reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Wyglądacie przepięknie ❤️
A figurę to masz niesamowita i pomyśleć, że ponad trzy miesiące temu rodziłas 😁
Kochana to jest moja wersja "maxi". W ciąży przytyłam 3 kg, więc po porodzie nie było co zrzucać, ale po pierwszej ciąży schudłam 32 kg doprowadzając się do zaburzeń odżywiania. Potem w klinice niepłodności kazali mi przytyć, tyłam do mojej obecnej wagi i płakałam.
Parę kg chce zrzucić, ale bez ciśnienia.

Dziękuję za komplement :-*
 
Miałam dziś KTG.
Jeden skurcz i cały czas napięcie macicy...myślicie że powinnam się tym martwić?

W dodatku osoba która robi ktg powiedziała że dziecko ma wysokie tętno- ale też nie mówiła co z tym dalej..
Powoli się coraz bardziej załamuje 😟 to tętno 170 jest tylko jak malutka się rusza więc... Może to normalne ? Na każdym ktg tak jest, że jak się ruszy to tętno rośnie..
Skurcze przepowiadające się piszą, nic chyba niepokojącego. Takie, które martwią wyglądają jak góry i doliny a amplituda to ponad 100. Masz tam 1 większy skurcz (Braxtona to ok 40-50, przepowiadające 60-70).
Co do tętna - tętno podstawowe to co innego (wtedy dziecko się nie rusza, zapis jest płaski), góry to warunek poprawnego KTG (+ to jak te góry dziecka wyglądają przy górach macicy). Przy zapisie 20-30 min.gór dziecka musi być coś ok 5-6.
Wg mnie tętno podstawowe dziecka to 160 czyli jak najbardziej w normie, a 180 to właśnie przy ruchach i to jest sensem KTG, żeby były wzrosty tętna. Moja 1 córka też podstawowe miała ok 160 i przy ruchach nieraz ponad 190 non stop maszyna piszczała. Ale to musi lekarz potwierdzić.
 
Hej ☺ czy ktoraś z was miała choleostaze w ciąży? Od paru dni odczuwam okropne swędzenie ale takie aż do krwi. Najbardziej swędzi mnie skóra w okolicach kostek u nóg no i w zasadzie całe nogi i brzuch czasem dłonie w okolicach nadgarstka. Nasila się to głównie wieczorem i w nocy. Często budzę się właśnie taka podrapana aż do krwi.
Nie wiem czy to to czy już sobie coś dobieram. Skórę staram się nawilżać podczas kąpania oliwką a czasem balsamem.
 
Czyli obecnie masz 26 tc i 22 mm szyjki i taka dlugosc masz od 23 tc? Dobrze zrozumialam? A luteine bierzesz dopochwowo czy doustnie i w jakiej dawce-sa rozne tabletki-50 lub 100? Moze powinnas brac dopochwowo? Wtedy nie ma az takiego wplywu na psychike i nastroj. Lejek to niestety objaw skracajacej sie szyjki; jak lekarz nie chce zakladac szwu to moze zapytasz o pessar? To Twoja pierwsza ciąża? Ja biore od 5 tc luteine dopochwowo rano 1x100 a wieczorem 2x100 i dodatkowo duphaston doustnie rano i wieczorem po 1 tabletce; kazda z nas dostaje progesteron przy skracajacych sie szyjkach; mi on nie pomogl-szyjka pomimo lekow skrocila sie i w 17 tc miala 18 mm; ale kazdy organizm jest inny; w pierwszej ciazy bylam w podobnej co Ty sytuacji i dotrwalam do 40 tc bez szwu i pessara; co do bolu jajnika to mialam takie incydenty w pierwszych tygodniach ciazy-doslownie przez kilka godzin nie moglam sie ruszyc; lekarz nie znal przyczyny; bezruch mi pomagal i bol przechodzil i znikl po kilku dniach
Tak dobrze zrozumiałaś. Biorę dopochwowo dwie 100mg rano i dwie wieczorem. Czyli 400mg. Lekarz mówił że nie mam wskazań do szwu czy tego pessara. To druga ciąża, w pierwszej ciąży nie miałam takich problemów. A teraz czuję się jak kaleka - wystaeczy 1h aktywności czy spaceru dziennie i mam skurcze i brzuch mi twardnieje. Mam lekarza z luxmed- on ma 10 min na wizyte czy żeby mi cokolwiek wytłumaczyć - jedyne co zdąży powiedzieć to żebym już miała torbę do szpitala i że jak będę miała dużo skurczy to mam jechać
 
Bo bez niego urodziłabym juž pewnie w 22-23 tygodniu....🤷‍♀️. Szyjka skróciła się do 17 mm (czy 14 już nie pamiętam), miałam lejek i zaczęło się otwierać i takie tam. Szew załožono mi z dnia na dzień. Leżę od 22 września.
Także, to dziecko będzie wyczekane i wyleżane, ale zaczynam wierzyć, że będzie żyło, a to już jest krok milowy dla mnie!!!
Oczywiście trzymam kciuki wszystko będzie ok!!!
 
Hej [emoji5] czy ktoraś z was miała choleostaze w ciąży? Od paru dni odczuwam okropne swędzenie ale takie aż do krwi. Najbardziej swędzi mnie skóra w okolicach kostek u nóg no i w zasadzie całe nogi i brzuch czasem dłonie w okolicach nadgarstka. Nasila się to głównie wieczorem i w nocy. Często budzę się właśnie taka podrapana aż do krwi.
Nie wiem czy to to czy już sobie coś dobieram. Skórę staram się nawilżać podczas kąpania oliwką a czasem balsamem.
Ja nie mam, ale ostatnio leżałam w szpitalu na sali z dziewczyną, która ma cholestazę. Niestety, ale opisywała objawy identycznie jak Ty. Szczególnie charakterystyczne jest to nasilenie wieczorem i w nocy, ona czasem nie spała pół nocy i się drapała. Żaden krem, oliwka, nic nie pomaga. Mówiła też, że po prysznicu (ogólnie kontakcie skóry z wodą) jest gorzej.
Chyba powinnaś zasięgnąć porady lekarza, trzymam kciuki, żeby to jednak nie była cholestaza.
 
reklama
Tak dobrze zrozumiałaś. Biorę dopochwowo dwie 100mg rano i dwie wieczorem. Czyli 400mg. Lekarz mówił że nie mam wskazań do szwu czy tego pessara. To druga ciąża, w pierwszej ciąży nie miałam takich problemów. A teraz czuję się jak kaleka - wystaeczy 1h aktywności czy spaceru dziennie i mam skurcze i brzuch mi twardnieje. Mam lekarza z luxmed- on ma 10 min na wizyte czy żeby mi cokolwiek wytłumaczyć - jedyne co zdąży powiedzieć to żebym już miała torbę do szpitala i że jak będę miała dużo skurczy to mam jechać
Jeśli masz taką możliwość, to staraj się leżeć i daruj sobie spacery (ja od 22 wrzesnia spacery mam w ciągu dnia do toalety, i raz na tydzień lub na dwa tygodnie na konsultacje do szpitala). Leżąc też ma się skurcze, ale zdecydowanie mniej (choć zdarzają się i gorsze dni...).
 
Do góry