reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja mam problem... Po powrocie do domu nie mogę odpocząć. Dostałam takiego nawału, że Mały nie miał siły ssać cyca. Z butelki nie umie! Nawet dla wcześniaków! Chociaż oficjalnie jest wcześnie donoszony. Niestety lepiej rodzić się w minimum 38. Dzwoniłam do położnej i muszę co 2h ściągać pokarm. Najgorsze, że nie mam opcji "butelki". Później co 3h młodego do cyca. Dziś po zaczął jeść normalnie.
I problem adaptacji. Nie chcę spać w łóżeczku, na śpiocha muszę go wkładać i wystarczy że się przebudzi i w ryk cyc->łóżko->zasypianie->przekładanie do łóżeczka. W szpitalu spał sam obok mnie. W kokonie na kanapie za dnia jest super, śpi i nic mu nie przeszkadza.
Od wczoraj nie śpię. Zaraz pójdę spać. Muszę wykorzystać czas że Mały śpi.
Siadam na kibelku i nie czuje strachu, że Dziecko mi wypadnie...dziwne uczucie. Niestety nie jest kolorowo. Okazało się że mam nacięcia razy trzy w tym dwa na długość małego palca po bokach i jedno do tyłu mniejsze.
Chu...j który kazał mi rodzić naturalnie powinien za mnie teraz siedzieć na toalecie. Naprawdę horror. Poród to był horror i regeneracja.
Błagam o lepszy poranek i o to by Wiktor przespał te 3h w łóżeczku.
Nie pocieszę cię..ale raczej prędko nie odpoczniesz 😅 to że nie miał siły ciągnąć cycka przy kawałek to normalne u każdego dziecka, to że z butelki nie chce jeść to się zdarza nawet dobrze donoszonych albo i przenoszonych dzieci. Przed kamieniem odciagaj trochę pokarmy żeby 'zluzowac cycki' i powinien ładnie chwycić. Może za jakiś czas zaakceptuje butelkę :) moja np nie akceptowala I nadal nie akceptuje zwykłych smoczkow, a kupiliśmy chyba każdy możliwy rodzaj, nawet bibs który niby uwielbiają wszystkie dzieci 😅 nie łączę tego z tym że jest wcześnie donoszona, bo córka przyjaciółki ma dokładnie tak samo, a urodziła się kilka dni po terminie :)

Daj mu zasnąć przy cycku I później odkladaj do łóżeczka :) pamiętaj, że on potrzebuje twojej bliskości :) ja w końcu moją wzięłam do łóżka bo już nie miałam siły wstawać, brać, odkładać.. Bo najczęściej w czasie karmienia i tak przysypiałam. I przygotuj sie mentalnie na skoki rozwojowe 😅 ja nie miałam o nich pojęcia więc jak młoda wisiała całymi (dosłownie calymi) dniami na cycku to ja ryczalam, że ona jest głodna, mam niewartosciowe mleko itp 😅 A to po prostu był taki etap 🤷‍♀️

A jeśli chodzi o krocze to też miałam armagedon. Dodatkowo przemywalam korą debu. Wiem, że dużo kobiet stosuje też tamtum rosa. No i octenisept podstawa 😅
Dobrze że moja lekarka fascynuje się też plastyką krocza to po drugiej ciąży będzie miała ze mnie dodatkową fuche 😅
 
reklama
Nie tego to nie wiem w sumie, ale ja mialam ostatnio 3 cm i jakos tylko wspomniał o tym pessarze nic konkretnego, a widze ze Ty na ok.3.14 mialas juz zakladany. Co lekarz to inaczej..
Wiesz co mój mi powiedział że to dopiero 22tydzien i jak zna mój charakter to lepiej dmuchać na zimno i się zabezpieczyć za tydzień mam kontrolę i zobaczymy jak to będzie wyglądać na razie się lekko zdenerwowałam ze go poczułam przy zakładaniu tabletki ale chyba się muszę po prostu do niego przyzwyczaić
 
