Mi w pierwszej ciąży od ok 20 tygodnia miała 28mm ale się nie skracala i była zamknięta, chociaż wtedy a to było 2015r. Lekarz na usg tak często jej nie sprawdzał tylko za każdym razem na fotelu i było ok, urodziłam w 38 tyg. Już skończonym, poród rozpoczął się jak najbardziej naturalnie, szyjka zgładzona, doszło do 10cm rozwarcie tylko jakimś cudem z jednej strony nie chciała się otworzyć i finalnie było cc ze wkazan nagłych. Teraz problem od 15 tygodnia, pessar leki, trochę się wydłużyła ale co raz jest poszerzony kanał szyjki
podejrzewam że jeśli w pierwszej ciąży był problem z szyjka to raczej powtórzy się w drugiej, dlatego trzeba często kontrolować... Dobrze rozumiem ten lęk i niepokój, ale co zrobić, trzeba wytrwać, stosować się do zaleceń i odpoczywać, nic więcej nie da się zrobić...