Mnie chustonoszenie pokonało. Mam nosidło klamrowe z chusty, którego można używać jak dziecko już siedzi i było przydatne na wakacjach, czy krótkich spacerach. Teraz przyjaciółka pożyczyła mi chustę elastyczną, ale nie wiem czy będę robić podejście. Mam konkretne problemy z kręgosłupem i nie chcę go dodatkowo obciążać.
Mika - trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, dziecko destabilizuje życie. Mam ten sam układ co Ty - mój mąż jak jest niewyspany to zły, ja lubię mieć zaplanowane wszystko i cóż... Walczymy o przetrwanie
Ann - fajnie, że się udało pospać nieco
Zeszłam dziś na dół po schodach, żeby trochę ogarnąć na dole. Miałam pozwolenie od ginekologa, że cokolwiek mogę powoli zacząć robić. Nie będę komentować tego co na dole się dzieje, bo bym musiała płakać i wrzeszczeć. Większość czasu i tak przeleżałam, bo od razu wszystko zaczęło boleć - brzuch, plecy, no niedobrze mi.
Następny raz schodzę jak pojedziemy do rodziców na wigilię i przestaje mnie to obchodzić jak w domu wygląda. Trudno. Ogarnie się kiedy się będzie mogło.