reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Dziewczyny,dzis w nocy myslalam ze bede rodzic😄 obudzil mnie o 2giej bol w brzuchu takie ciagniecie mocne jak na okres i z godz spac nie moglam, nospe wzielam i tez jakos nie pomogla od razu ale po godz usnelam ale juz myslalam ze a moze😁mowie do meza w nocy ze cos sie dzieje a on "O nie,wstrzymaj sie, najlepiej do soboty, mam tyle waznych spotkan zaplanowanych na jutro" haha
 
Taki mały update ode mnie- szew zdjęty w 35tc no i rozwarcie wyskoczyło sobie na 1,5 cm, chyba też odpadl mi czop. Za to jaka ulga, cały brzuch się rozprezyl i tak leżę już 2 tygodnie od zdjęcia szwu z odstawionymi wszystkimi lekami i nic się nie dzieje, jeszcze sobie lekarze zartuja że będziemy musieli wywołać😅 mały jest do przodu o ponad tydzień i robi się z niego pulpecik 😀 z tymi szyjkami to naprawdę można oszaleć
 
Dziewczyny,dzis w nocy myslalam ze bede rodzic😄 obudzil mnie o 2giej bol w brzuchu takie ciagniecie mocne jak na okres i z godz spac nie moglam, nospe wzielam i tez jakos nie pomogla od razu ale po godz usnelam ale juz myslalam ze a moze😁mowie do meza w nocy ze cos sie dzieje a on "O nie,wstrzymaj sie, najlepiej do soboty, mam tyle waznych spotkan zaplanowanych na jutro" haha

Nospa ma to do siebie ze działa z wielkim opóźnieniem, kiedyś lekarka powiedziała mojej mamie że trzeba pić bardzo dużo wody by szybciej zadziałała. Aj te noce to chyba najgorsze na takie sytuacje, juz lepiej z rana jak człowiek wypoczęty 😀 To dzieciątko bardzo posluszne, może to dobry znak na przyszłość 😁
 
Taki mały update ode mnie- szew zdjęty w 35tc no i rozwarcie wyskoczyło sobie na 1,5 cm, chyba też odpadl mi czop. Za to jaka ulga, cały brzuch się rozprezyl i tak leżę już 2 tygodnie od zdjęcia szwu z odstawionymi wszystkimi lekami i nic się nie dzieje, jeszcze sobie lekarze zartuja że będziemy musieli wywołać😅 mały jest do przodu o ponad tydzień i robi się z niego pulpecik 😀 z tymi szyjkami to naprawdę można oszaleć

No faktycznie nic nigdy nie wiadomo 😀 a może właśnie jak człowiek się odpręża, odchodzi stres to wtedy czas do porodu się wydłuża 😀 oj żeby tak od początku ciąży dało się niczym nie martwić i w spokoju doczekać porodu 🙄 Super że mały już gotowy, ale chyba im większe dzieciatko tym lepiej wie że w brzuszku u mamy najlepiej 😁
 
Taki mały update ode mnie- szew zdjęty w 35tc no i rozwarcie wyskoczyło sobie na 1,5 cm, chyba też odpadl mi czop. Za to jaka ulga, cały brzuch się rozprezyl i tak leżę już 2 tygodnie od zdjęcia szwu z odstawionymi wszystkimi lekami i nic się nie dzieje, jeszcze sobie lekarze zartuja że będziemy musieli wywołać😅 mały jest do przodu o ponad tydzień i robi się z niego pulpecik 😀 z tymi szyjkami to naprawdę można oszaleć
O a czemu jakis wczesnie ten szew zdjeli? Wydawalo mi sie ze te zabiezpieczenia bardziej w 37 zdejmuja? To tak jak u mnie sciagneli pessar i od razu czop wylecial i tez 1 cm rozwarcia-w sumie logiczne szyjka sie od razu owiera i czop wylatuje
 
Nospa ma to do siebie ze działa z wielkim opóźnieniem, kiedyś lekarka powiedziała mojej mamie że trzeba pić bardzo dużo wody by szybciej zadziałała. Aj te noce to chyba najgorsze na takie sytuacje, juz lepiej z rana jak człowiek wypoczęty 😀 To dzieciątko bardzo posluszne, może to dobry znak na przyszłość 😁
No ale najczesciej porody wlasnie w nocy sie dzieja heh ja wciaz czuje w brzuchu jakies takie lekkie mrowienie kto wie moze ten moj dzien jest juz tuz tuz ;) z synkiem tak mialam ze mi ciagnelo w brzuchu przez caly wieczor wlasciwie a w nocy akcja juz a moze to tak tylko macica sie powieksza kto wie 🤷‍♀️
 
reklama
Dziewczyny, słuchajcie. Wczoraj wieczorem odczuwałam takie lekkie ukłucia, tak jakby w kości łonowej, jakby na zewnątrz pochwy, pod skórą. Nie chciałam panikować, bo było to na prawde lekkie i wydawało mi się że w bezpiecznym miejscu. W nocy obudziłam się i czułam takie ukłucia jakby w środku. Poszłam do toalety (na dwójeczkę) i jakby przeszło, do teraz nic nie czuję. Możliwe żeby od tego czuć kłucie w pochwie? Czy powinnam podjechać na IP? A jak pojawi się ponownie, czy to groźne?
Mój lekarz jest na urlopie, nie mam jak się z nim skontaktować.
 
Do góry