Lejek miałam dość mały i w sumie to też myślałam, że on się będzie tylko powiększal, a tu niespodzianka. Widziałam, że lekarz sam jest zdumiony, pokazał mi na USG i jak ostatnio coś tam lejkowatego widziałam, tak teraz wygląda to super. Moja szyjka też skraca się i wydłuża od ok 25 do 30mm (badanie tego samego lekarza, więc chyba miarodajne). Także nasz organizm jest bardzo nieprzewidywalny.A duży lejek miałaś ? Ja mam bardzo duży dlatego ryzyko jest większe mimo szwu muszę cały czas leżeć ... nie sądziłam, ze lejek się może zminimalizować albo zniknąć, tez bym bardzo chciała usłyszeć tak dobra nowinę![]()
reklama
Tralalila
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2019
- Postów
- 23
Taka diagnoza na badaniach prenatalnych i trzech niezależnych ginekologów. Mój endo mówi, że to przeciwciała, które doszczętnie zniszczyły moją tarczycę, atakują teraz płód. Jak widać po tym, co się dzieje, diagnoza u mnie trafionaA mogę zapytać jak się do tego ma hashimoto?
Tralalila
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2019
- Postów
- 23
Może i bzdury dziewczyny, nie jestem ginekologiem, a i co gin, to powie co innego. Napisałam to, co mówili dziewczynom i mnie w szpitalu. Nie mnie oceniać diagnozy i zalecenia.
Tak jak każda kobieta jest inna, tak samo każda ciąża jest inna. Mogę stwierdzić po osobistych doświadczeniach.
Oby tylko nasze dzieciaczki wytrwały w brzuszkach do bezpiecznego okresu. I żeby się w miarę szybko i bezboleśnie urodziły.
Tak jak każda kobieta jest inna, tak samo każda ciąża jest inna. Mogę stwierdzić po osobistych doświadczeniach.
Oby tylko nasze dzieciaczki wytrwały w brzuszkach do bezpiecznego okresu. I żeby się w miarę szybko i bezboleśnie urodziły.
Każdy lekarz mówi coś innego to łatwo się w tym wszystkim pogubić. Maluchy są najważniejsze, żeby jak najdłużej były w naszych brzuchach, oby nigdzie im się nie spieszyło.
A porodu to chyba każda kobieta się boi? ;-) Nieważne czy pierwszy czy któryś z kolei.
U
użytkownik 902
Gość
To będzie mój czwarty i dalej jest stresA powiem Wam, że boję się drugiego porodu. Pierwszy poszedł błyskawicznie i jak marzenie. A teraz nie wiem, czego się spodziewać, zwłaszcza po tylu latach przerwy
Tralalila
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2019
- Postów
- 23
Jak to było u Ciebie z kolejnymi porodami ? Ponoć każdy następny jest łatwiejszy i szybszy, ale to chyba też indywidualna kwestiaTo będzie mój czwarty i dalej jest strestu się chyba nie da tak całkiem bezstresowo, bo jednak boimy się i dziecko
U
użytkownik 902
Gość
Drugi był najfajniejszy, bo miałam wszytko pod kontrolą i był w pełni naturalny- no oprócz nacięcia krocza. Trzeci też byłby ok, gdyby nie to,że zatrzymali mnie w szpitalu po zdjęciu pessara (leżałam ciągle na piordowce, oka nie zmrużyłam), a potem kazali już rodzić, bo była infekcja, o tyle się dogadalam z lekarzem,że absolutnie żadnej oxy. Przebił mi pecherz i w sumie poszło szybko, bez żadnego wspomagania już. I tym razem mnie nie nacieli, więc tu na plus. Generalnie najgorzej wspominam pierwszy, w pełni indukowany oxytocyna- teraz już bym się absolutnie nie zgodziła. Z zastosowaniem chwytu kristellera, bo młoda się cofała w kanał, tu również z nacięciem, dużo mocniejszym, więc słabo wspominam i poród i połóg
Anima2689
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2019
- Postów
- 159
Doświadczone koleżanki z pessarem. Dzis mialam wizytę ( 37 tydz rowno) i doktor mi go.nie zdjął bo mowil ze lepiej zebym urodzila w 39tyg niz w 37. Jestem przerażona i zastanawiam sie czy nie isc za tydzien do innego lekarza zeby mi go wyjal. Oprocz tego WszYstko super. Nie wiem czy on chce DobrZe czy czemu taka decyzja
jestem przerażona
reklama
U
użytkownik 902
Gość
Sporo lekarzy to praktykuje,ale dla mnie to glupota, raz tak miałam i myslalam,że zwariuję z bolu-pisalam wyżej. Teraz zdejmuje za trzy tygodnie 37+3Doświadczone koleżanki z pessarem. Dzis mialam wizytę ( 37 tydz rowno) i doktor mi go.nie zdjął bo mowil ze lepiej zebym urodzila w 39tyg niz w 37. Jestem przerażona i zastanawiam sie czy nie isc za tydzien do innego lekarza zeby mi go wyjal. Oprocz tego WszYstko super. Nie wiem czy on chce DobrZe czy czemu taka decyzjajestem przerażona
Podziel się: