AgaBabajaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Marzec 2017
- Postów
- 1 916
Justyna maj
Mi tez wydawało się duze, nawet takie 150. Mój lekarz nie jest typem luzaka, na pewno nie bagatelizuje groźnych sytuacji, wręcz czasem miałam wrażenie, ze za bardzo się przejmuje. Ja mam o nim bardzo dobre zdanie bo widzę jak podchodzi do mojej trudnej ciazy.
Chyba po prostu każda sytuacja jest inna. Z tego co mówił zrozumiałam, ze jeśli kobieta przez dłuższy czas miala takie wysokie ciśnienie (nie każdy przeciez czuje ze ma wysokie), to wtedy z tym zbijaniem lekami oni są bardzo ostrożni ze względu na dziecko.
To zależy po prostu od konkretnego przypadku, od tego jakie normalnie kobieta miała ciśnienie. Ja nie wiem nic o tej kobiecie, która dziś miała 190, nie dopytywałam ale zakładam, ze w szpitalu wiedza co robią.
Wiesz, może być tez tak jak z innymi sprawami. W Warszawie w życiu nie zatrzymają w szpitalu kobiety w ciazy z powodu małego plamienia, skracającej się szyjki czy skurczy ( takich oczywiście jeszcze nie porodowych). A z tego co na forach czytam to w innych miastach przyjmują w takich przypadkach. Nie wiem jak się powinno robić, nie jestem lekarzem, wiem tylko, ze są bardzo duze rozbieżności w podejściu do różnych problemów.
Mi tez wydawało się duze, nawet takie 150. Mój lekarz nie jest typem luzaka, na pewno nie bagatelizuje groźnych sytuacji, wręcz czasem miałam wrażenie, ze za bardzo się przejmuje. Ja mam o nim bardzo dobre zdanie bo widzę jak podchodzi do mojej trudnej ciazy.
Chyba po prostu każda sytuacja jest inna. Z tego co mówił zrozumiałam, ze jeśli kobieta przez dłuższy czas miala takie wysokie ciśnienie (nie każdy przeciez czuje ze ma wysokie), to wtedy z tym zbijaniem lekami oni są bardzo ostrożni ze względu na dziecko.
To zależy po prostu od konkretnego przypadku, od tego jakie normalnie kobieta miała ciśnienie. Ja nie wiem nic o tej kobiecie, która dziś miała 190, nie dopytywałam ale zakładam, ze w szpitalu wiedza co robią.
Wiesz, może być tez tak jak z innymi sprawami. W Warszawie w życiu nie zatrzymają w szpitalu kobiety w ciazy z powodu małego plamienia, skracającej się szyjki czy skurczy ( takich oczywiście jeszcze nie porodowych). A z tego co na forach czytam to w innych miastach przyjmują w takich przypadkach. Nie wiem jak się powinno robić, nie jestem lekarzem, wiem tylko, ze są bardzo duze rozbieżności w podejściu do różnych problemów.