reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Magdalenka, to i o raku może świadczyć u kogoś taki ból, a o czym świadczy u Ciebie nie wolno nam tu wróżyć, tylko mów lekarzom. Przecież w szpitalu nie ma jednego lekarza, różni się pojawiają. Twoje prawo zgłaszać wszystko, pytać a ich obowiązek odpowiadać. Trudno Ci pomóc nawet jak się bardzo bardzo chce, bo na dobre myśli jesteś oporna, a wystarczy jedno coś co u kogoś było i Ty się nakręcasz, że też to masz. Szkodzisz sobie.. Daj się trochę pogłaskać, pocieszyć, bo aż przykro czytać jak sama siebie zameczasz czarnymi scenariuszami. Jak Ci pomóc? Co my tu robimy źle?
 
A mnie dalej piecze ta cewka... Ciągle coś. Chyba zadzwonię do gina, że nie przeszło mi po tej urofuraginie i niech mi najwyżej zrobi wymaz z tej cewki.
 
No właśnie wykończę się psychicznie. Juz mam dzisiaj mniej napięć brzucha to znów ten ból podbrzusza. Boje się tego ze to faktycznie może swiadczyc o tym wpuklaniu się pęcherza plodowe go do szyjki. A pessar juz mam tydzień wiec powinien już działać chyba. A taki bol miałam w dzień prxed założeniem pessara i wtedy mi się szyjka skróciła i zrobiło to rozwarcie. Wiec o niczym dobrym to nie świadczy jednak 😕
Brzuch tak na dobrą sprawę może Cię boleć ze stresu. Za dużo myślisz, nakrecasz się a później właśnie brzuch Cię boli. Już lepiej niż jesteś nie możesz być zaopiekowana, musisz wrzucić na luzik i zacząć myśleć pozytywnie. Wygraj sobie grę na telefon, albo oglądaj jakiś serial na necie. Ja w 1 ciąży byłam tak zeschizowana, że nawet nie chciałam żeby mnie moja rodzina ofwiedzala. Nie chciałam widzieć mamy, taty i sióstr. A jak już mogłam chodzić to zastanawiałam się czemu bylwm taka głupia..przecież czas by mi szybciej leciał. Poopowiadali by mi co u nich słychać, co się dzieje i dzień za dniem jakoś by leciał. W ciągu 9 miesięcy pozwolilam im się odwiedzić tylko 2 razy..dalej siebie nie rozumiem dlatego teraz całkowicie inaczej do tego podchodzę. Im człowiek ma bardziej wyrąbane, tym mniej złych rzeczy go dotykw
 
Hej. Vanilia ja też nie chce aby mnie rodzinka odwiedzala. Tylko mąż i córka. Na mnie takie wizyty dobrze nie dzialaja. Uzalaja się nade mną i jest mi gorzej z tym. A ja w szpitalu dalej wypiłam rano glukozę 75 i pobierają krew. Później mam mieć jakiś profil glikemiczny jak dobrze zrozumiałam. Pewnie wyjdzie mi ta cukrzyca bo w 1 ciazy miałam. No ale jakoś musze przeżyć.
 
Miałam odstawiamy magnez wczoraj w kroplowka chyba i brzuch bardziej mi nie twardniał ale pewnie dlatego ze jeszcze jestem namagnetyzowana. Ale twardnienia nadał są. Ból podbrzusza był wczoraj prawie cały czas ale w nocy ok i parcia na pecherz nie było. A na razie lekko pobolewa. Jutro tylko będę imieć stresik bo usg maluszka połówkowe i do tego jakoś ma mi sprawdzić te szyjkę. Trzymajcie kciuki za mnie.
 
reklama
Do góry