hej Dziewczynki. Czytam Was regularnie. Cieszę sie, ze wszystkie w dwupaku. Aga i Marcysia - ale fajnie, ze juz tyle wytrwałyście, choc wspolczuje tego szpitala. Aga ja tez leżałam jak byl ciężki remont- to jakas masakra jest.
My walczymy. Tymo skończyl w sb 6 tyg. Niestety ma kiepski czas -ewidentnie boli go brzuszek. Zmieniłam mleko na comfort, jest gorzej- kupy zielone, gazy śmierdzące. Niespokojny sen, najlepiej ciagle na rękach. Stosuje espumisan i dicoflor, a on ciagle ryczy, cale dnie. w ogóle praktycznie nie spi. Ja mam juz serdecznie dosyc, serio, nie mam juz pomysłu. Ide dzis do pediatry, bo robiliśmy badania kalu, ale juz nie wierze, ze jakos nam pomogą. Serio jestem zrezygnowana. Wiem, ze powinnam sie cieszyć, ze sie udało i w ogóle, ale teraz psychicznie wysiadam. Cale dnie płaczu, prezenia, ulewania sa nie do zniesienia. Najgorsze jest to, zw wyczerpuja mi sie pokłady cierpliwości i po prostu jestem non stop poddenerwowana, a pewnie dziecko tez to czuje. Wczoraj ryczał nawet na spacerze... wiec nawet to nie.pomaga. Martwi mnie tez, bo ciagle przekrzywia glowke w prawa strone, maczytalam sie o wzmozonym napieciu.
Do tego tak jak podejrzewałam do pracy nie bede miala gdzie wracac, woec mój plan podziału urlopu na.pol z mężem tez upadl. Ehh dziewczyny sorki za zale
buziaki.