reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja będę robić nawet jak mi lekarz go nie zleci. Ale myślę że to już taki standard żeby je zrobić. Niektóre wady serduszka mogą dopiero teraz wyjść, zastój w nerce czy niewydolność łożyska. Także myślę że warto na nie iść.
 
reklama
Też się zdziwiłam, bo mi mówili, że jak jest pupą to mniej naciska i to dla szyjki lepiej; może niedawno się obróciła...ale się cieszę, bo liczę, że poród sn będzie równie ekspresowy jak pierwszy:-)
Tak warto ,sprawdza przepływy mierzy wszystko dokładnie,patrzy czy nie na rozszczepów ,
A takie badania nie są wykonywane przy każdym badaniu usg ?
 
No u mnie nie ,są trzy najważniejsze prenatalne w których są specjalne normy do ilu wszystko ma wynosić ,
A tak jak robi USG to sprawdza przepływy ,wielkość brzuszka główki
To już juz nie wiem sama czy to miałam... dostałam wydruk z jednego usg po 30 tyg gdzie były dokładnie opisane wszystkie wymiary i anatomia plodu
 
To już juz nie wiem sama czy to miałam... dostałam wydruk z jednego usg po 30 tyg gdzie były dokładnie opisane wszystkie wymiary i anatomia plodu
To możliwe że miałaś te badanue,ja mam takie wykresy ,i też dokładny opis
A tak na zwykłym badaniu to tylko zdjęcia dostaje i mówi mi co i jak
 
reklama
No dziś mi zdiagnozowali hipotrofie płodu :( bo wyszło, że Młody jest teraz w 3 centylu a na połowkowych był w 50 i nie wiadomo dlaczego przestał rosnąć. Po wyjściu ze szpitala będę jeździć na usg co ok tydzień by ocenić wzrastanie i przepływy, bo jak będą zle to będą wcześniej rozwiązywać ciąże. Póki co, odpukać, są w normie. I nic z tym nie można zrobić. Każą myśleć pozytywnie i się nie denerwować. Tylko jak to zrobić? Czy jak w końcu szyjka jest ok i mówili, że donosze to musi być znowu coś?
I jak tam? coś mowią o tej wadze? cos podają, jakies leki? trzymam mocno kciuki za Was żeby wszystko bylo ok.
 
Do góry