reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Ja się długo zastanawialam nad tym ale jednak z mężem doszliśmy do wniosku, że nie będziemy pobierać. Zraziłam się już całkowicie kiedy trafiłam na IP z lekkimi skurczami (moja gin.kazała mi jechać ) w każdym razie zastanawiali się czy mnie przyjąć i podpieli mnie pod ktg. Położna która sprawdzała zapis była jedną z przedstawicielek tego całego systemu pobierania bo nie wiem jak to dokładnie nazwać. Przez pół godziny nawijała mi o cenach i promocjach jakby mi chciała sprzedać odkurzacz. Serio. Tak się czułam. I że jeszcze jak kogoś namowię na to, to mam przez rok zniżkę. Poza tym była niekompetentna akurat w tym swoim przedstawicielstwie bo miałam wrażenie ze sama wiem więcej po przeczytaniu ulotek i informacji w internecie. Nie potrafiła mi odpowiedzieć w jaki sposób te komórki niwelują cechy autyzmu, bo ta pani twierdziła, że to jest już poparte badaniami ( akurat to mnie interesowało bo jestem też pedagogiem specjalnym ) no i jeszcze kilka kwestii było w których się mieszała. Nie mówiąc już o wyborze chwili bo ja czułam te skurcze i się bałam a ona mi tu truje o miesięcznej składce i pakietach itd.
Wiem,że ten kontakt z nią nie powinien mieć znaczenia, ale jednak poczułam,że ktoś mi coś chce wcisnąć na siłę.

Tez sie długo zastanawiałam, ale przekonała mnie oferta jednego z banków który pobiera komórki dodatkowo z sznura pepowinowego, który daje duzooo więcej możliwości, według mnie z samej pępowiny to w przypadku obciążeń genetycznych ale i tu jedna sprawa to pobranie i przechowywanie, a druga transport, przygotowanie, ilość i jakość pobranego materiału ponoć bardzo to zależy od położnej pobierającej

Wiadomo ze to biznes i zerowanie na ludzkich emocjach i przydatne ale chyba dla kilku procent... ja kupiłam bo widzę praktyczne wykorzystanie tego juz teraz, ale mam świadomość ze ktoś na tym zarabia...


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny dobijam sie tymi skurczami bo ja nie wiem czy je mam? Niw potrafie wyczuc twardniejacego brzucha. Czasem mam twaedy brzuch, ale nie wiem czy to skurcz, czy maly sie tak ulozy ze sie wypycha? Mnie wtedy nic nie boli. Zastrzele sie... Lekarz na IP w szpitalu jak bylam ponad m-c temu powiedzial do mnie ze jak szyjka sie skroci do 28mm to mam przyjechac i podadza mi sterydy. Ja teraz mam max.27mm i moj gin nie kazal mi jechac na IP. Przeciez to idzie zwariowac

Prawdziwy skurcz czujesz, twardnienie to jak kamień twardy jakby miał eksplodować aż skóra boli, czasem uczucie drętwienia i naciągania.

Tak jak Aga pisze jeśli to dziecko to jest miękki brzuch a w miejscu napięcia jak położysz rema to czujesz dziecko pod dłonią...

Choć ja tez miewam skurcze których nie czuje... czuje takie na poziomie 70-80%


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny dobijam sie tymi skurczami bo ja nie wiem czy je mam? Niw potrafie wyczuc twardniejacego brzucha. Czasem mam twaedy brzuch, ale nie wiem czy to skurcz, czy maly sie tak ulozy ze sie wypycha? Mnie wtedy nic nie boli. Zastrzele sie... Lekarz na IP w szpitalu jak bylam ponad m-c temu powiedzial do mnie ze jak szyjka sie skroci do 28mm to mam przyjechac i podadza mi sterydy. Ja teraz mam max.27mm i moj gin nie kazal mi jechac na IP. Przeciez to idzie zwariowac
Czasami przy skurczy może pojawić się takie nieprzyjemne napinanie. Gdy brzuch twardnieje jesteś w stanie określić dokładnie jak duża jest macica, bo staje się wtedy bardzo dobrze wyczuwalna.

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć mamusie. Jak się dzisiaj czujecie? Ja przesłałam noc całkiem całkiem. W nocy mój dwulatek wskoczył do mnie do łóżka, chyba brakowało mu mamusi. Wysylam męża do rossmana po podklady na sedes i inne rzeczy których mi brakowalo. Stwierdzam że jednak nie ma co zwlekać, bo nie wiadomo kiedy trzeba będzie jechać do szpitala. Podoga u mnie całkiem ok, w weekend był śnieg, więc choć trochę słoneczka jest teraz bardzo pożądane
 
reklama
Ja myślałam, że ciężko mi będzie zasnąć po tym całym dniu spania ale nie było problemu. Tylko znowu co 2h wstaje na siku.ale nawet się wyspałam.
Jutro szpital więc stres mnie powoli łapie. Od kilku dni piersi jeszcze bardziej mi urosły i sutki mnie bolą. Nie mogę uwierzyć dziewczyny, że jutro już będę "wolna". Jutro kończy się moja 13 tygodniowa przygoda ze szwem... Oczywiście będę zdawała relacje :)
 
Do góry