Teoretycznie powinno je się zmieniać za każdym razem ale nikt tego nie robi. Nawet w aptece ci to powiedzą. Niektóre dziewczyny używają jednej na dzień, ale większość na pewno o wiele wiele rzadziej. Ja zmieniam tak rzadko, że nie pamiętam kiedy ostatnio zmieniałam. Można czekać aż się stępi, ale to też długo zajmuje. Czasem wymieniam przy okazji jak zmieniam igły bo chce żeby ktoś inny zmierzył. Ciekawa jestem co ile czasu inne dziewczyny z forum zmieniają? Igły do insuliny trzeba zmieniać częściej bo jak się tępią to trudno wbić i robią się siniaki...
Ja też nie zmieniam za każdym razem. Używam w ciągu 1 dnia, a po użyciu przecieram igłę i palec spirytusem, żeby zdezynfekować. W sumie pewnie można i dłużej trzymać, ja bałam sie stępienia igły, ale z tego co dziewczyny piszą widzę, ze nie tak szybko do tego dochodzi.
 
Ja mam problem... Po powrocie do domu nie mogę odpocząć. Dostałam takiego nawału, że Mały nie miał siły ssać cyca. Z butelki nie umie! Nawet dla wcześniaków! Chociaż oficjalnie jest wcześnie donoszony. Niestety lepiej rodzić się w minimum 38. Dzwoniłam do położnej i muszę co 2h ściągać pokarm. Najgorsze, że nie mam opcji "butelki". Później co 3h młodego do cyca. Dziś po zaczął jeść normalnie.
I problem adaptacji. Nie chcę spać w łóżeczku, na śpiocha muszę go wkładać i wystarczy że się przebudzi i w ryk cyc->łóżko->zasypianie->przekładanie do łóżeczka. W szpitalu spał sam obok mnie. W kokonie na kanapie za dnia jest super, śpi i nic mu nie przeszkadza.
Od wczoraj nie śpię. Zaraz pójdę spać. Muszę wykorzystać czas że Mały śpi.
Siadam na kibelku i nie czuje strachu, że Dziecko mi wypadnie...dziwne uczucie. Niestety nie jest kolorowo. Okazało się że mam nacięcia razy trzy w tym dwa na długość małego palca po bokach i jedno do tyłu mniejsze.
Chu...j który kazał mi rodzić naturalnie powinien za mnie teraz siedzieć na toalecie. Naprawdę horror. Poród to był horror i regeneracja.
Błagam o lepszy poranek i o to by Wiktor przespał te 3h w łóżeczku.
Początki faktycznie mogą być trudne, aż boję sie myśleć co mnie wkrótce czeka...
Z porodem tez trudno przewidzieć jak będzie, siostra męża miała cesarkę i mówiła, ze pójście do toalety to bylo dla niej jak wyprawa na Mount Everest. Inna znajoma nie miała nacięcia, ale za to popękała we wszystkie strony, nie mogła siedziec przez 2 tygodnie, bo goiło się długo. Nie ma tu chyba reguły :(
A co do spania myślałaś może o łóżeczku dostawnym albo kołysce mojżesza? Ja z opowiadań znajomych slyszalam, ze dziecko caly czas z nimi śpi, nie chce własnego, często jednak oddalonego od rodziców łóżka... Dlatego kupiłam dostawne na początek, na pół roku powinno wystarczyć, a po dziecko można bedzie sięgać bez wstawania. Mam nadzieję, ze sprawdzi się... Co do cen to można za ok. 350 zl kupić, jak patrzę ile teraz wydaję na lekarza to taki koszt, który ma ułatwić życie na pół roku wydaje mi sie znikomy...
 
