reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

O to ja też mam podejrzenie, dziś mnie moja pani ginekolog skierowała na próby wątrobowe, mam pilnie zrobić jutro ALAT i ASPAT i postarać się zrobić żeby wyniki były na ten sam dzień. Zestresowałam się strasznie, też mnie swędzą te palce. Na początku ciąży miałam to robione i wyszło książkowo, a teraz ciągle się mnie coś trzyma.. Nawet morfologia nie wyszła zbyt dobrze 😔
Daj spokój.. ja już mam dość tych chorób.. wszystko się do mnie przyczepia 😩
I te dwa badania masz tylko zrobić? Bo u mnie jest jeszcze taki cały profil. Kurde może ja jutro jeszcze przed wizytą pójdę rano do laboratorium i zrobię.. i tak później nie da mi skierowania bo chodzę prywatnie, a przynajmniej może na wizytę będę miała już wyniki, bo dzwoniłam dzisiaj i są w ten sam dzień.
Tylko ciekawe czy jak biorę antybiotyk to bedzie to miało wpływ na wynik.
 

Załączniki

  • Screenshot_2020-09-30-19-23-58-063_com.android.chrome.jpg
    Screenshot_2020-09-30-19-23-58-063_com.android.chrome.jpg
    199 KB · Wyświetleń: 63
  • Screenshot_2020-09-30-19-23-42-743_com.android.chrome.jpg
    Screenshot_2020-09-30-19-23-42-743_com.android.chrome.jpg
    234,1 KB · Wyświetleń: 57
Ostatnia edycja:
reklama
Daj spokój.. ja już mam dość tych chorób.. wszystko się do mnie przyczepia 😩
I te dwa badania masz tylko zrobić? Bo u mnie jest jeszcze taki cały profil. Kurde może ja jutro jeszcze przed wizytą pójdę rano do laboratorium i zrobię.. i tak później nie da mi skierowania bo chodzę prywatnie, a przynajmniej może na wizytę będę miała już wyniki, bo dzwoniłam dzisiaj i są w ten sam dzień.
Tylko ciekawe czy jak biorę antybiotyk to bedzie to miało wpływ na wynik.
Te 2 i mocz mam zrobić, potem się okaże co dalej 😔 Miałam oprócz tego jeszcze kolkę nerkowa i skutki uboczne luteiny.. Powiem Ci, że czuję się jakbym była chora a nie w ciąży 😔 każdy mówił jaki to będzie cudowny czas, a, ja nigdy nie miałam tyle stresu na raz. Osiwiec można.. Dobrze, że po porodzie to wszystko jest rekompensowane 🥰
 
Te 2 i mocz mam zrobić, potem się okaże co dalej 😔 Miałam oprócz tego jeszcze kolkę nerkowa i skutki uboczne luteiny.. Powiem Ci, że czuję się jakbym była chora a nie w ciąży 😔 każdy mówił jaki to będzie cudowny czas, a, ja nigdy nie miałam tyle stresu na raz. Osiwiec można.. Dobrze, że po porodzie to wszystko jest rekompensowane 🥰
No ja dokładnie to samo czuje... od cukrzycy, później tarczycę, szyjkę, teraz to... zastanawiam się co jeszcze? 😟
A miało być właśnie tak pięknie.. kompletowanie wyprawki po sklepach, spotkania ze znajomymi, spacery, tyle wolnego czasu... a ja leżę od 23 lipca, liczę dni i ciągle tylko nowy stres. 😣 Zazdroszczę takim kobietom co mogą się cieszyć ciążą 🙂
 
No ja dokładnie to samo czuje... od cukrzycy, później tarczycę, szyjkę, teraz to... zastanawiam się co jeszcze? 😟
A miało być właśnie tak pięknie.. kompletowanie wyprawki po sklepach, spotkania ze znajomymi, spacery, tyle wolnego czasu... a ja leżę od 23 lipca, liczę dni i ciągle tylko nowy stres. 😣 Zazdroszczę takim kobietom co mogą się cieszyć ciążą 🙂
Mam podobnie. 😟 Od połowy lipca co chwila szpitale i leżenie w domu. Mój narzeczony na początku to narzekał, że wszystkie przechodzą dobrze, tylko ja zrobiłam z ciąży chorobę. I mnie jeszcze bardziej wkurzał tym gadaniem. Ale jak teraz trafiłam do szpitala na 3 tygodnie to doszło do niego, że to nie żarty. I nawet mówił, żebym może jeszcze polezala w szpitalu, bo boi się mojego powrotu 🙂
Też zazdrosze innym spacerów, chodzenia po sklepach i wybierania wyprawki, mebli. Mi zostają tylko zakupy online, ale i tak się ciesze, że jestem w domu i mogę to później wszystko zobaczyć 🙂
 
