reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Zalezy, co rozumiesz przez normalny szew, był zalozony na krótka szyjke z rozwarciem, czyli standardowo. Szew profilaktyczny mam zalozony w tej ciazy, czyli na początku drugiego trymestru, na podstawie wywiadu z pierwszej ciazy. Zreszta liczyłam sie z tym.

Dostałam steryd dexaven na rozwój płuc, chyba rutynowo podaje sie wszystkim kobietom z jakimkolwiek zagrożeniem porodem przedwczesnym.

W szpitalu leżałam jakieś 6 tygodni, ale głownie dlatego, ze bałam sie z niego wyjsć, wyszłam w 28 czy 29 tygodniu.
 
reklama
Vixen a jeszcze jedno pytanie. Później byłaś jeszcze w szpitalu? Czy dopiero na ściąganie szwu i poród...? Przepraszam, że tak Cię męczę :*
 
Jak tam dzisiaj dziewczyny? Dolegliwości odpuściły? Ja się trochę lepiej czuję, ale ponuro jest strasznie, wiec humor nie dopisuje :/

@LADYaga17 jak tam postępy w szpitalu?
 
Ja wczoraj zaliczyłam najbardziej koszmarny ból pleców świata. Od krzyża przez tyłek po uda, wieczorem nie byłam w stanie chodzić a siąść na sedes było gehenną. Tym bardziej, że mnie wieczorami gania po naście razy. I tak jak normalnie zacisnę zęby i się przewrócę z boku na bok leżąc, tak wczoraj nie byłam w stanie się momentami ruszyć, jak już udało mi się położyć. Wszystko przez "super aktywny" dzień - spacer, gotowanie, wizyta u znajmoych.

Na szczęście dzisiaj minęło. Odliczam dni do wtorku i staram się panować nad skurczami. Póki co nie są zbyt alarmujące.

@LADYaga17, przyłączam się do pytania. Lekarze coś mówią konkretnego o tym, jak się u Ciebie sprawy mają?
 
Byłam przez tydzień szpitalu na ściągnięcie szwu i z podejrzeniem nadciśnienia, juz miałam ciąże donoszona. Żadnego nadciśnienia nie miałam, tak na mnie działał pomiar ciśnienia u lekarza, ze szło w górę, tzw. syndrom białego fartucha ;)

Katierinka, widocznie za duże tempo sobie narzuciłas po tych miesiącach zalegania ;) Trzeba powoli wracać do żywych.
 
Ja tez mam takie dni, ze jak idę pod prysznic, to mi plecy wysiadają, ale to dopiero początek 29 tygodnia... nie wiem, jak będę funkcjonować na koniec :p
 
Ja się cieszyłam, że odkąd się oszczędzam nie bolą mnie plecy (bo wcześniej bolały od chodzenia), ale dzisiaj zaczęły wysiadać od leżenia... wczoraj próbowałam rysować w półleżącej pozycji i chyba się przy tym pokrzywiłam.
@Katierinka, może to rwa kulszowa?
 
Dzięki Vixen :* pocieszasz mnie...

Katerinka oby się już więcej nie powtórzyło. Ja w pierwszej ciąży momentami układałam się do snu w pozycji na kolanach, tyłek w górze i dużo poduszek pod głową by brzucha nie uciskać w ogóle... Ale po chwili takiego wyginania pleców robiło się lepiej.

U mnie nic nowego. Mówią, że muszę uważać na siebie i oszczędzać bo tu wszystko się może zdarzyć, wciąż mówią o możliwości pęknięcia pęcherza.
Ale jak pisałam wcześniej, chodzę trochę koło łóżka, raz-dwa wyjdę do toalety bo tak to na basen jeszcze. :/ Pod prysznic jeszcze nie wolno. Starają się bardzo stopniowo mnie pionizować. Myślę że dopiero po weekendzie może mnie obejrzą 'od środka' i coś powiedzą więcej.
 
reklama
Dzisiaj miałam dzień absolutnie chilloutowy, bo moja teściowa zabrała córeczkę do siebie i po prostu byczyłam się kilka godzin, z przerwą na aktywność w rodzaju wyjście na pocztę czy ogarnięcie tego i owego. I pomogło, kości i mięśnie odetchnęły. Wczoraj doszło do ewidentnego przeciążenia, po prostu nadmiar wagi zrobił swoje. A że się jeszcze przez ostatnie 3 miesiące niewiele ruszałam, to wyłazi bokiem. Tak, vixen, trzeba będzie powoli zacząć się ogarniać, tym bardziej, że zrobiłam się naprawdę ogromniasta. Ale dzisiaj zważyłam się jak trzeba, na pusto, i wyszło, że jednak nie 20 a 17 do 18 kg przybrałam, więc jeszcze nie pobiłam rekordu z pierwszej ciąży :)

@LADYaga17 , jak tylko będziesz wiedziała coś więcej, daj znać. Niesety nie jestem w stanie położyć się w Twojej pozycji, bo jakkolwiek bym nie kombinowała, oprę się na brzuchu.

@Nygusek, a Ty ciągle leżysz czy tylko polegujesz?

@ani_anita , myślę, że to nie rwa kulszowa, bo dzisiaj lepiej. Oby, jeszcze mi tego brakowało, szew, alergia i częste przeziębienia wystarczą mi aż nadto w historii tej ciąży! :)
 
Do góry