reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

@Joko86 to super, jeszcze mnie przegonisz.
Ja zapinkalam po schodach, kucam, prasuje, wieszam pranie a malej to się nic nie spieszy a niby tak się cisła. Nawet krzyz przestal bolec. Skurcze niby mocne ale bezbolesne. No nic trzeba czekac.
 
reklama
Jak się weźmiesz za te porządki to zaraz będziesz pędzić z powrotem [emoji23] nie no, dobrze, że puszczają Cię do domu.
Też bym musiała powoli się za to zabierać [emoji57] niby nie mam dużo, ale na raz nie ogarnę.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja już bym mogła rodzić bo bez tego czopu chodzić nie chce za długo. Więc wrócę do domu i będę działać
 
Joko- fajnie, że Cię wypuścili :) masz rację, ciąża donoszona to można podzialac w domu [emoji16] A może uda się, że na święta będziecie już w domu razem :)
 
Założę się, że był już poruszany tutaj ten temat :)

Ale może powiecie mi co myślicie o tym, że przy skracającej się szyjce mamaginekolog zaleca oszczędny tryb życia, a nie całkowity reżim łóżkowy jak najczęściej zalecają lekarze?

W sumie mi na izbie przyjęć lekarz powiedział, że mam dużo leżeć, ale nie popadać w paranoję i mogę sobie podreptać po domu trochę. A potem przyszedł ordynator i powiedział, że mam leżeć plackiem z tyłkiem w górze i tylko wc.

I bądź tu mądra.



Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja z początku jak się dowiedziałam że się szyjka skraca to się przeraziłam i leżałam plackiem. Tylko kibelek i lodówka. Ale potem zaczęłam czuć że to leżenie mi tak nie służy, więc zaczęłam wędrować po domu, robię lekkie rzeczy, ale większość czasu poleguję. Rzadko bo rzadko, ale odwiedzę nawet teściów - a to 4 piętro, więc człapię do nich mega długo, ale też czuję że jest ok. No i na wizytach to potwierdza gin. Także musisz się wsłuchać w organizm. Mój potrzebuje czasem żebym funkcjonowała po prostu, tylko na bardzo niskich obrotach.
 
reklama
Do góry