Cześć dziewczyny ja też się pochwalę małym skarbem dzisiaj o 13.45 miałam cc waga 3300 dł 52. Jakoś przeżyłam to cc w strachu strasznym okazało się podczas operacji że rozeszły mi się blizny po ostatnich 2 cięciach czyli macica pękła mogło dojść do tragedii ale dzięki Bogu nie doszło. Odpowiadając ziemniaczkowi tak przy poprzedniej cc znieczulenie przestało działać podczas operacji zaraz na samym początku. Teraz wszystko dobrze się skończyło boli jak diabli ale oby do przodu. Czekam teraz na wieści kto następny
Asiek, super że już jesteś po, cudownie! I jeszcze masz siły pisać na forum
tylko z tym pęknięciem brzmi okropnie, ale dobrze, że się skończyło bez powikłań! Jak się czujesz? Czy narazie jesteś królową morfiny i bólu brak? Jak maluszek?
Aniay,droga, informuj, czy wszystko okej!
Ja własnie dostałam od swojego dziecka kilka takich bolesnych kopniaków, że aż jęknęłam. A to dopiero 25 tydzień i łożysko z przodu, niby powinno amortyzować! A ten wypchnął, nie wiem co, chyba głowę w mój prawy bok jakby chciał tamtędy wyleźć. Od okło 7 miesiąca w poprzedniej ciąży córeczka też sobie upodobała moją prawą stronę, ale wtedy była już większa, wisiała głową w dół i wystawiała nogi w ten sposób. Ja cię, nie do wiary jakie te maluchy potrafią być silne na tak wczesnym etapie!
U mnie ewidentnie znów przeziębienie. Jak bym chciała, żeby się mnie tak nie czepiały te syfy. I wszystko najprawdopodbniej przez tę cholerną alergię na roztocza...
Ale dzisiaj kochany mąż nabył dla mnie drogą kupna w aptece tran norweski. Będę pić na zmianę z witaminami ciążowymi. Na jakimś forum przeczytałam, że laska mieszkająca w Norwegii jest w szoku, że tam wszyscy od niemowlęctwa piją tran i pewnie też w dużej mierze dzięki temu w zdrowiu dożywają późnych lat. I że jak się przeziębiła i powiedziała lekarzowi, że nie pije tranu, to na nią wtrzeszczył gały jak na kosmitkę. Ja już upatruję nadziei w czym się da. Oby tylko tak nie chorować (2 tyg. temu skończyłam antybiotyk na zatoki). Ech...