reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny ze szwami czy miewacie orgazmy przez sen ? Ja tokawy miałam 2 dni po założeniu szwu , zapomniałam się spytać o to na wizycie , ale pisałam do mojego lekarz z pl i napisał mi że Sam orgazm nie szkodzi , dziś w nocy to chyba 3 razy miałam , ja wogole nie myślę o sexie , wiem że nie możemy , dziecko jest dla mnie najważniejsze , ale w czasie snu nie mam na to wpływu , spytam oczywiście na wizycie ale może któraś ma tak samo lub miała i wie jak temu zapobiec
 
reklama
Nie myslisz o seksie ale seks mysli o tobie. Ja nauczyłam sie jakims cudem budzic przed finalem. Ale ostatnio pomimo tego że finału nie bylo to podniecenie spowodowalo twardnienie brzucha.
 
@Donata83 my tutaj tez nie raz miałyśmy orgazm przez sen. Hehe tego chyba nie pokonamy juz troche jesteśmy bez pieszczot. Widze ze duzo z Nas tutaj jest po stracie dzidziuś. Ja tez stracilam.
 
@izaiv1985 ja tez uwazam ze mialas duzo szczescia i oby Cie nie opuscilo juz do konca. Chociaż sama po sobie wiem ze da sie to przejść. Ja w 3017 r.tyle szczescia nie mialam trafilam do szpitala juz bez szyjki z rozwarciem i na chujow* zmiane w szpitalu dla ktorej liczylo sie tylko bym jak najszybciej urodzila i zeby miec spokoj. Nawet dziecka nie chcieli ratowac dopiero po ruszeniu najwyzszych znajomosci.
 
@Donata83 my tutaj tez nie raz miałyśmy orgazm przez sen. Hehe tego chyba nie pokonamy juz troche jesteśmy bez pieszczot. Widze ze duzo z Nas tutaj jest po stracie dzidziuś. Ja tez stracilam.
Tak pamiętam pisałam Ci że przykro mi :) wiem jaki to ból , jak ja ją to przeżywałam to myślałam że jestem jedną na milion , bo z otoczenia nikt tak nie streścił dzidzi , a jak potem po forach grzebalam na ten temat to odkryłam przerażający fakt - ile nas jest , Basiu a mówiłaś lekarzowi o tym ? Czy masz do dziś ?
 
Nie ma za co , zdaje sobie sprawy co przezywalas , u mnie się skracała , a że straciłam syna 2,5 roku temu rodZac go w 19/20 tyg to od 12 tyg miałam mierzona szyjkę i tak na wizycie miałam 37 mam a na następnej 32 więc kazała przyjść za 4dni tak dodatkowo by sprawdzić co tam się dzieje i czy coś a tu 20 mm więc odrazu mnie zostawiła w szpitalu i zalozyli mi ten szew , teraz leżę też w większości dnia ,wiadomo siku itd , wstaje zjeść wymyć siebie i do lekarza , co tydz mam zastrzyk z progestromu na który muszę jechać i tak leci dzień za dniem , na szczęście szybko mimo nudy :p dobrze napisane mam to samo jednego dnia tak jednego tak , damy rady wszystkie , co ile będą Cię teraz kontrolować ? I rozumie że tylko przez brzuch ? Ja naeazie miałam tylko jedna kontrolę 1,5 tyg po i właśnie przez brzuch , teraz idę za tydz i jestem ciekawa
ja na sprawdzanie mam się zjawiać co 2 tyg, Ale będę się dogadywać z gin, że jak będzie coś się działo to wtedy będę przyjeżdżać. Mieszkam na 2 piętrze i te schody przerażają mnie. Na szczęście nie mam żadnych skurczy, bardzo rzadko zaboli mnie brzuch, a jak mi szew puści, to zorientuje się tak jak poprzednim razem przez zakładanie luteiny. U mnie lekarz sprawdza szew przez usg dopochwowo. Teraz mam wizytę 20, więc zobaczę co uda mi się wynegocjować :) A w którym jesteś tygodniu?
 
@izaiv1985 ja tez uwazam ze mialas duzo szczescia i oby Cie nie opuscilo juz do konca. Chociaż sama po sobie wiem ze da sie to przejść. Ja w 3017 r.tyle szczescia nie mialam trafilam do szpitala juz bez szyjki z rozwarciem i na chujow* zmiane w szpitalu dla ktorej liczylo sie tylko bym jak najszybciej urodzila i zeby miec spokoj. Nawet dziecka nie chcieli ratowac dopiero po ruszeniu najwyzszych znajomosci.
Przykro mi, że Cię to spotkało. U mnie szczęśliwie udało się założyć szew. W piątek trafiłam do szpitala, szyjki już nie miałam, rozwarcie na 3 cm, pęcherz plodowy w ujsciu i musiałam czekać na szew do poniedziałku, bo lekarze w weekend muszą odpoczywać i nie operują, no chyba że zagrożone jest życie człowieka, a z tego wynika, że dziecko nim nie jest w ich mniemaniu! Noz się w kieszeni otwiera jak sobie przypomnę przez co musiałam przejść. Totalna znieczulica
 
Tak ja tez trafilam do szpitala w niedzielę i ile sie nasluchalam ze musze myślec o sobie ze jestem młoda ze jeszcze sobie urodze dziecko. Stradyzli mnie sepsa ze antybiotyk nie dziala. A taka mloda lekarka chyba rezydentka jak rodzila to mowi ide sie polozyc obudzcie mnie jak sie rozkreci. Chociaz n8e zdążyła pojsc bo taki oxy i sie szybko rozkrecilo. Caly czas mialam wrazenie ze im zaley tylko na tym bym ur i mieli spokoj. Nie chcieli ani powstrzymac skurczy ani zszyc. O wszytsko trzeba bylo walczyć ale co z tego nie mialam wiedzy tej co teraz a oni naciskali. Moja Mama byla natretna to ja pogonili. Ach mam duzo im do zarzucenia i sobie tez ze dalam siw zastraszyc i sie zgodziłam rodzic choc walczylam caly dzien i juz udalo im sie wyciszyc skurcze.

@Donata83 ja lekarzowi o tym nie mówię bo przeciez n8c na to nie poradzi..na szczescie nie mam tych orgazmow czesto moze to dzieki temu ze nic doslownie nic nie ogladam ze scenami erotycznymi i Meza gonie jak probouje mnie nawet dotknac gdzie nie trzeba.
 
Ostatnia edycja:
Tak ja tez trafilam do szpitala w niedzielę i ile sie nasluchalam ze musze myślec o sobie ze jestem młoda ze jeszcze sobie urodze dziecko. Stradyzli mnie sepsa ze antybiotyk nie dziala. A taka mloda lekarka chyba rezydentka jak rodzila to mowi ide sie polozyc obudzcie mnie jak sie rozkreci. Chociaz n8e zdążyła pojsc bo taki oxy i sie szybko rozkrecilo. Caly czas mialam wrazenie ze im zaley tylko na tym bym ur i mieli spokoj. Nie chcieli ani powstrzymac skurczy ani zszyc. O wszytsko trzeba bylo walczyć ale co z tego nie mialam wiedzy tej co teraz a oni naciskali. Moja Mama byla natretna to ja pogonili. Ach mam duzo im do zarzucenia i sobie tez ze dalam siw zastraszyc i sie zgodziłam rodzic choc walczylam caly dzien i juz udalo im sie wyciszyc skurcze.

@Donata83 ja lekarzowi o tym nie mówię bo przeciez n8c na to nie poradzi..na szczescie nie mam tych orgazmow czesto moze to dzieki temu ze nic doslownie nic nie ogladam ze scenami erotycznymi i Meza gonie jak probouje mnie nawet dotknac gdzie nie trzeba.
Hehe dobry sposób , ja oglądam jakieś lekkie filmy ale w nich też czasem jakieś buziaczki przytulanki itd to może dlatego , czytał gdzieś czy ten mój lekarz mi pisał , az zaraz sprawdzę , że jeśli za często to jakieś leki się wdraża , ja 2 tyg temu o idź ale dziś to rekord bo 2 lub 3 razy mnie ten orgazm obudził , ale wiesz chodzi mi o ten szew. Niechce zaszkodzić tym że matka natura płata figle , zapewne w tej ciąży masz inaczej , zupełnie jak ja , u mnie było tak że miałam plamienia avto w 12 tyg a to w 16 ale w 16 to już miałam takie brązowe gęste bardzo , położna nie wiedziała co to jest wysłała mnie do gina , a ta 0 badań , tylko szybkie USG przez brzuch nawet szyjki nie mierzyła , odsyłała mnie co tydz do kontroli ci poniedziałek i w między czasie nabawiłam się prawdopodobnie od antybiotyku na pęcherz infekcji myślę grzybiczej , powiedziałam na kontroli ze mnie swędzi że wiek ze to infekcja bo już nie raz miałam , ona bez badania mnie , bez wymazu , dała mi globulkę na noc jednorazowe i jak ja wzięłam w poniedziałek na noc tak potem pierw jakieś zotle wydzieliny położna że to oczyszcza się po tej globulce po bakteri, potem wgl do piątku codziennie dzwoniłam bo mnie laski w pracy nastraszył że wody mogą się sączyć , miałam wydzieliny jak ropa z nosa żółta podczas przeJebienia ( przepraszam za dosłowność ) a w piątej bolał mnie brzuch ale myślałam że się rozciąga rośnie dziecko its cała noc mnie bolał mocno wzięłam Apap rano zadzwoniłam do położnej wsadzila łapsko i powiedziała że zamknięte bo to co opisuje to skurcze porodowe ale przez za wczas i jakby będzie bolało to dzwonić , bolało coraz bardziej już mówić nie umialam , narzeczony zadzwonił kazała do szpitala jechać a na dyżurze ta sama pinda co do niej chodziłam :/ i jak kazała siąść na krzesło to już było za późno było za duże rozwarcie noi niestety wody chlusly ,noi n dlana sale rodzić , bylam tak mało obyta że ja myślałam że te wody to dziecko już a tu dalej ból i skurcze noi niesrett syna nie ratowali bo za mały ,teraz jestem uważna jak mnie traktują , choć sama wiesz że strach będzie zawsze , Ty jesteś już,29 ?
 
reklama
ja na sprawdzanie mam się zjawiać co 2 tyg, Ale będę się dogadywać z gin, że jak będzie coś się działo to wtedy będę przyjeżdżać. Mieszkam na 2 piętrze i te schody przerażają mnie. Na szczęście nie mam żadnych skurczy, bardzo rzadko zaboli mnie brzuch, a jak mi szew puści, to zorientuje się tak jak poprzednim razem przez zakładanie luteiny. U mnie lekarz sprawdza szew przez usg dopochwowo. Teraz mam wizytę 20, więc zobaczę co uda mi się wynegocjować :) A w którym jesteś tygodniu?
22+1 jestem , a więc początek 23 , no jestem właśnie ciekawa czy teraz mi zmierza , nie znam się na tym ale coś tam przez brzuch widać ten szew bo mówili że wygląda dobrze. , Czy Ty masz dzieci ?
 
Do góry