reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

U mnie bywają dni że brzuch często staje, a następnego dnia może wcale nic się nie dziać . A teraz w nocy obudziłam się z bardzo napiętym. Zaciskam zęby i głęboko oddycham. Lekarz w szpitalu mówił że skurcze macicy powodują skracanie szyjki to samo mówił mi mój lekarz. Obecnie mam pessar który wszystko podtrzymuje. Staram się nie świrować z tymi myślami choc czasem bywa ciężko tym bardziej że leżę cały czas i mam duuuużo czasu na myślenie.
 
reklama
U mnie bywają dni że brzuch często staje, a następnego dnia może wcale nic się nie dziać . A teraz w nocy obudziłam się z bardzo napiętym. Zaciskam zęby i głęboko oddycham. Lekarz w szpitalu mówił że skurcze macicy powodują skracanie szyjki to samo mówił mi mój lekarz. Obecnie mam pessar który wszystko podtrzymuje. Staram się nie świrować z tymi myślami choc czasem bywa ciężko tym bardziej że leżę cały czas i mam duuuużo czasu na myślenie.
To u mnie praktycznie codziennie jest tak samo. Nie ma dnia żeby się brzuch nie stawiał. Nie jest to bolesne i ustępuje po maksymalnie 2 minutach. Co do myślenia to cię doskonale rozumiem, na to czasu mamy faktycznie sporo:happy2:
 
Wiecie co Wam powiem..od grudnia nie kochamy się z mężem.. zero pieszczot. A ja z dnia na dzień mam taką chcice że już nie mogę się doczekac seksu:( coraz bardziej mi tego brakuje. A jak już donoszę ciążę to pewnie się będę bardzo bała. Ehhh. Nawet się nie całujemy bo chyba bym doszła z tego wrażenia hahaha:D

Dzisiaj dopiero Was nadrabiam, i stwierdziłam że nie mogę przejść obojętnie obok tego co @Vanilia120 napisała :D jak Wasi partnerzy znoszą ten brak zbliżeń? Mój lepiej niż ja :D a niestety bardzo realistyczne sny nie pomagają, Wy też macie z tym problem? Ja się odważyłam i zapytałam lekarza co jest zabronione , to mi powiedział m że mąż może, a ja zero ani stosunku ani nawet pieszczotek bo "wielkie o" też zabronione :p

W trakcie ciąży też czasami odczuwałam kłucie i lekarz mnie zawsze uspokajał. I miał rację, bo mam teraz przepięknego maluszla :) w ciązy nasze ciało bardzo się zmienia i czasami takie bóle po prostu występują i zazwyczaj nie znaczą nic niepokojącego.

Pozdrawiam gorąco Dziewczyny
Ja też czasem odczuwam takie kłucia ale przechodzą, więc tłumacze sobie , że to sie tam przecież wszystko rozciąga :) co do twardnienia brzucha - warto zapytać lekarza. Ja na przykład ostatnio podczas wizyty miałam uczucie twardnienia i od razu poprosiłam lekarza żeby ocenił. Jego zdaniem wcale twardy nie był i powiedział, że kobiety często mówią , że im brzuch twardnieje a w opinii lekarza wcale tak nie jest. Zastanawiam się z tym stawianiem - jakie to uczucie Dziewczyny?
 
Dzisiaj dopiero Was nadrabiam, i stwierdziłam że nie mogę przejść obojętnie obok tego co @Vanilia120 napisała :D jak Wasi partnerzy znoszą ten brak zbliżeń? Mój lepiej niż ja :D a niestety bardzo realistyczne sny nie pomagają, Wy też macie z tym problem? Ja się odważyłam i zapytałam lekarza co jest zabronione , to mi powiedział m że mąż może, a ja zero ani stosunku ani nawet pieszczotek bo "wielkie o" też zabronione :p


Ja też czasem odczuwam takie kłucia ale przechodzą, więc tłumacze sobie , że to sie tam przecież wszystko rozciąga :) co do twardnienia brzucha - warto zapytać lekarza. Ja na przykład ostatnio podczas wizyty miałam uczucie twardnienia i od razu poprosiłam lekarza żeby ocenił. Jego zdaniem wcale twardy nie był i powiedział, że kobiety często mówią , że im brzuch twardnieje a w opinii lekarza wcale tak nie jest. Zastanawiam się z tym stawianiem - jakie to uczucie Dziewczyny?
U mnie to jest tak: teraz jak brzuch jest już większy to czuje że gorzej mi się oddycha i jak dotkne brzucha to jest twardy jakbyś mocno napiela mięśnie, niektórzy mówią "jak kamień", nie wiem czy to aż tak bym porównała, ale rzeczywiście nie da się "wbić" palca w brzuch bo jest duży opór. I zbija się tak cała macica i puszcza po pół do maksymalnie dwóch minut. A tak to zazwyczaj brzuch jest miękki, spokojnie możesz go nacisnąć i jest taki plastyczny.
Nie miałam jeszcze robionego ktg więc nie wiem jak taki skurcz by wyglądał na wykresie. Ale też pamiętam taka sytuację że lekarz właśnie dotykała brzucha w momencie kiedy ja czułam że stwardniał. Na końcu wizyty mi powiedział że w gabinecie ten brzuch się nie napinał więc nie jest tak źle. Czyli tak jakbym źle to odczytała...może coś w tym jest. Ale napewno czuje że w trakcie tego skurczu brzuch jest inny i się zmienia. Tylko trudno określić obiektywnie czy to tak bardzo czy słabo bo nie ma jak porównać...
 
