reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Czesc Dziewczyny!
Jestem nowa na forum :-) wiec krotko powiem o swojej sytuacji.
Teraz jestem w 24+5 tygodniu trzeciej ciazy.
W poprzedniej bylo tak, ze szyjka sie skrocila ok 24/25 tc - to byl poczatek lutego,a ja mialam czeste skurcze juz od grudnia,wiec lekarz od razu wyslal mnie do szpitala. Tam bylo coraz gorzej, tzn.coraz wiecej skurczy i mocniejsze mimo lezenia. Potem rozwarcie wewnetrzne. Lezalam podlaczona do fenoterolu, ale z rozwarciem przewiezli mnie na Polna do Poznania. Tam juz sie wszystko w miare unormowalo. Potem jeszcze po pewnym czasie wyciszania skurczy mialam zalozony pessar.
Lekarz nawet nie proponowal szwu ze wzgledu na skurcze,a pozniej juz ciaza byla za wysoka.
W kazdym badz razie urodzilam zdrowe dziecko w 42 tc! Takze zostala przenoszona,ale w tamtym cyklu mialam owulacje pozniej,wiec na usg i w rzeczywistosci wygladala na 2 tygodnie mniej. Urodzilam chyba rowno miesiac po zdjeciu krazka.
Krazek nie wplynal na moja aktywnosc, z poczatku oczywiscie bardzo uwazalam na siebie, balam sie wszystkiego, a potem bylo juz coraz nornalniej. No moze poza ... Wizytami w wc. Mam problem z zaparciami i niestety raz krazek mi wypadl, potem juz go podtrzymywalam ;-) i jakos sam wracal na miejsce... Matko, o czym ja tu pisze!

Teraz lekarz monitorowal te szyjke bardziej i tak w 22 tc okazalo sie,ze ma 28 mm z rozwarciem wewnetrzym. Mialam miec pessar,wiec poszedl do sterylizacji, ale okazalo sie,ze mam za duzo skurczy i lekarz bal sie go zakladac,zeby nie wywolac juz tych porodowych. Wyslal mnie do szpitala, tam stwierdzili,ze faktycznie pessar nie da rady i sprobuja ze szwem Mc Donalda. Przy przyjeciu szyjka miala juz 20 mm i byla miekka.
To jak mnie przyjeto w szpitalu to material na inna historie, kilka razy w ciagu dnia slyszalam slowo "poronienie" i wlasnie o malyvh szansach.
Jednak tym razem bylo lepiej nawet mimo calkowitego juz wycofania fenoterolu z uzytku. Tzn. Skurczy bylo coraz mniej. Szew mam juz ponad tydzien. Jestem od tygodnia w domu. Leze wiecej niz przedtem, ale nie caly czas, robie troche prac domowych i obserwuje skurcze. Jestem ciekawa,co lekarz powie na kolejnej wizycie.
 
reklama
Na 100% będzie synuś. Mam w domu córeczkę to będzie parka[emoji4]

To faktycznie u Ciebie wcześniej na takie sytuacje. A lekarz coś wspomina o pessarze? Na pewno blabyś spokojniejsza i nie martwiła się tak o dzidziusia. A Ty znasz płeć?

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom

A szyjką też Ci się skraca, czy po prostu masz rozwarcie i jest miękka?

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom
Nie wiem czy szyjka się skraca, bo lekarz mówi że na razie jest ok [emoji4]

U mnie prawdopodobnie chłopczyk ale jeszcze w poniedziałek będzie potwierdzany. Też mam w domu córkę [emoji4]
 
Figowa mama hej ;) ja juz rozpakowana, ale sercem na tym forum ;)
Dziewczynki chyba mnie dopada baby blues rycze dzis cały dzien, tęsknie za wolnością, za praca, za starym życiem... I mam poczucie, ze wszystko mi sie zaraz zwali na glowe, ze jakos sie za batdzo układa, ze Maly w miarę grzeczny i w ogole. Tesciowa dzis pojechała, po tyg i chyba mi tak puścili, bo przy niej sie jakos trzymałam.
 
reklama
Witamy figowa mame :)

Agula nie wiem jak to jest, bo jeszcze porod przede mna juz niedlugo. Moze oddaj malego na chwile pod opieke meza :) zrob cos dla siebie ;) jakas kapiel w wannie, albo chwila odpoczynku z ulubiona ksiazka :) i glowa do gory, masz pieknego i grzecznego synka ;)
 
Do góry