olamakota
Fanka BB :)
Cześć, miałam podobną sytuację ( 5 mm a następnego dnia już pęcherz płodowy widoczny) i moja lekarka ( sama zakładała szew więc widziała jaka jest sytuacja) kazała mi leżeć. Wolno mi co najwyżej usiąść przy stole żeby zjeść obiad czy napić się kawy. Nie wiem co Ci poradzić - leżenie nie jest niczym fajnym ale czasem pomaga. Lekarze mają różne zdania na ten temat.Cześć dziewczyny, mnie niestety tez spotkała niewydolność szyjki macicy. O niewydolności dowiedziałam się na usg polowkowym w 20tc 10.12.18. Szyjka miała wtedy 12mm i od razu decyzja o szwie. 13.12 przyjęli mnie na oddział i szyjka miała jedynie 2mm... szew założony 17.12, dzień później wypisano mnie do domu. Przez pierwszy tydzień leżałam, wstawałam jedynie do łazienki i do kuchni żeby zrobić sobie herbatę czy jakieś kanapki. Wizytę kontrolna miałam 28.12, tam moja ginekolog zbadała mnie jedynie na fotelu i powiedziała ze szew trzyma..pozwoliłam sobie na troszkę więcej aktywności, poszłam na zakupy itp, od tego czasu czuje twardnienie brzucha bez żadnych dodatkowych dolegliwości, teraz leze i odpoczywam, biorę asekuracyjnie no-spe comfort jedna tabletkę i ciągu dnia i jedna na noc. Dodatkowo dostałam globulki macmirror i luteinę podjęzykowa. Ordynator ze szpitala mówił ze mam się oszczędzać, a moja gin ze mam prowadzić głównie kanapowy tryb... i sama nie wiem czy w ciągu dnia mogę zrobić obiad czy najlepiej leżeć i nic nie robic..