Jadwiga orłowska
Fanka BB :)
u mnie ok. trochę się martwię, że jest już tak nisko i jak wstanę to mi ciąży. Jeszcze min 3 tyg i będzie lepiej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
termin mam na 6-11 grudnia, zależy jak liczyć bo nie pamietam dokładnie którego była ostatnia miesiączka. Ale mniej więcej jutro kończę 33 tydzień. Nie mam nic założonego, a nawet nie chcieli mi dać żadnych leków. Sama kombinowałem na własna rękę.Dzieki, dziewczyny, za wszystkie slowa otuchy! :*
Jadwiga,a na kiedy masz termin? Masz pessar czy szew?
Ja od 3 godzin w domu. Leze i obserwuje meza i coreczke. Swietnie sobie radza,co przez te 6 dni pozwalalo mi byc spokojna. I dociera do mnie,ze naprawdę odpoczelam,nie muszac martwic sie o nic,co sie dzieje w domu. W wielu sprawach zreszta moj mąż jest o wiele bardziej obowiazkowy niz ja. Takze nawet po buzi widac,ze jestem wypoczeta
A przed wyjsciem mialam jeszcze szybkie badanie,w tym usg. Pani doktor pokazala mi,gdzie jest szew-na samej gorze szyjki,tuz pod tym malym rozwarciem wewnetrznym. Bylo go faktycznie troche widac. No i jeszcze tylko 13 tygodni,i mi go zdejma
No ja jak pisze jutro kończę 33, moja szyjka ma teraz 2,6 mm, skurcze mam nawet co 15 min i tak z przerwami od 20 tyg. Do tego są strasznie bolesne. Najgorzej gdy leżę na boku, od razu ból, a teraz już nie można spać na plecach i czuje się jak miedzy młotem a kowadłem. Spać na plecach żeby nie było skurczy i ryzykować niedotlenienie czy spać na boku ze strachem czy to nie przyspieszy porodu. Mała tez jest nisko bo główka kończy się przy kości łonowej.Dziewczyny podczytuję was od jakiegoś czasu i muszę się wyżalić jestem w 31/32 tc, mały jest baaardzo nisko, brzuch mi twardniał od 19 tc, teraz przez 2 tyg szyjka skróciła się z 45 mm do 32 mm i dziś wylądowałam na patologii ciąży twardy jak skała brzuch, skurcze co chwilę, wlewają we mnie kolejny magnez i wcale nie jest lepiej... Boję się strasznie, że młody chce już wyjść...
Dziewczyny podczytuję was od jakiegoś czasu i muszę się wyżalić jestem w 31/32 tc, mały jest baaardzo nisko, brzuch mi twardniał od 19 tc, teraz przez 2 tyg szyjka skróciła się z 45 mm do 32 mm i dziś wylądowałam na patologii ciąży twardy jak skała brzuch, skurcze co chwilę, wlewają we mnie kolejny magnez i wcale nie jest lepiej... Boję się strasznie, że młody chce już wyjść...
termin mam na 6-11 grudnia, zależy jak liczyć bo nie pamietam dokładnie którego była ostatnia miesiączka. Ale mniej więcej jutro kończę 33 tydzień. Nie mam nic założonego, a nawet nie chcieli mi dać żadnych leków. Sama kombinowałem na własna rękę.
No ja jak pisze jutro kończę 33, moja szyjka ma teraz 2,6 mm, skurcze mam nawet co 15 min i tak z przerwami od 20 tyg. Do tego są strasznie bolesne. Najgorzej gdy leżę na boku, od razu ból, a teraz już nie można spać na plecach i czuje się jak miedzy młotem a kowadłem. Spać na plecach żeby nie było skurczy i ryzykować niedotlenienie czy spać na boku ze strachem czy to nie przyspieszy porodu. Mała tez jest nisko bo główka kończy się przy kości łonowej.
Musisz obczaić w jakiej pozycji masz najmniej skurczy. Mój brzuch nie może nic dotykać, nawet materac, dlatego mam problem ze spaniem na boku.