reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Witam po przerwie. Dziewczyny pytanie z innej beczki czy miałyscie do czynienia z bakteria klebsiella ? I zestawem trzech antybiotyków :'( czy da sie to szybko wyleczyć i czy taka dawka antybiotyku nie zaszkodzi maluszkowi :'( masakra nie dość że skrócona szyjka to teraz jeszcze jakieś paskudztwo...
Niestety nie pomogę , pierwszy raz słyszę o takiej bakteri ,z jakich badań wogole to wyszło ?
 
reklama
U mnie cukrzyca i oszczędny tryb życia zalecony. Gotuję sama, gotujea mąż, mama i teściowa, sporo mrozimy. Mama i teściowa nie mieszkają w tym samym mieście, więc jak przyjeżdżają to na cały tydzień i sie wymieniają. Jak jest kryzys to zamawiam jedzenie z dostawa :) Przez mój stan cała rodzina się spiela i logistykę mamy na 5 z plusem ;)
Pogratulować i pozazdrościć! Na całe tygodnie liczyć nie mogę, ale na dzień-dwa już tak. Więc, tak jak dziś 3 obiady na raz i do zamrażarki. Myślę, że logistyka i u mnie się unormuje. :)
 
Witajcie dziewczynki ;-) 2 tygodnie leżałam w szpitalu z odchodzącymi wodami i urodziłam córeczkę 6 maja z wagą 2090g 47cm i dostała 10pkt. Wszystko dobrze, jest zdrowa i piękna. Dwie doby spędziła w cieplarce a w sumie 2 tyg. w szpitalu. Jesteśmy już razem w domku i ładnie rośniemy.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę powodzenia!
Gratulacje przede wszystkim, że zdrowa bo to najważniejsze! Życzę dużo szczęścia całej rodzinie!
PS. Który tc???
 
Dzięki :) Niestety mieszkam niby w mieście, ale to bardziej duża wieś i pudełek u mnie nie uświadczysz. Dziś przyjechała siostra, siedzi w kuchni i pichci. Poporcjuje i zamrozi to na jakiś czas będzie spokój. Do 40tc brakuje mi 13, czyli pewnie jakieś 10 tc do porodu. Ginekolog mówi że ok 32 tc jak nie będzie gorzej to powoli mi trochę wstać, więc liczę że muszę wytrzymać 5 tyg, a potem sama już będę mogła gotowac więc chyba dam radę.
Fajnie, że możesz liczyć na taką pomoc :) życzę aby nie było gorzej i żebyś mogła sama trochę pochodzić :)
 
Mi ostatnio w moczu wyszły podwyższone leukocyty i gin kazał mi zrobić posiew, ale na szczęście nic nie wychodiwali ufff. Całe szczęście bo już się schizowalam, że szyjka mi się skróci w szybkim tempie jak cos tam wyjdzie.
Ogolnie z dnia na dzień coraz bardziej boję się terminu ostatecznego, nie boję się porodu tylko tego że dziecku może się coś stać..ze owinie się pepowina albo coś złego się zdarzy;( czy tylko ja mam takie obawy? Mam nadzieję, że ten stan jest przejściowy.
Spokojnie, chyba większość z Nas ma takie obawy. Juz na tym etapie martwimy się o nasze maluszki a co potem :) Mi też wyszły leukocyty w moczu, zrobili posiew z pochwy i wyszła candida, wiec jeszcze biorę clotrimazolum :/
 
reklama
U mnie cukrzyca i oszczędny tryb życia zalecony. Gotuję sama, gotujea mąż, mama i teściowa, sporo mrozimy. Mama i teściowa nie mieszkają w tym samym mieście, więc jak przyjeżdżają to na cały tydzień i sie wymieniają. Jak jest kryzys to zamawiam jedzenie z dostawa :) Przez mój stan cała rodzina się spiela i logistykę mamy na 5 z plusem ;)
Gratuluję organizacji :) u mnie też rodzina działa ale niestety z różnym skutkiem ;)
 
Do góry