Menia2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2018
- Postów
- 1 704
Moja historia jest podobna, też mam pessar od 30 Tc. Ja w szpitalu dostałam no spe i papawerynę. Do domu dostałam duphaston 2xdziennie i no spe max 3x dziennie. Dopochwowo macmiror aby zapobiec infekcji. Magnez też brałam profilaktycznie. No i od 29 tygodnia leżałam plackiem. Z łóżka wstawałam tylko do toalety i na krótki prysznic. Nawet jedzenie do łóżka mi przynosili dziś zaczynam 37 tydzień i lekarz pozwolił mi powoli się ruszać a za tydzień już pessar mi zdejmie. Myślę że doraźnie możesz brać no spe, na pewno nie zaszkodzi. Ale też skonsultuj to z lekarzem prowadzącym. U mnie leżenie i pessar dały super efekty. Głowa do góry warto się poświęcić.Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i niestety mnie też dotknął problem zagrożenia porodem przedwczesnym. Aktualnie jestem w 29 tc, a w 27 tc trafiłam do szpitala ze skurczami i szyjką skróconą do 24 mm. Dostawałam magnez, sterydy dla małej, założyli mi pessar i wypisali do domu, mimo że skurcze całkowicie nie ustały. Przepisali tylko luteinę i magnez i ogólnie zalecenie było takie, że mam się maksymalnie oszczędzać i więcej leżeć niż chodzić. Problem w tym, że mimo leżenia skurczy znów jest więcej. Boję się, że one spowodują całkowite skrócenie szyjki i przedwczesny poród! Czy którejś z was udało się w jakiś sposób zatrzymać te skurcze? Z góry dziękuję za odpowiedź