U nas tez zero jakich kolwiek pieszczot. Nawet nie zaspokajam męża bo przy tym sama bym chyba doszla haha. A mój mąż o dziwo też to dobrze znosi, ale jak sam mówi mamy najważniejszy cel w życiu więc później nadrobimy. Do tego śmieje się do niego, że on to chociaż sam się może zaspokoić a ja nic a nic nie mogę robić. Więc znając mojego męża czasami sobie sam spuści z krzyża haha.:-D
Ja jakoś w połowie ciazy miałam sny erotyczne, które kończyły się orgazmem przez sen. Jak doszłam to zaraz się budzilam, brzuch miałam wtedy spięty, wargi nabrzmiale więc na serio musiałam dochodzić przez sen i strasznie się bałam że skróci mi to szyjke. Ale na szczęście nic się z nią poważnego nie działo. Organizm sam się już chyba domagał tego czego mu brakowało.:D
 
Cześć dziewczyny, ja właśnie po wizycie. Dzisiaj 32+4. Szyjka nadal trzyma 2,5 cm. Wszystko zamknięte. I pomału już też jestem coraz bardziej spokojna o to wszystko:) Tym bardziej, że tyle dziewczyn na forum już też szczęśliwie donosiło do terminu:) Jakoś tak optymistycznie dzisiaj:)
A tak przy okazji, czy któraś z was słyszała o smarowaniu krocza olejkiem ze słodkich migdałów? Ja się dowiedziałam ze szkoły rodzenia. Podobno uelastycznia skórę i jest mniejsze prawdopodobieństwo pęknięcia.
 
U nas tez zero jakich kolwiek pieszczot. Nawet nie zaspokajam męża bo przy tym sama bym chyba doszla haha. A mój mąż o dziwo też to dobrze znosi, ale jak sam mówi mamy najważniejszy cel w życiu więc później nadrobimy. Do tego śmieje się do niego, że on to chociaż sam się może zaspokoić a ja nic a nic nie mogę robić. Więc znając mojego męża czasami sobie sam spuści z krzyża haha.:-D
Ja jakoś w połowie ciazy miałam sny erotyczne, które kończyły się orgazmem przez sen. Jak doszłam to zaraz się budzilam, brzuch miałam wtedy spięty, wargi nabrzmiale więc na serio musiałam dochodzić przez sen i strasznie się bałam że skróci mi to szyjke. Ale na szczęście nic się z nią poważnego nie działo. Organizm sam się już chyba domagał tego czego mu brakowało.:D

U nas tez zero jakich kolwiek pieszczot. Nawet nie zaspokajam męża bo przy tym sama bym chyba doszla haha. A mój mąż o dziwo też to dobrze znosi, ale jak sam mówi mamy najważniejszy cel w życiu więc później nadrobimy. Do tego śmieje się do niego, że on to chociaż sam się może zaspokoić a ja nic a nic nie mogę robić. Więc znając mojego męża czasami sobie sam spuści z krzyża haha.:-D
Ja jakoś w połowie ciazy miałam sny erotyczne, które kończyły się orgazmem przez sen. Jak doszłam to zaraz się budzilam, brzuch miałam wtedy spięty, wargi nabrzmiale więc na serio musiałam dochodzić przez sen i strasznie się bałam że skróci mi to szyjke. Ale na szczęście nic się z nią poważnego nie działo. Organizm sam się już chyba domagał tego czego mu brakowało.:D
Jakbym o sobie czytala;) jeszcze do któregoś tam tyg pomagałem mężowi,ale później on odmawiał, bo bal się że nie tak się napne czy co...i też mu czasem zarzucam,że on może sam sobie,a ja nic... ciężko, ale raz przeżyłam to i drugi raz przezyjemy;)
 
Cześć dziewczyny, ja właśnie po wizycie. Dzisiaj 32+4. Szyjka nadal trzyma 2,5 cm. Wszystko zamknięte. I pomału już też jestem coraz bardziej spokojna o to wszystko:) Tym bardziej, że tyle dziewczyn na forum już też szczęśliwie donosiło do terminu:) Jakoś tak optymistycznie dzisiaj:)
A tak przy okazji, czy któraś z was słyszała o smarowaniu krocza olejkiem ze słodkich migdałów? Ja się dowiedziałam ze szkoły rodzenia. Podobno uelastycznia skórę i jest mniejsze prawdopodobieństwo pęknięcia.
To raczej nie chodzi o sam olejek. Wystarczy zwykła oliwa. Chodzi o masaz krocza, to uelastycznia tkanki i podobno ma zmniejszyć prawdopodobieństwo nacinania:happy2: więc pewnie warto. Ale przy skracających szyjkach się nie powinno, tak jak ćwiczyć mięśnie Kegla. Mój lekarz mówił żeby czekać do końca 36 tygodnia z tym
 
reklama
Dziewczyny jutro kończę 34tc, wczoraj o 23.30 zaczęły odchodzić mi wody, pojechalam do szpitala, po badaniu okazało się, że szyjka zamknięta, tylko wewnętrzne rozwarcie. W nocy zaczęły się skurcze, ból w dole brzucha i w odcinku lędźwiowym, w pewnym momencie miałam skurcze co 2 minuty! Podali mi jakieś leki i wszystko póki co przeszło. Zrobiło się rozwarcie na 1cm, mam leżeć, dostaję antybiotyki i sterydy na rozwój płuc. Mały waży 2400g, więc lekarz powiedział, że tragedii nie będzie jak urodzę, ale mam nadzieję, że jeszcze wytrzymam... Nie wiadomo czemu pękł pęcherz, szyjka była zamknięta, a żadnej infekcji ani zakażenia póki co nie znaleźli... Trzymajcie kciuki!
 
Do góry