No ja dokładnie to samo czuje... od cukrzycy, później tarczycę, szyjkę, teraz to... zastanawiam się co jeszcze? 😟
A miało być właśnie tak pięknie.. kompletowanie wyprawki po sklepach, spotkania ze znajomymi, spacery, tyle wolnego czasu... a ja leżę od 23 lipca, liczę dni i ciągle tylko nowy stres. 😣 Zazdroszczę takim kobietom co mogą się cieszyć ciążą 🙂
Nam zostaje cieszenie się dzidziusiami🥰 ja już zaczynam powoli się ruszać, w życiu się tak nie cieszyłam, że mogę coś sprzątać🤭 Powiem szczerze po tym leżeniu to mam zadyszkę przy najprostszych czynnościach.. Ale powoli do przodu🙃 zrobiłam ta krew. Wynik po 16 i zobaczymy, jestem jeszcze dobrej myśli, że będzie wszytko okay
 
Mam podobnie. 😟 Od połowy lipca co chwila szpitale i leżenie w domu. Mój narzeczony na początku to narzekał, że wszystkie przechodzą dobrze, tylko ja zrobiłam z ciąży chorobę. I mnie jeszcze bardziej wkurzał tym gadaniem. Ale jak teraz trafiłam do szpitala na 3 tygodnie to doszło do niego, że to nie żarty. I nawet mówił, żebym może jeszcze polezala w szpitalu, bo boi się mojego powrotu 🙂
Też zazdrosze innym spacerów, chodzenia po sklepach i wybierania wyprawki, mebli. Mi zostają tylko zakupy online, ale i tak się ciesze, że jestem w domu i mogę to później wszystko zobaczyć 🙂
To u mnie było odwrotnie😅 ja twierdziłam, że kiedyś w ciąży to wszystko normalnie kobiety robily, a teraz rozdmuchują.. A mój latał wokół i wyzywał, że mam się położyć. Teraz cieszę się, leci 34+, mam szyjkę krótka, ale twarda i zamknięta, więc już psychicznie lekki komfort, dzidzia 2.5kg🙂 Nawet jak przyjdzie na świat teraz, wiem że damy radę 🤗
 
To u mnie było odwrotnie😅 ja twierdziłam, że kiedyś w ciąży to wszystko normalnie kobiety robily, a teraz rozdmuchują.. A mój latał wokół i wyzywał, że mam się położyć. Teraz cieszę się, leci 34+, mam szyjkę krótka, ale twarda i zamknięta, więc już psychicznie lekki komfort, dzidzia 2.5kg🙂 Nawet jak przyjdzie na świat teraz, wiem że damy radę 🤗
U mnie zaczęliśmy 29 tydzień i czekam z niecierpliwością na bezpieczny termin🙂 nie leżę plackiem, coś w domu delikatnie zrobię. Ale większość czasu leżę. Czekam do końca października i może zacznę się więcej ruszać. Niby mam ten pessar, ale lepiej dmuchać na zimne.
Na szczęście dziś odebrałam wynik wymazu po leczeniu antybiotykami i nic nie wyhodowano 😁 tak się ciesze, bo już mam dość antybiotyków i aplikowania wszystkiego w siebie. 🙂
 
No ja dokładnie to samo czuje... od cukrzycy, później tarczycę, szyjkę, teraz to... zastanawiam się co jeszcze? 😟
A miało być właśnie tak pięknie.. kompletowanie wyprawki po sklepach, spotkania ze znajomymi, spacery, tyle wolnego czasu... a ja leżę od 23 lipca, liczę dni i ciągle tylko nowy stres. 😣 Zazdroszczę takim kobietom co mogą się cieszyć ciążą 🙂
Co ile chodzisz na kontrolki z pessarem :)?
 
U mnie zaczęliśmy 29 tydzień i czekam z niecierpliwością na bezpieczny termin🙂 nie leżę plackiem, coś w domu delikatnie zrobię. Ale większość czasu leżę. Czekam do końca października i może zacznę się więcej ruszać. Niby mam ten pessar, ale lepiej dmuchać na zimne.
Na szczęście dziś odebrałam wynik wymazu po leczeniu antybiotykami i nic nie wyhodowano 😁 tak się ciesze, bo już mam dość antybiotyków i aplikowania wszystkiego w siebie. 🙂
Powiem Ci ze każdy lekarz na temat funkcjonowania przy pessarze mówi co innego jedni kazują leżeć plackiem drudzy funkcjonować zwaryjowac można :) ja teraz mam tak że jak chodzę czuje się lepiej niż jak leżę bo na leżące odczuwam takie dziwne parcie na dole :)
 
reklama
Mam podobnie. 😟 Od połowy lipca co chwila szpitale i leżenie w domu. Mój narzeczony na początku to narzekał, że wszystkie przechodzą dobrze, tylko ja zrobiłam z ciąży chorobę. I mnie jeszcze bardziej wkurzał tym gadaniem. Ale jak teraz trafiłam do szpitala na 3 tygodnie to doszło do niego, że to nie żarty. I nawet mówił, żebym może jeszcze polezala w szpitalu, bo boi się mojego powrotu 🙂
Też zazdrosze innym spacerów, chodzenia po sklepach i wybierania wyprawki, mebli. Mi zostają tylko zakupy online, ale i tak się ciesze, że jestem w domu i mogę to później wszystko zobaczyć 🙂
Jezu, zabilabym chyba za taki tekst-tak jakbys sama chciala tak lezec i lazic po szpitalach....
 
Do góry