reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

To jak mają dużą wiedzę to ja będę tu dużo pytać :-)
Czy przy rozwarciu trzeba tylko leżeć? Jestem w szpitalu i każą mi spacerować ze względu na zatory żylne i sporo siedzieć w pionie. Boje się czy to nie pogorszy sprawy

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Aniolkowa, witaj :)
To dość nietypowe podejście, muszę przyznać. U mnie w szpitalu wszystkie rozwarcia leżą, niektóre plackiem. Oczywiście to leżenie zwiększa ryzyko zatorow ale ja staram się leżeć i wykonywać mikro ćwiczenia stopami tzn spinam mięśnie nóg, robię małe kuleczka stopami itp. Mnie już wystarczy. 13 tygodni skurczow i szyjka 43 mm. 5 dni chodzenia i skrócenie szyjki do 25 mm!! Teraz będę madrzejsza.
 
Morisek nie martw się wyprawka, zdążysz, ja nic jeszcze nie mam [emoji6] nie mogę się zebrać w sobie i zacząć kupować.

Aniołkowa witamy! Co do rozwarcia to ja nie wiem. Ja rozwarcia nie miałam, lekarz kaze leżeć, ale o zatorach nie wspominal, to w sumie dla mnie jakaś nowość, wiec sama chętnie bym się zapoznała z tematem...
 
Mam cały czas te podkolanówki uciskowe i dostaje zastrzyki na rozrzedzenie krwi, ale i tak mi każą spacerować.
I pytałam tez o dotykanie i głaskanie brzucha to twierdzą, że to mit i nie ma nic wspólnego z prowokowaniem skurczy (dodam, że leże w Anglii)
Morisek ktory ty jesteś tydzien?
 
Aniołkowa mama to nie mit, mi twardnieje duzo wiecej jak pomasuje, a w szpitalu nie chcieli szukać tętna żeby ich nie prowokować i lekarz powiedział ze od dotyku będzie niestety twardnieć
Ja 6 tyg leżakuje i boli mnie kręgosłup w dolnej części od tego wszystkiego, jak pochodze 10 min to jestem nowo narodzona, a potem znów na lóżko:))

Dziewczyny ja nie moge znalezc sobie dobrego miejsca na laptop jak leze, jak wy to robicie???
 
Witaj aniołkowa...

Jak przeczytałam o tym głaskaniu miałam zapytać czy w Anglii nie jesteś. Co za podejście.

Każdy dotyk masaż powoduje twardnienie... ja miałam i mam kategoryczny zakaz dotykania brzucha i powtarzam to wszystkim...

Ale jeszcze miesiąc i będę się myziac [emoji2]

Ja rozwarcia tez nie mam ale w szpitalu dziewczyny leżały plackiem.,

Nafoczka widzisz Kochana na każdą działa co innego...trzeba szukac na siebie sposobu [emoji4]

Morisek nie martw się wyprawka...zdążysz zrobić zamówić...teraz odpoczywaj.
Mnie też pobyty w szpitalu doprowadzaly do płaczu...
Od 26 tyg odliczalam byle do 30 podadzą sterydy podali to byle 32 a teraz mam 33 i znowu byle 34 a potem 36 I niech się dzieje bo chce...

eiktkw7i1lgslap3.png
 
reklama
Witaj Aniolkowa.
Zaraz, musze pomyslec bo gdzies juz się minęłysmy.
O twardniejacym brzuchu tez mówiła mi położna. Wprawdzie jak od święta go posmaruje oliwka to nic się nie dzieje ale unikam tego. Co do rozwarcia to mi nikt nigdy nie kazał leżeć plackiem, pomimo wewnętrznego rozwarcia i szyjki na 11mm. Zaś lekarz zakładający szew kazał mi nieco spacerować, a zresztą u mnie takie lezenie nie wchodzi w rachubę. Ha mam szew, co innego Hope jak nie ma nic.
Widzicie a ja jak zawsze będę inna :) patrząc na ilość wirusow/bakterii/infekcji bardzo bym chciała dotrwac w szpitalu. Już kiedyś wam wspominałam ze przy glupiutkim 5latku tego nie wyleze. Kocham ich nad życie ale tylko tam odpoczne- co z tego jak oni mnie nie chca. Patologie są ogromnie przeciążone. Więc ja "płacze" jak wychodzę.
Jakaś znowu ciężka noc. Duszno a nochal mam zatkany. Maluszek się dość prezy, nawet skurcze lichylam, bo on liczy mi żebra .
 
Do góry