miałam mieć w sobotę ale lekarz stwierdził że skoro tamtego dnia miałam badanie w szpitalu to nie ma sensu isc na wizytę do niego. A teraz jak na złość ma 2 tygodnie urlopu :( mówił że jakby coś sie działo mam jechać do szpitala tylko zastanswiam się po co....brac magnez i luteina? Biorę to w domu.....chociaż coś czuję że lada dzirn trafię na porodówke. Przecież ja cały czas leżę, wstaje tylko do WC i jest coraz gorzej :(((( czytam Was dziewczyny i widzę że u was leżenie pomaga a u mnie....:( wezme dzisiaj ta nospe...rano wzięłam już jedną. Może na początek wziąć tylko dwa razy dziennie? Ja już nam taki metlik w głowie, że najchętniej poszłabym spać i obudziła się przynajmniej za 3 tygodnie.....

I w szpitalu nir podawali mi nospy chociaż mówiłam że boli brzuch (chociaż nie aż tak bardzo jak wczoraj i przedwczoraj).o nospie piwiedział mi lekarz na wizycie zanim podjął decyzję o skierowaniu do szpitala (na ktg wyszły skurcze i dlatego szputal). Tyljo wydaje mi sie ze mowik że mam brać ja doraxnie a nie regukarnie....
Sprawdź co jest napisane na wypisie ze szpitala - są na 100 % jakie leki i jak przyjmować. Ja biorę no spe 3xdziennie,jeśli obudzę się w nocy i jest coś nie tak to biorę też. Skurcze mogą powodować skracanie szyjki. Lepiej nie ryzykować. Większa dawka kwasów dha i magnez też mam takie zalecenie,dodatkowo żelazo. Nic nie pomijam.
 
Do góry