reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Niesety nie jestem w stanie położyć się w Twojej pozycji, bo jakkolwiek bym nie kombinowała, oprę się na brzuchu.
mnie się czasem udaje ułożyć na brzuchu - robię sobie takie gniazdo z poduszki do karmienia z dziurą w środku, tak żeby podpierała brzuch dookoła, dwie poduszki pod głową, żeby głowa była wyżej, bo całe ciało jest wtedy wyżej. Jak się dobrze wceluje brzuchem w otwór, można wygodnie poleżeć, a plecy są wniebowzięte. Tylko, że mój brzuch 6 tyg. mniejszy od Twojego.
 
reklama
mnie się czasem udaje ułożyć na brzuchu - robię sobie takie gniazdo z poduszki do karmienia z dziurą w środku, tak żeby podpierała brzuch dookoła, dwie poduszki pod głową, żeby głowa była wyżej, bo całe ciało jest wtedy wyżej. Jak się dobrze wceluje brzuchem w otwór, można wygodnie poleżeć, a plecy są wniebowzięte. Tylko, że mój brzuch 6 tyg. mniejszy od Twojego.
Hehe,no wlasnie,kilka tygodni temu na pewno bylaby wieksza szansa na powodzenie tego ulozenia:) Szkoda,ze nie znalam tej metody. Plecy co prawda mi nie dokuczaly,ale bylaby to namiastka spania na brzuchu,a to moja ulubiona pozycja. Teraz radze sobie na boku jednym albo drugim,w poprzedniej ciazy tez tak bylo. Gorzej,ze przy laktacji nie bylam w stanie spac na brzuchu i tak przez pierwsze 2 czy 3 miesiace,mialam ciagla nadprodukcje,a to powodowalo bol. Zobaczymy,jak bedzie tym razem.
@LADYaga17 , Tobie na tym wyrze szpitalnym pozwalaja czasami tak jakos polezec plecami do gory?
 
Ja teraz wazę 66 kg, a pierwsza ciąże zakończyłam z waga 61, a moja normalna to jakieś 53, 54 kg. Ale sie specjalnie nie martwię, bo wiem, ze zrzucę. Po ośmiu miesiącach od narodzenia corki ważyłam 49 kg...No ale wtedy zbyt korzystnie sie nie prezentowałam, bo jednak spodnie wiszące na pupie jakoś atrakcyjnie nie wyglądają ;)
 
Kurczę vixen, 49kg to faktyczne malutko... ja mam 178cm wzrostu, wiec 53 kg pewnie wyglądałoby na mnie gorzej :p

Ja niestety cały czas leżę, wstaje tylko do łazienki i po jedzenie. Ale dzięki temu szyjka jako taka jeszcze jest :) dzisiaj mi zajady po nocy wyszły :/ nie lubię ich...

Mnie jak bolą plecy, to proszę męża, żeby mi pouciekali przestrzenie koło kręgosłupa. W momencie uciskania boli jak nie wiem, ale potem daje ulgę... tez myślałam, ze mam rwę kulszowa we wcześniejszej ciąży, ale to mi jakoś przeszło.
 
Ja normalnie waze 63-64, ale z moja budowa i skladem ciala (gestosc kosci etc.) nie bardzo wyjdzie mi inaczej,chyba ze zaczne sie glodzic,zeby zrobic z siebie kompletnego patyka,ale na tym mi nie zalezy :) bede jedynie musiala popracowac wlasnie nad odbudowa masy miesniowej,ale to juz przyjdzie z czasem. Jest jak jest, w poprzedniej ciazy przybralam podobnie a potem wrocilam do swojej wagi i wygladu,bo jednak lubie sie ruszac,lubie basen, bieganie,jakies tam crossfitowe aktywnosci. Oby tylko kontuzje nie lapaly. I oby sie maluch zdrowy urodzil,bo to najwazniejsze :)
 
Ja tez lubię się ruszać, w kwietniu brałam ślub, wiec przed ciąża tez byłam bardzo aktywna, żeby wypracować sobie sylwetkę :p po porodzie mam zamiar do tego wszystkiego wrócić :)
 
reklama
Do góry