reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

A taka mądra byłam.. szyjka ma 14mm , mam skierowanie na patologię ciąży ;( Gin mówi, ze daje mi 2-3tyg jeśli nic nie zrobią z tymi skurczami. Czyli wychodzi jednak na to, że one nie są normalne w moim przypadku. Akurat dostałam magnez i buscopan z apteki internetowej. Mogę tym sobie dupę za przeproszeniem podetrzeć. Ja chcę mieć to wszystko już za sobą ;( mały ma dopiero 1600-1700g , pewnie znów dostanę leki na rozwój płuc. Wolalabym urodzić za te 3tygodnie i mieć ten cały koszmar z głowy ;(
 
reklama
Ewelina, szok. Przecież dopiero co byłaś na wizycie i szyjka Ci się pięknie wydłużyla. No chyba że ten gin nie potrafi mierzyć. Sory, ale juz takie coś mi się nasuwa. Dziwne to wszystko. Kiedy idziesz?

Mnie łamie w kościach i zupełnie nie mam apetytu. Chyba coś mnie bierze...
 
Zastanawia mnie jeszcze czemu Ty dzisiaj miałaś wizytę, skoro tydzień temu wszystko było ok, szyjka piękna i nawet mogłaś chodzić. Kurcze, podejrzany ten Twój gin
 
No dokładnie szok! Hmm mój gin mówi że szyjka się nie może wydłużyć ;( Twój chyba źle mierzył ją.. Czy pójdziesz do tego szpitala co ostatnio? Nie byłaś zadowolona z opieki... Ale może tam coś innego powiedzą, może trafisz na jakiegoś sensownego lekarza. Trzymaj się Kochana.
 
Ewellina :szok: aż mi się wierzyć nie chce w takie zmiany w takim czasie... może rzeczywiście coś nie bardzo zmierzył twój gin :-( powodzenia w szpitalu i oby udało się zatrzymać akcję skurczową do co najmniej skończonego 36 tc

Diuśka a moja gin z kolei powiedziała, że są rzetelne badania naukowe dotyczące dobroczynnego działania progesteronu na wydłużanie się szyjki :tak:

Jup trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę :-)

Mitaginka ja z kolei słyszałam żeby nie brać żelaza z magnezem razem, bo się nie wchłaniają ;-) ja teraz biorę żelazo na czczo tuż przed jedzeniem, a magnez po posiłku ;-)napewno nie jest to idealny sposób, ale inaczej nie mam szans żeby wyrobić się z tymi wszystkimi innymi lekami...

Przetrwałam 6 godzinny nalot pięciorga ośmiolatków :-D ale nie ukrywam, że było ciężko ;-) jeszcze jedna tura gości dzisiaj, ale... zaczęło mnie boleć gardło :baffled: co gorsza jest ciemno bordowe :no: i boli mnie nawet przy połykaniu śliny :no: no masakra... a tak ładnie się trzymałam w tej ciąży bez infekcji :wściekła/y:
 
Widziałam dokładnie na ekranie jak ją mierzył, zawsze daje mi pomiary do domu, mam je na wydrukach z usg. Więc nie wiem jak mogłby się pomylić - przecież ma wszystko czarno na białym. To ja nie wiem jak to możliwe, że przez tydzień się o tyle skróciła. Co do wizyt - kazał przyjeżdżać co tydzień żeby wszystko kontrolować na bieżąco. Zawsze tak robi jak się coś dzieje. Za wizytę pierwszą nie skasował, a za pozostałe dwie tylko po 20 zł. Więc na pewno nie chodzi o kasę. Ja już nic nie wiem. Zastanawiam się czy nie jechać do szpitala bliżej domu. Co prawda w tamtym gdzie byłam jest super oddział neonatologiczny ale koleżanka też najpierw była u nas, a potem jak sobie ze skurczami nie radzili to odwieźli ją do tamtego. Ech :(
 
reklama
Ewelina masakra jakas.. Jestem w szoku po prostu. Tydzien temu takie dobre wiadomosci a teraz:( tez pomyslalam, ze jakies lipne te pomiary, no ale skoro sama to widzisz i dostajesz wydruki to ja juz nie wiem..
Pomysl jak niewiele juz zostalo do bezpiecznego terminu. W szpitalu bedziesz pod stala opieka, wyhamuja Ci skurcze i spokojnie dolezysz.
 
Do góry