Wiesz co mój mi powiedział że to dopiero 22tydzien i jak zna mój charakter to lepiej dmuchać na zimno i się zabezpieczyć za tydzień mam kontrolę i zobaczymy jak to będzie wyglądać na razie się lekko zdenerwowałam ze go poczułam przy zakładaniu tabletki ale chyba się muszę po prostu do niego przyzwyczaić
Czyli musisz ominac jakas ten krążek żeby dopochwowo aplikowac tabletki? Czy jak czujesz krążek to juz zostawiasz ta tabletkę?
 
Ja mam problem... Po powrocie do domu nie mogę odpocząć. Dostałam takiego nawału, że Mały nie miał siły ssać cyca. Z butelki nie umie! Nawet dla wcześniaków! Chociaż oficjalnie jest wcześnie donoszony. Niestety lepiej rodzić się w minimum 38. Dzwoniłam do położnej i muszę co 2h ściągać pokarm. Najgorsze, że nie mam opcji "butelki". Później co 3h młodego do cyca. Dziś po zaczął jeść normalnie.
I problem adaptacji. Nie chcę spać w łóżeczku, na śpiocha muszę go wkładać i wystarczy że się przebudzi i w ryk cyc->łóżko->zasypianie->przekładanie do łóżeczka. W szpitalu spał sam obok mnie. W kokonie na kanapie za dnia jest super, śpi i nic mu nie przeszkadza.
Od wczoraj nie śpię. Zaraz pójdę spać. Muszę wykorzystać czas że Mały śpi.
Siadam na kibelku i nie czuje strachu, że Dziecko mi wypadnie...dziwne uczucie. Niestety nie jest kolorowo. Okazało się że mam nacięcia razy trzy w tym dwa na długość małego palca po bokach i jedno do tyłu mniejsze.
Chu...j który kazał mi rodzić naturalnie powinien za mnie teraz siedzieć na toalecie. Naprawdę horror. Poród to był horror i regeneracja.
Błagam o lepszy poranek i o to by Wiktor przespał te 3h w łóżeczku.
Ja swoje nacięcie wspominam jako horror - poza samym nacięcien ucięto mi też wargę sromową, drugą potem, żeby ładnie doszyć. Szycie po porodzie trwało ze 2h. Bardzo długo się wszystko goiło, siedziałam na kiblu i płakałam, do tego hemoroidy. Moja córka pomimo donoszenia miała objawy wcześniactwa, wisiała na cycku chyba non stop dwa-trzy tygodnie. Ja się z nią położyłam do łóżka, ona jadła/ciumkała itp. a ja chociaż leżałam.
 
Czyli musisz ominac jakas ten krążek żeby dopochwowo aplikowac tabletki? Czy jak czujesz krążek to juz zostawiasz ta tabletkę?
Kazał mi go ominąc i wkładać obok zobaczymy jak to będzie bo popołudniu mam założyć tą przeciw bakteryjną bo na razie mam trochę tam wszystko podrażnione chociaż po wizycie nic nie czułam dopiero jak zaczęłam wkładać luteinę to nie wiem czy od niej mnie nie zaczęło lekko piec bo ją płytko wsadzilam
 
Ja mam szyjki ponad 3cm więc właśnie nie powinnam nic czuć jedynie że mi się to zmieni jak się pessar ułoży. A jak czujesz go nisko to dajesz globulki nad niego? Ja szczerze boję się tam grzebac
Ja miałam skurcze po założeniu i plamienie z nadżerki. Ale od początku go nie czuję.
Czuję go nisko, aplikuję pod niego, tzn.dochodzę do boku, obniżam palec i pod boczną krawędź daje. Macmirror tylko przy boku , bo jest za duży, żeby nim obejść tą krawędź
 
Kazał mi go ominąc i wkładać obok zobaczymy jak to będzie bo popołudniu mam założyć tą przeciw bakteryjną bo na razie mam trochę tam wszystko podrażnione chociaż po wizycie nic nie czułam dopiero jak zaczęłam wkładać luteinę to nie wiem czy od niej mnie nie zaczęło lekko piec bo ją płytko wsadzilam
I masz leżeć? Czy juz mnie musisz sie oszczędzać?
 
reklama
Do góry