reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wielomatka podoba mi się Twój plan porodu. Też bym tak chciała. Znam jeden przypadek, szwagierka cioci jak już miała czas pojechać do szpitala to około pół godziny i syn był na świecie. Znalazłam pozycję, że kręgosłup mniej boli.
 
reklama
U mnie z kolei poprzednio nie było w ogóle żadnych symptomów przepowiadających poród. Gdyby nie badania kontrolne to nie wiem jak by się to skończyło.. Ja na szczęście mam 3km do szpitala i mam tam załatwione wejście. Bo u nas niestety aktualnie są tylko 2 porodówki z III stopniem a do szpitala w którym chce rodzic zjeżdża się całe województwo i jeszcze 2 sąsiadujące przez co często odsyłają kobiety z kwitkiem. Mam szczęście w nieszczęściu, ze mam zagrożoną ciążę i cukrzyce przez co nie mogą mnie odesłać.
 
Ja zrezygnowałam z powiatowego szpitala, po wizycie na IP. Ten drugiego wyboru ma II stopień i bardzo dobre opinie. Na mnie na IP lekarka prawie nakrzyczała, że nie da się przegapić początku, żebym w internecie poczytała o zwiastunach.
 
No w takiej donoszonej ciąży na pewno jest inaczej bo to jednak dzidzia się pcha na świat :) U mnie dziecko nie miało planów wychodzić tylko mój organizm nawalił..

U nas są naprawdę dobre powiatówki sama kiedyś w jednej byłam i ceniłam sobie to ze był tam spokój i personel miał czas żeby się zajmować pacjentkami. A do molochu wszyscy się pchają bo ma super nowoczesną porodówkę rodem z amerykańskich seriali.. a później zdziwienie, że nie będzie Ameryki tylko deportacja do Wejherowa 😅 nie wiem czy u was tez są takie problemy z dostaniem się na porodówki?
 
To wszystko zależy pewnie od dnia. Jak ja rodziłam w Zabrzu, to leżałam na patologii ciąży kilka dni wcześniej. I w tym dniu co ja rodziłam był taki młyn, że wstrzymywano wywoływanie porodów jeśli naprawdę u kogoś nie trzeba było, bo nie było gdzie przyjmować.
W niektórych szpitalach odsyłają, nam położna z szpitala o III stopniu mówiła, że nikogo nie odeślą.

Sylwcia - może po to właśnie ten fałszywy alarm był, żebyś się przekonała jak tam jest.

Zmęczona jestem tym dniem. Z jednej strony cieszę się, bo mam też lepszy czas z synem i myślę, że jemu i mnie to potrzebne. A z drugiej jestem pierońsko zmęczona, bo dzieciom nigdy dość uwagi i zabawy. I popołudniu wpadli w taką głupawkę, że gdybym mogła, to bym wyszła z domu.
Znowu mam wrażenie, że Milenka zsunęła się jeszcze bardziej w dół.
 
No w takiej donoszonej ciąży na pewno jest inaczej bo to jednak dzidzia się pcha na świat :) U mnie dziecko nie miało planów wychodzić tylko mój organizm nawalił..

U nas są naprawdę dobre powiatówki sama kiedyś w jednej byłam i ceniłam sobie to ze był tam spokój i personel miał czas żeby się zajmować pacjentkami. A do molochu wszyscy się pchają bo ma super nowoczesną porodówkę rodem z amerykańskich seriali.. a później zdziwienie, że nie będzie Ameryki tylko deportacja do Wejherowa 😅 nie wiem czy u was tez są takie problemy z dostaniem się na porodówki?
Ja tylko czytałam na forach tego typu i na grupach na fejsie, że w W-wie jest problem się dostać na Karową tak z marszu (III st. referencyjności), ale mój dr mówił, że ma tam wtyki jakieś, ale to przy porodzie przedwczesnym. Tak to na Madalińskiego mam jechać. A jak zacznie się poród w poniedziałek rano to kapota, wtedy wszyscy jadą do W-wy do pracy :O. Mam nadzieję, że organizm jakoś da znać wcześniej i po prostu sobie pojedziemy nawet coś wynająć blisko szpitala na bookingu.
 
No ja się trzymam wersji, że naturalne na noc się za zaczynają. Mieszkam pod Warszawą, więc na pewno znajdzie się szpital gdzie będzie miejsce😀 ten co planuje, to w sumie obrzeża więc mam nadzieję, że nie będzie tłoku. Pewnie zależy jak się trafi, są dni gdzie wieje pustką i takie, że urwanie głowy.
 
akurat ta moja znajoma, co dziś rodziła, to nad ranem zaczęła :p

w sumie trzeba sprawdzić kiedy kolejna pełnia, wtedy jest dużo porodów :p
 
reklama
Ja to na pełnię się nie załapie. Chyba. Następna 5 lutego. Teraz prysznic i do łóżka. Chyba dziś noc w którą pośpie.
 
Do góry