reklama
Bombeleekk
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2019
- Postów
- 19
Wie może któraś jak to jest jeżeli jest założony szew. Planowo sciagany ma być w 37 tygodniu. Jeżeli będzie planowana cesarka to w którym tygodniu? Wiem że normalnie cesarke wykonują przeważnie w 39 tygodniu. A jak to wygląda jak się ma szew?
Bombeleekk
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2019
- Postów
- 19
Czyli w 38 tygodniu.
Wizytę mam dopiero za 2 tygodnie i ciekawość mnie zżera. A zapomniałam zapytać.
Wizytę mam dopiero za 2 tygodnie i ciekawość mnie zżera. A zapomniałam zapytać.
LittleStar
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny, mam założony szew od 22 tygodnia. Miałam trochę problemów ze skurczami macicy, twardnieniami brzucha przed i po założeniu szwu. Spędziłam kilka tyg w szpitalu. Teraz jestem w domu i prawie cały czas leżę. Wstaję do toalety, na posiłek. Mam pytanie do Was które macie szew: czy jak chwilę pochodzicie to czujecie nacisk na szyjkę i pobolewanie brzucha? Zastanawiam się jak dalej funkcjonować, czy wstawać mimo tych pobolewań i starać się troszkę ruszać. Boję się ze jak będę ciagle lezec to mon poród bedzue bardzo ciężki bo nie będę miała siły
Ja w pierwszej ciazy też non stop leżałam od 25tyg do zdjęcia w 37. Z tego co piszą tu dziewczyny ciagle leżenie nie jest konieczne i lekarze raczej od tego odchodzą. Tobie lekarz kazal caly czas lezec? To pobolewanie moze wynikac z tego, ze organizm nie jest przyzwyczajony do innej pozycji i sama pionizacja powoduje bol brzucha i napinanie. Z tego co ja pamietam a bylo to 2 lata temu napinania i twardnienie brzucha nagle ustaly w 37 tyg, tak jakby głową wiedziala, że już jest bezpiecznie A wcześniej też mialam wrażenie, że za każdym razem jak wstaje to brzuch robi się twardy jak skala. Ktory masz tydz?Cześć dziewczyny, mam założony szew od 22 tygodnia. Miałam trochę problemów ze skurczami macicy, twardnieniami brzucha przed i po założeniu szwu. Spędziłam kilka tyg w szpitalu. Teraz jestem w domu i prawie cały czas leżę. Wstaję do toalety, na posiłek. Mam pytanie do Was które macie szew: czy jak chwilę pochodzicie to czujecie nacisk na szyjkę i pobolewanie brzucha? Zastanawiam się jak dalej funkcjonować, czy wstawać mimo tych pobolewań i starać się troszkę ruszać. Boję się ze jak będę ciagle lezec to mon poród bedzue bardzo ciężki bo nie będę miała siły
LittleStar
Fanka BB :)
Jestem w 25 tyg.mam się bardzo oszczedzac, raczej leżeć, siedziec, nie chodzic za bardzo, ewentualnie króciutki spacer.Zażywam duże ilości magnezu na skurcze i luteinęJa w pierwszej ciazy też non stop leżałam od 25tyg do zdjęcia w 37. Z tego co piszą tu dziewczyny ciagle leżenie nie jest konieczne i lekarze raczej od tego odchodzą. Tobie lekarz kazal caly czas lezec? To pobolewanie moze wynikac z tego, ze organizm nie jest przyzwyczajony do innej pozycji i sama pionizacja powoduje bol brzucha i napinanie. Z tego co ja pamietam a bylo to 2 lata temu napinania i twardnienie brzucha nagle ustaly w 37 tyg, tak jakby głową wiedziala, że już jest bezpiecznie A wcześniej też mialam wrażenie, że za każdym razem jak wstaje to brzuch robi się twardy jak skala. Ktory masz tydz?
LittleStar
Fanka BB :)
A ja to właśnie tak czuję, boli mnie w środku pochwy, kłuje i czuję nacisk na pęcherz i krocze i jakby parcie. Jak dzieciątko naciska głową w dół a masz bardzo krótką szyjkę to chyba można to odczuwać, zwłaszcza jak masz jeszcze tam szew. Boli mnie wtedy brzuch jak podczas okresu.Mnie sie wydaje, ze nie da sie czuć nacisku na szyjke, to po prostu szybko rosnący brzuch ciazy. A zwłaszcza jest to odczuwalne, jak sie dużo leży i rzadko wstaje, bo wtedy mięśnie trzymające słabną.
reklama
Pauliska757
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2018
- Postów
- 5 067
Cześć. Mam pytanie do mam które miały problem szyjkowy w pierwszej ciąży, a mają już za sobą kolejną. Czy w następnej ciąży peoblem się powtórzył? Ja leżałam od 28tc do samego porodu. Mąż już prosi o następnego dzidziusia, a ja jednak boję się że znów będę musiała leżeć, co przy małym dziecku jest ciężkie do wykonania. Dziewczyny, podzielcie się swoimi doświadczeniami pozdrawiam
Podziel się: