reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Też zastanawialam sie nad tym profesorem ale teraz i tak juz nie przyjmuje nikogo, poza tym rzadko sie zdarza, zeby po 1 nieudanej ciazy bez szwu czy pesaaru zakladal. Moja szyjka podobno bez ciazy tez jest super dluga i twarda... dwoch lekarzy potwierdziło. Mi nie zrobili CC.. i jestem i za to wdzieczna.. wtedy nie rozumialam dlaczego i prosilam ich o CC ale teraz juz rozumiem... tez mieszkam na 3pietrze... wiec bedzie ciezko. Zastanawiam sie tylko czy faktycznie trzeba lezec...
13tc na szew to wczesnie chcialabym tak ale wiem.ze raczej malo kto tak zaklada i sie na to zgadza ;/ niestety... raczej w okolicy 16 :(
Ja byłam na wizycie w tej Łodzi i była akurat taka babeczka która właśnie byka po jednej stracie w 26t bez szwu I pessara ale po jej zbadaniu profesor powiedział że jej szyjka jest tak tragiczna że Odrazu zakwalifikował ja do taśmy. A ty czemu jesteś im wdzięczna że nie zrobili cc u mnie malutki był ułożony miednicowo I nie było wyjścia więc musieli robić cc. Mój lekarz jest wyrozumiały i mam nadzieję że zgodzi się na szew w 13t. A powiedz w tej ciąży która straciłam miałaś kontrolowana szyjke tak jak się należy?
 
reklama
Też zastanawialam sie nad tym profesorem ale teraz i tak juz nie przyjmuje nikogo, poza tym rzadko sie zdarza, zeby po 1 nieudanej ciazy bez szwu czy pesaaru zakladal. Moja szyjka podobno bez ciazy tez jest super dluga i twarda... dwoch lekarzy potwierdziło. Mi nie zrobili CC.. i jestem i za to wdzieczna.. wtedy nie rozumialam dlaczego i prosilam ich o CC ale teraz juz rozumiem... tez mieszkam na 3pietrze... wiec bedzie ciezko. Zastanawiam sie tylko czy faktycznie trzeba lezec...
13tc na szew to wczesnie chcialabym tak ale wiem.ze raczej malo kto tak zaklada i sie na to zgadza ;/ niestety... raczej w okolicy 16 :(
W listopadzie jadę do niego na posiewy i zaraz będę z nim rozmawiać o tym. Szwie żeby założył go w 13t.
 
Czesc dziewczyny

Ja urodzilam Franka w 23tc... nagly porod. Po dojechaniu na IP pecherz plodowy byl juz w pochwie, 2dni pozniej 23czerwca Franek zmarl w trakcie porodu. Przyczyna ? Prawdopodobnie niewydolnosc szyjki, byc moze infekcja, ale nie mialam wymazow w szpitalu, a te ktore zrobilam po wyjsciu wyszly ok. Jedyne co wskazywalo na infekcje to zielone wody i nieprzyjemny zapach. Od października mamy zgode na starania o kolejne dziecko.. dlatego szukam.wszelkich inf jak wygląda taka ciaza , ciaza ze szwem. Od ginekolog wiem, ze koniecznie szew w 16 tyg.
Po porodzie przebadalam sie wzdluz i wszerz... ;
omam jeszcze mutacje mthfr wiec biore metylowane witaminy,
Mutacja pai i v leiden wiec juz biore acard, a od pozytywnego testu bede brala heparyne w zastrzykach.
Szukam inf jak wyglada ciaza ze szwem, z niewydolna szyjka, czy od poczatku mialasyscie problem z szyjka i byk zakladany ratunkowo czy szew byl profilaktycznie zalozony? czy musisz lezec caly czas?...
Boje sie kolejnej ciazy, tego czy sie uda, ale tez tego jak w niej bede funkcjonowac... nie wyobrażam sobie leżenia cala ciaze, nie zniose tego psychicznie ani fizycznie. Szczególnie przy zagrozeniu zatorami nie jest wskazane lezenie...
Napiszcie jak to wygaldalo u Was... musze poczytac jakies historie zanim zdecyduje sie , ze staramy sie na 100%...

Dziekuje :)

Nie bójcie sie szwa dziewczyny..
poprzednia moja ciąża zakończyła sie porodem w 20 tyg z powodu szyjki.. w obecnej lekarz obserwował szyjkę co tydzień od 16 tyg i w 19 tyg założono mi szew i trzyma do teraz, szyjka po założeniu szwa nawet nie drgnęła a jestem juz w 34 tygodniu.. za 2 tyg lekarz chce mi go juz zdjąć..
Leżakuje głównie to prawda ale tez spaceruje czasem więcej czasem mniej, oczywiście nie wykonuje żadnych prac i nic nie dźwigam..
szew jest nieodczuwalny i ani razu nie miałam infekcji..
tez myślałam ze nie dam rady tak długo leżeć ale czas szybko płynie.. dla dzidziusia da sie przez to przejść i wy tez dacie radę [emoji4]
 
Ja byłam na wizycie w tej Łodzi i była akurat taka babeczka która właśnie byka po jednej stracie w 26t bez szwu I pessara ale po jej zbadaniu profesor powiedział że jej szyjka jest tak tragiczna że Odrazu zakwalifikował ja do taśmy. A ty czemu jesteś im wdzięczna że nie zrobili cc u mnie malutki był ułożony miednicowo I nie było wyjścia więc musieli robić cc. Mój lekarz jest wyrozumiały i mam nadzieję że zgodzi się na szew w 13t. A powiedz w tej ciąży która straciłam miałaś kontrolowana szyjke tak jak się należy?
Mialam badania na fotelu. Usg dopochwowe ostatnie mialam i swojego gin chyba w 10tyg. Potem w okolicy 18tyg bylam na ip bo mialam.jakies bole ale nic nie wyszlo mialam tez dopochwowe wiec chyba by widział ze z szyjka cos nie tak.. u mnie nagle musiala ta szyjka puscic.
Moj maly tez byl ulozony miednicowo, ale obrócił sie przed samym porodem, bo wczesniej ciagle byl glowka..
Jestem wdzieczna, bo teraz jestem ju gotowa do kolejnej ciazy.. ja tego nie rozumialam ale im chodzilo o to, zebym po 1 nie miala sladu bo na psychike tez to niezbyt dobrze dziala po stracie dziecka.. a slad zostaje po 2. Musialabym czekać dlugo na kolejna ciaze, a chcieli mi dac szanse wczesniej dzieki temu juz mam zgode na to zeby po kolejnej miesiaczce zachodzic w ciaze po 3. To jednak operacja.. moga byc komplikacje moze sie zle goic i chcieli mi tego zaoszczedzic.
Dostawalam tabletki na wywolanie bo akcja naglw sie zatrzymala.. wody odeszly i cisza.. i urodzilam po dwoch dniach..
 
Mialam badania na fotelu. Usg dopochwowe ostatnie mialam i swojego gin chyba w 10tyg. Potem w okolicy 18tyg bylam na ip bo mialam.jakies bole ale nic nie wyszlo mialam tez dopochwowe wiec chyba by widział ze z szyjka cos nie tak.. u mnie nagle musiala ta szyjka puscic.
Moj maly tez byl ulozony miednicowo, ale obrócił sie przed samym porodem, bo wczesniej ciagle byl glowka..
Jestem wdzieczna, bo teraz jestem ju gotowa do kolejnej ciazy.. ja tego nie rozumialam ale im chodzilo o to, zebym po 1 nie miala sladu bo na psychike tez to niezbyt dobrze dziala po stracie dziecka.. a slad zostaje po 2. Musialabym czekać dlugo na kolejna ciaze, a chcieli mi dac szanse wczesniej dzieki temu juz mam zgode na to zeby po kolejnej miesiaczce zachodzic w ciaze po 3. To jednak operacja.. moga byc komplikacje moze sie zle goic i chcieli mi tego zaoszczedzic.
Dostawalam tabletki na wywolanie bo akcja naglw sie zatrzymala.. wody odeszly i cisza.. i urodzilam po dwoch dniach..
U mnie naszczwscie zagoila się wszystko ładnie i profesor powiedział że mam nie czekać dłużej jak pół roku który mija w listopadzie i też właśnie wtedy mój gin kazał mi przyjechać i przypuszczam że może już da zgodę profesor mówił że czekanie do roku to stare metody i jeśli wszystko jest ok zagojone to nie ma przeciwności żeby czekać do roku
 
Mialam badania na fotelu. Usg dopochwowe ostatnie mialam i swojego gin chyba w 10tyg. Potem w okolicy 18tyg bylam na ip bo mialam.jakies bole ale nic nie wyszlo mialam tez dopochwowe wiec chyba by widział ze z szyjka cos nie tak.. u mnie nagle musiala ta szyjka puscic.
Moj maly tez byl ulozony miednicowo, ale obrócił sie przed samym porodem, bo wczesniej ciagle byl glowka..
Jestem wdzieczna, bo teraz jestem ju gotowa do kolejnej ciazy.. ja tego nie rozumialam ale im chodzilo o to, zebym po 1 nie miala sladu bo na psychike tez to niezbyt dobrze dziala po stracie dziecka.. a slad zostaje po 2. Musialabym czekać dlugo na kolejna ciaze, a chcieli mi dac szanse wczesniej dzieki temu juz mam zgode na to zeby po kolejnej miesiaczce zachodzic w ciaze po 3. To jednak operacja.. moga byc komplikacje moze sie zle goic i chcieli mi tego zaoszczedzic.
Dostawalam tabletki na wywolanie bo akcja naglw sie zatrzymala.. wody odeszly i cisza.. i urodzilam po dwoch dniach..
Ja w tej ciąży to szyjki nigdy nie miałam mierzonej więc nawet nie wiem czy się skracala jedynie badał. Mnie palpacyjnie
 
Ja w tej ciąży to szyjki nigdy nie miałam mierzonej więc nawet nie wiem czy się skracala jedynie badał. Mnie palpacyjnie
Ja domniemuje, ze podczas tych usg dopochwowych zmierzono szyjke... ale tak naprawde to nikt mi nic nie mowil.. Teraz wiem, ze bede miala mierzona czesto. Ale boje sie cholernie tej ciazy... i nie wiem czy wgl zaczac sie starac...

Moze odezwa sie jakies dziewczyny co maja szew, albo pierwsza ciaze stracily a teraz jest ok. Jak wyglada wasza ciaza w sensie funkcjonowania? :(
 
Ja domniemuje, ze podczas tych usg dopochwowych zmierzono szyjke... ale tak naprawde to nikt mi nic nie mowil.. Teraz wiem, ze bede miala mierzona czesto. Ale boje sie cholernie tej ciazy... i nie wiem czy wgl zaczac sie starac...

Moze odezwa sie jakies dziewczyny co maja szew, albo pierwsza ciaze stracily a teraz jest ok. Jak wyglada wasza ciaza w sensie funkcjonowania? :(
Ja też się boję ale się nie poddam a tu na tym forum jest naprawdę dużo dziewczyn które donosiły ciąże że szwem.ja najbardziej to się chyba boję infekcji albo tego że przyjdą jakieś skurcze albo cos
 
Hej dziewczyny. Ja dzisiaj skończyłam 36 tydzień. Lekarz twierdzi, że pessar zostanie aż do porodu, a będę miała cesarke, bo dzidzia jest położona miednicowo. Od 4 dni co wieczór boli mnie brzuch jak na okres, przechodzi po nospie. Dzisiaj jednak rano po wstaniu boli dalej. Nie wiem czy dobrze czy źle, ale nospy postanowiłam już nie brać. Z tego co czytałam zazwyczaj z pessarem czeka się na poród po zdjęciu, a czy któraś z Was zaczęła rodzić mimo pessara? Do szpitala mam godzinę drogi. Mam nadzieje, że zorientuje się w miarę wcześnie i że to że mam pessar nie zaszkodzi w czasie porodu...
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja dzisiaj skończyłam 36 tydzień. Lekarz twierdzi, że pessar zostanie aż do porodu, a będę miała cesarke, bo dzidzia jest położona miednicowo. Od 4 dni co wieczór boli mnie brzuch jak na okres, przechodzi po nospie. Dzisiaj jednak rano po wstaniu boli dalej. Nie wiem czy dobrze czy źle, ale nospy postanowiłam już nie brać. Z tego co czytałam zazwyczaj z pessarem czeka się na poród po zdjęciu, a czy któraś z Was zaczęła rodzić mimo pessara? Do szpitala mam godzinę drogi. Mam nadzieje, że zorientuje się w miarę wcześnie i że to że mam pessar nie zaszkodzi w czasie porodu...
Z tego co mi lekarz mówił to w razie gdyby poród się zaczął przy założonym pessarze to on przy skurczach po prostu sam się zsunie. A dlaczego pessar aż do porodu?
 
Do góry