reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mitaginka, to super że dzisiaj lepiej:) 3 tygodnie, to już naprawdę nie dużo:) GRATULUJĘ kolejnego tygodnia!!!

Ja dzisiaj byłam na wizycie (wiem, wiem dziwne dni i pory wybiera mój gin:) szyjka trzyma, ale przez ostatni tydzień skróciła się o 0,5 cm:( oby dała radę jeszcze 5 tygodni wytrzymać. Za to ktg wyszło super, nie miałam żadnych skurczy, dzidzia też super. Oby tylko mojej szyjce nie weszło w nawyk takie skracanie się, zresztą zapowiedziałam mojemu gin że ja się nawet pakować nie mam zamiaru przed 37 tc:)

Milly, to super że nie miałaś żadnych dolegliwości po tym wyjściu, w końcu coś Ci się od życia należy:)

Monisia to pewnie dzisiaj będzie spacerek:)
 
reklama
Mitaginka widzę, że jednak grzecznie czekasz w kolejce :-)

A ja boję się jutrzejszej wizyty. Brzuch mi się obniżył:crazy: i czuję małą bardzo nisko. Nie mogę chodzić, przypuszczam że zeszła już w dół miednicy, W poprzedniej ciąży stało się to w 35 tygodniu, więc jest to możliwe:crazy:.Pessar na swoim miejscu, skurcze ustały, mam może 2 czy 3 dziennie.

Oby do 36 tygdonia potem już niech będzie co chce. Chcę rodzić w szpitalu gdzie pracuje moja gin, a tam przyjmują porody dopiero od 36tyg.

Moja mała od początku większa na usg o ponad tydzień, więc ten 36 tydzień mi wystarczy
 
Dzastina, wizyta w niedzielę, wow! :-) W święta też przyjmuje? :p
Ile ma teraz Twoja szyjka?

Malinowa, mi też się brzuch obniżył. Czuję to po pepKu którego w pozycji stojącej już nie widzę. A mała zawsze czułam bardzo nisko.

Zazdroszczę Wam braku skurczów. Mnie męczą cały czas. Na godzinę z 3-4. Czasem częściej.
 
Mitaginka a kiedy Tobie wyszedł pozytywny test ciążowy? dzieli nad tylko kilka dni, a ja już 30 sierpnia zobaczyłam 2 kreski, to był 24 dzień cyklu. Więc pocieszam się, że moja mała jest trochę starsza niż termin z OM
 
Ostatnia edycja:
Wiesz co, ja dokładnie wiem że miałam owu 15,16 sierpnia. Zawsze miałam cykle regularne co 28 dni ;-) nawet z usg tego pierwszego termin porodu wyszedł mi dokładnie na 10 maja. Z Martynka zresztą było podobnie. Ani młodsza, ani starsza niż to wynika z terminu OM.
Ja testu nie robiłam tylko betę. Przygotowywałam się do półmaratonu 31 sierpnia, nota bene w Warszawie. Podejrzewałam ciąże więc chciałam mieć pewność a beta z krwi wychodzi szybciej niż testy. Ja wiem że jestem dokładnie w tym tygodniu w którym jestem ;-)
 
Mitaginka
Gratuluję kolejnego tygodnia !

Ja dzis miałam taki bolesny skurcz,ze sie poplakalam,ale na badaniu bez zmian ,
Ktg wykazuje ciagle spore te skurcze
 
Ja bete robiłam 1 września, a owu była 17/18 sierpień ;-) Mi z usg termin wychodzi na 9 maj. Ale to też przez to, że młoda raczej z tych dłuższych i grubszych.:-)

A moja starsza, też od początku szła idealnie co do tygodnia i urodziła się dokładnie w terminie z OM, 14 tego.

Teraz termin z OM też na 14 tego ;)


A jakbyś chciała to dziś też jest półmaraton w Wawie. Może wpadniesz i razem pobiegniemy ;P :) Myślę, że to byłaby sensacja, szczególnie, że je ledwo do łazienki się toczę :p
 
Ostatnia edycja:
Mitaginka, już chyba kiedyś pisałam, specjalna pacjentka i specjalne traktowanie:-D A na serio, jestem zwykłą pacjentką z ulicy, ale mój gin bardzo się wczuwa w moją ciążę.
Szyjka nie jest bardzo krótka, bo ma 2,6 ale jak jej będzie ubywać w takim tempie to nie najlepiej. Nie mam ani krążka ani szwu, więc liczę tylko na szyjkę.

Nie zazdroszczę Ci tych skurczów, raczej nic przyjemnego, a na psychikę bardzo pewnie działa:(
 
Malinowa, w szpitalu w którym pracuje mój gin też dopiero po 36 można rodzić.

Dzastina, no, skurcze męczą psychicznie. Dlatego najpewniej czuję się ciągle leżąc. Zwłaszcza ze przy skurczu który sam w sobie nie boli, czuję jak mi się mała wbija w miednicę, odbyt, wszystko tam na dole. Pozycja leżąca trochę to odciąża ;-)
 
reklama
Niestety dzisiaj spaceru nie będzie, bo we wtorek mam wizytę u gin więc muszę się trochę pooszczędzać, ugotuję tylko obiad bo mino tego że bardzo doceniam starania Tomka to chciałabym zjeść coś dobrego:-D

Mam teraz taka dziwna dolegliwość,:wściekła/y: mianowicie jak chodzę to mój brzuch robi się twardy i ciężki jak kamień, natomiast jak sie położe to od razu się rozluźnia, mam nadzieję że to tylko siła ciązenia tak działa a to nie to twardnienie które Wy macie, bo chyba objawialoby się również podczas leżenia.
 
Do góry