reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

O matko co za przeżycia. Chyba bym zawalu dostała. Najważniejsze że nic Wam nie jest. A teraz jesteś w szpitalu czy w domu?
wierz mi ze ja o malo nie dostałam..jak zaczelo sie po raz któryś tak lać po nogach to w płacz taki wpadlam i w panike ze nie wiem..a mąż w pracy, wszyscy w pracy z rodziny..nie wiedzialam co mam robić..nie moglam sie uspokoić. Teraz boje sie ze jeszcze przegapie wody..jak przywykne do takich incydentów..dlatego tak obserwuje ruchy małej..
 
reklama
Dziewczyny,
Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej, na szczęście nic złego się nie dzieje.
Szyjka ledwo ale się trzyma na szwie i pessarze. Wszystko na słowo honoru także mam leżeć. Pocieszam się tym że dzisiejszy pomiar ciut lepszy od ostatniego w szpitalu (we wtorek) szyjka miała 5mm! Dzisiaj 7mm niby nic ale dla mnie tak wiele! :) dostalam dodatkowo clexane, zastrzyki przeciwzakrzepowe które mam robić w brzuch poki co codziennie...obejrzalam dzisiaj filmik na YT jak powinno się je robić i wieczorem po kąpieli będę działać :) może któraś z Was je robi i podzieli się wrazeniami??
Mam też pytanie odnośnie tych siatek centylowyc, nie wiem jak mam sprawdzić w którym centylu jest moje maleństwo i czy rośnie prawidłowo...pomoze mi któraś z Was? :)
Czyli walczymy dalej;)
Co do siatki centylowa to kozysta z takiej, mam nadzieję, że pomoże:-) :)
Screenshot_2018-05-26-17-08-52.png
Screenshot_2018-05-26-17-08-52.png
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-05-26-17-08-52.png
    Screenshot_2018-05-26-17-08-52.png
    22,9 KB · Wyświetleń: 575
wierz mi ze ja o malo nie dostałam..jak zaczelo sie po raz któryś tak lać po nogach to w płacz taki wpadlam i w panike ze nie wiem..a mąż w pracy, wszyscy w pracy z rodziny..nie wiedzialam co mam robić..nie moglam sie uspokoić. Teraz boje sie ze jeszcze przegapie wody..jak przywykne do takich incydentów..dlatego tak obserwuje ruchy małej..
No masakra wierzę, że sie wystraszylas. Myślałaś może o kupnie paseczkow lakmusowych? Mogłabyś w domu wrazie w badać czy to wody jakby niedaj Bóg się znów powtórzyła sytuacja
 
O jej strasznie wysoka ta gorączka, na szczęście antybiotyk dostał więc teraz będzie już coraz lepiej!
Trzymam za Was kciuki:);)
Ps. Szpital w domu, Ty leżąca, synuś chory, ehh...tak to jest że jak coś nie idzie to już wszędzie!
No dramat jest...gorączką co 5bgodzin, prawie 40 stopni;(;( nigdy takiej nie miał...pierwsza dawkę antybioityku już dostał o 12 i nic...:( teraz w końcu zasnął, a nie spał od 5 rano... dramat po prostu... co za Dzień Matki ;(
 
Dziewczyny,
Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej, na szczęście nic złego się nie dzieje.
Szyjka ledwo ale się trzyma na szwie i pessarze. Wszystko na słowo honoru także mam leżeć. Pocieszam się tym że dzisiejszy pomiar ciut lepszy od ostatniego w szpitalu (we wtorek) szyjka miała 5mm! Dzisiaj 7mm niby nic ale dla mnie tak wiele! :) dostalam dodatkowo clexane, zastrzyki przeciwzakrzepowe które mam robić w brzuch poki co codziennie...obejrzalam dzisiaj filmik na YT jak powinno się je robić i wieczorem po kąpieli będę działać :) może któraś z Was je robi i podzieli się wrazeniami??
Mam też pytanie odnośnie tych siatek centylowyc, nie wiem jak mam sprawdzić w którym centylu jest moje maleństwo i czy rośnie prawidłowo...pomoze mi któraś z Was? :)
Suuuper, bardzo się cieszę że jest lepiej!! Bo 2 mm przy takiej szyjeczce jak Twoja to bardzo dużo!!! Będzie wszystko dobrze:*
 
Hej dziewczyny:) u mnie ostatnio dość dużo się działo..wyszlam ze szpitala w środę a w czwartek znów wyladowalam na ip..lało mi się cos po nogach..mimowolnie..bezbarwne..przy zmianach pozycji np. z siedzącej do stojącej i czasami podczas chodzenia. już mnie szykowali na oddział, bo sami sie wystraszyli. 3 godz mnie badali i obserwowali..lekarz powiedzial, ze wszystko sprawdzili i ze to nie wody. Uff..dostalam wypis z ip i poszlam do łazienki, zaczełam krwawić dość mocno..wrocilam..znow badania i ze wszystko ok. Dalej krwawie a raczej taka krew wymieszana ze sluzem.. juz nie leje sie po nogach bynajmniej narazie..zyje w strachu ale mala pociesza mnie ruchami dosc żwawymi:) 10min stania i boli mnie strasznie i ciągnie w dół, jak siedzę to juz lepiej, a jak dłużej leżę to super. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego weekendu:*
O jeny...baaaardzo współczuję przeżyć!!! I trzymam kciuki oby już wszystko ustali i żebyś w spokojnosci czekała na co najmniej 36 tydzień!:)
 
Hej dziewczyny:) u mnie ostatnio dość dużo się działo..wyszlam ze szpitala w środę a w czwartek znów wyladowalam na ip..lało mi się cos po nogach..mimowolnie..bezbarwne..przy zmianach pozycji np. z siedzącej do stojącej i czasami podczas chodzenia. już mnie szykowali na oddział, bo sami sie wystraszyli. 3 godz mnie badali i obserwowali..lekarz powiedzial, ze wszystko sprawdzili i ze to nie wody. Uff..dostalam wypis z ip i poszlam do łazienki, zaczełam krwawić dość mocno..wrocilam..znow badania i ze wszystko ok. Dalej krwawie a raczej taka krew wymieszana ze sluzem.. juz nie leje sie po nogach bynajmniej narazie..zyje w strachu ale mala pociesza mnie ruchami dosc żwawymi:) 10min stania i boli mnie strasznie i ciągnie w dół, jak siedzę to juz lepiej, a jak dłużej leżę to super. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego weekendu:*
Dziwne że nie zatrzymali Cię na obserwacji, ale skoro puścili to musi oznaczać, że to nie zagraża ciąży i tak musisz myśleć. Pamiętam jak ja trafiłam do szpitala, ponieważ poleciała mi "żywa krew" nie było to miłe doświadczenie i też nikt nie wiedział od czego to. Ale minęło 7 tygodni i mała Jagódka ma się dobrze. Także myśl pozytywnie i do przodu!!!
 
reklama
Ja robię zastrzyki od początku ciazy. Na początku mój brzuch wyglądał tak jak niżej na zdjęciu. Teraz przy dużym brzuszku boję się robić zastrzyki w brzuch więc od tygodnia robię w boczki lub w udo. Bierzesz skórę, sciskasz, wbijasz szybko igle i powoli wciskasz roztwór ;)
No to powiem Ci że nieźle...ja jeszcze dam radę złapać fald skóry na brzuchu ale podejrzewam, że długo to nie potrwa :p
Dzięki za instrukcję, też będę później robić w boczki ;)
 
Do góry