reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Dziewczyny ja od wczoraj jakieś mam luźne i częste wypróżnienia i już schizuje :( 28 tydzień... oprócz tego nic mi nie dolega.

Jak oprócz tego nic Ci nie jest to się nie martw, może to od wszystkich leków już żołądek się buntuje... też mi się to zdarza. Albo zjadłaś coś cięższego? Pij dużo wody, kontroluj :)
 
My tu w Kraku nie mamy odkurzacza takiego z rurą, więc pewnie, jak już będziemy wracać do Wawy za jakieś 2 miesiące, to kupię taki Katarek. A na razie liczę, że może ta Frida da radę. O tym Windi do dupki słyszałam cuda jakieś normalnie!
 
Dziewczyny ja od wczoraj jakieś mam luźne i częste wypróżnienia i już schizuje :( 28 tydzień... oprócz tego nic mi nie dolega.
Ja też dziś mam biegunkę i też lekko schizuję, bo mi się przypomniał brudny banan sprzed tygodnia. Ja pierniczę, niech mi ktoś zablokuje mózg.
 
My tu w Kraku nie mamy odkurzacza takiego z rurą, więc pewnie, jak już będziemy wracać do Wawy za jakieś 2 miesiące, to kupię taki Katarek. A na razie liczę, że może ta Frida da radę. O tym Windi do dupki słyszałam cuda jakieś normalnie!

Ja o tym do dupki nie słyszałam ale rzeczywiście brzmi nieźle :)
 
Ja też dziś mam biegunkę i też lekko schizuję, bo mi się przypomniał brudny banan sprzed tygodnia. Ja pierniczę, niech mi ktoś zablokuje mózg.

Ja już w ogóle nie chce myśleć co mogłam zjeść ani od czego to może być. Po psie myje ręce , owoce i warzywa myję. Jem smażone często więc może to... A na dodatek dzidzia mnie uciska na wszystko w środku.
 
reklama
Do góry