reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć.
Ja tez ze szwem McDonalda, juz drugim, bo i ciaza druga. Tym razem założony profilaktycznie w 14 tygodniu ciazy, teraz mam skończony 21. No i cóż...jak każda z Was liczę dni.
W poprzedniej ciazy szew miałam założony w 24 tygodniu na szyjke skrócona do ok 1,5 cm i na 1 cm rozwarta. W związku z tamtymi doświadczeniami w kolejnej ciazy mam szew założony wcześniej, profilaktycznie. W zeszłym tygodniu szyjka miała 42 mm, wiec bardzo dobrze, oby tak dalej. Ale jednak stres jest ogromny. Lekarz nie każe leżeć, troche sie ruszam, bo leżenie plackiem zdrowe nie jest, zanikają mięśnie i jest ryzyko zakrzepów.
W dodatku przeczytałam na profilu fb mama ginekolog, ze z problemami szyjowymi leżenie wcale wskazane nie jest, wlasnie tez z uwagi na zanik mięśni, nie ma co brzucha trzymać.
Trzymam za was kciuki i mam nadzieje, ze wszystkie szczęśliwie donosimy!
 
reklama
Juz pare razy czytałam, ze leżenie w przypadku skracającej sie szyjki nie jest wskazane, ale oszczędzający tryb życia, czyli przede wszystkim niedzwiganie, nie uprawianie sportów, nie przemęczenie sie.
Najgorsze jest to, ze nigdy nic nie wiadomo i w życiu (w ciazy;)) na nic nie ma gwarancji.

A Ty tez masz szew założony?
 
Moja już jest tak nisko, ze wole nie ryzykować. Skoro na porodówce zalecają ruch żeby przyspieszyć poród. Jeszcze 2-3 tug i wstanę. Przekonam się co i jak.

Ja w tamtych ciążach wiecznie byłam na kroplowkach tak ze o ruchu można było zapomnieć.
 
Czesc Wam! Ja mam dzisiaj wyznaczone wyjscie. Jeszcze nie bylo porannego obchodu,ale na wczorajszym wieczornym tak mi powiedziano. Wczesniej mialam badanie na fotelu i p. doktor byla zadowolona z tego,jak szyjka wyglada. Ja sama juz wczoraj odzylam,brzuch nie twardnial tak bardzo,ale na wszelki wypadek dostaje nospe. I juz praktycznie nie plamie. Ciagnelo za to w pachwinach. A to dlatego,jak sie okazalo,ze szyjka podczas zabiegu jest pociagana,przez co wiezadla maciczne tez są pociagane i potem tak reaguja. Hehe,nie mialam pojecia,ze mnie tam jeszcze ciagac beda :) no i zrozumialam,dlaczego laski po porodzie ze znieczuleniem w kregoslup zaraz moga normalnie funkcjonowac,a ja dopiero po 5. godz. dalam rady pojsc na siku. Otoz moje znieczulenie bylo podpajeczynowkowe a nie oponowe,czyli o wiele mocniejsze.
Takze czekam na potwierdzenie wypisu i spadam do domu prowadzic oszczedzajacy tryb zycia. Te 2 pierwsze tygodnie beda wyzwaniem,bo tesciowa obiecala pomagac,a le moze byc u nas regularnie dopiero od 1. Listopada. Jakos do tego czasu bedziemy musieli sobie poradzic z mezem z opieka nad nasza 1,5 roczna córeczka.
W kazdym razie sam zabieg nie byl straszny,a szew jest niewyczuwalny.
 
Katarinka no i super:) teraz tylko w domu odpoczywaj. I na pewno bedzie dobrze.
Witaj Vixen wsrod nas... szyjkowych mam:) dobrze ze masz szew na pewno bezpiecznie sie czujesz.
Jak prowadzicie oszczedny tryb powiedzicie? Bo lezenie to lezenie tutaj dla mnie spraka jest prosta.
Ja jeszcze na chodzie jestem ale tez oszczednie tzn. Do pracy samochodem, w pracy siedze, po pracy albo czasem dzieci odbiore, a jak nie to leze caly wieczor. W weekandy tez leze i odpoczywam. Tak to u mnie dzis wyglada.
Dzis bede filmy ogladac :)
 
Cześć wszystkim!

Katierinka super, że wszystko przebiegło bez komplikacji i już wychodzisz do domku :happy:

Przed nami kolejny nuuuudny weekend w łóżku. Mąż idzie do pracy a tak liczyłam na towarzystwo :baffled: pozostaje książka i net...
 
Barnek myślę, że to powinno wystarczyć na teraz. Może nie powinnaś już pracować? Siedząc ugniatasz trochę dziecko, normalnie to by nie było źle, ale przy krótszej szyjce to za niedługo może być niebezpieczne.
 
Tez tak powoli z ta praca sie zastanawiam ale poki szyjka okej to zwolnienia nie dostane. Musze w pracy tez w czasie lunchu odpoczywac bo chyba jest jakas kanapa, gdzie mozna odpoczac. Mam badanie za dwa tygodnie szyjki jakos po 25 chyba... to zobacze co Lekarz powie. A ty jak Jadwiga sie czujesz??
 
reklama
Hej.
Katerinka super, że wychodzisz i że wcale nie było strasznie. Oszczędzanie się przy takim brzdącu to rzeczywiście może być wyzwania, ale z pomocą rodzinki dacie radę ;).
vixen witaj! Masz dłuuugą szyjkę. Ja mam zakaz wstawania od lekarzy... mogę tylko do toalety i tak już 11ty tydzień leżę. Ale nie mam szwu ani pessara, więc ryzyko na pewno jest większe, więc się stosuję do zaleceń.

U mnie też nuuuda, jestem sama. Przespałam pół dnia, znów będzie noc nieprzespana... ech
 
Do góry