A kiedy zakładali Tobie szew i co było przyczyna?To będziemy leżeć w tym samym czasie :-) ja idę z samego rana. Jutro zdjęcie szwu. Ciekawa jestem, co będzie dalej. U mnie połowa 38 tygodnia już.Tzn 37+3.
Przepraszam, jeśli przeoczylam, Masz już pobrany posiew? Bo ja czekałam na swój kilka dni. Pobrany o 10 we wtorek, był koło 17 w czwartek, więc szew mi zakładali w poniedziałek, bo w weekend nie robia, a popołudniu w czwartek nie było lekarza, który mógł podjąć decyzje o piątku. A wynik był i tak szybko, dlatego,że był czysty. Jak się coś hoduje trwa to dluzej.
reklama
Jestem dobrej myśli i mam nadzieje ze szew pomoze:-)Będę pisać co i jak.Anna najważniejsze że jesteś już w szpitalu pod opieką lekarzy. Teraz tylko poczekasz na wynik posiewu i założą szew. Bądź dobrej myśli i relacjonuj na bieżąco co z tobą
figowa mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2017
- Postów
- 208
W 23 tygodniu. Wtedy miałam na wizycie w piątek 2,8 cm z rozwarciem wewnetrznym i uwypuklonym pecherzem a we wtorek juz 20 mm. Były skurcze i pessar wydawał się złym pomysłem, bo może je nasilac (miałam go w drugiej ciąży). Ale mówili,że jeśli skurcze się wycisza i byłaby taka potrzeba można oprócz szwu mieć też krazek.A kiedy zakładali Tobie szew i co było przyczyna?
Ćzekam na przyjęcie do szpitala.
No mi maja pobrać dzisiaj albo jutro bo w czwartek mam mieć zakładany szew,tydzień temu w posiewie wszystko bardzo dobrze było ale i tak muszą zrobić na nowo.Ale Tobie juz dobrze bo juz taki tydzień super:-)Ja jeszcze potrzebuje czasu.Dzisiaj przed szpitalem miałam prenatalne i na 100%parka dzieci znowu urosły i wszystko z nimi bardzo dobrze jak na razie:-)
Ojej to faktycznie u Ciebie juz było rozwarcie uwypuklony pęcherz i skorcze to jeszcze gorzej niż u mnie i tez szybko ci SOE szyjka skróciła.Tyle musimy przejść żeby urodzić upragnione dzieciaczki.Ja czekam na wynik z wymazu na pewno będzie jutro,mam nadzieje ze wyjdzie dobry i jutro ten szew zalożą.Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:-)W 23 tygodniu. Wtedy miałam na wizycie w piątek 2,8 cm z rozwarciem wewnetrznym i uwypuklonym pecherzem a we wtorek juz 20 mm. Były skurcze i pessar wydawał się złym pomysłem, bo może je nasilac (miałam go w drugiej ciąży). Ale mówili,że jeśli skurcze się wycisza i byłaby taka potrzeba można oprócz szwu mieć też krazek.
Ćzekam na przyjęcie do szpitala.
Ale juz dotrwalas tak daleko:-)Super:-)A jak po tym jak zalożyli ci szew to długo bylas w szpitalu i czy potem wszystko było dobrze?Muszę się cofnąć do Twojej historii:-)W 23 tygodniu. Wtedy miałam na wizycie w piątek 2,8 cm z rozwarciem wewnetrznym i uwypuklonym pecherzem a we wtorek juz 20 mm. Były skurcze i pessar wydawał się złym pomysłem, bo może je nasilac (miałam go w drugiej ciąży). Ale mówili,że jeśli skurcze się wycisza i byłaby taka potrzeba można oprócz szwu mieć też krazek.
Ćzekam na przyjęcie do szpitala.
Jazka to chyba dobrze że dzidzia jeszcze w brzuszku. Teraz się namyśliła że posiedzi trochę gdyby od razu ruszyło to byłby wczesniaczek a każdy dzień jest ważny dla rozwoju maleństwa.
Ja już tak odetchnelam że już taka duża ciąża teraz tylko się martwię że nie zdążę torby do szpitala spakować bo nie wszystko jeszcze kupione
Ja już tak odetchnelam że już taka duża ciąża teraz tylko się martwię że nie zdążę torby do szpitala spakować bo nie wszystko jeszcze kupione
Dziewiąty miesiąc zaczęty więc jestem spokojnaJazka to chyba dobrze że dzidzia jeszcze w brzuszku. Teraz się namyśliła że posiedzi trochę gdyby od razu ruszyło to byłby wczesniaczek a każdy dzień jest ważny dla rozwoju maleństwa.
Ja już tak odetchnelam że już taka duża ciąża teraz tylko się martwię że nie zdążę torby do szpitala spakować bo nie wszystko jeszcze kupione
reklama
Podziel się: