Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Onaszczesliwa2018]

Dzisiaj mam wizytę o 16.30. Proszę o trzymanie kciuków żeby się nic nie pogorszyło bo ostatnio miewam w ciągu dnia twardnienia brzucha, których wcześniej w ogóle nie mialam. Już się mega stresuje i nie śpię od 4. Maaasakra

[emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110]

 

[Daria33]

Nawet nie strasz bo mam tak od paru dobrych tygodni ale myślę , że przez to że dzidzie już coraz większe więc i opór coraz większy no i macica coraz bardziej przygotowywuje się do porodu A jak się położysz to puszcza ?

Cały czas leżę

 

[Onaszczesliwa2018]

Cały czas leżę

Czyli tak jak ja też non stop plazing od paru tygodni ale nam dobrze co [emoji16]

 

[Daria33]

Dzisiaj mam wizytę o 16.30. Proszę o trzymanie kciuków żeby się nic nie pogorszyło bo ostatnio miewam w ciągu dnia twardnienia brzucha, których wcześniej w ogóle nie mialam. Już się mega stresuje i nie śpię od 4. Maaasakra

Będę trzymać mocno kciuki

 

[Daria33]

Kciuki zaciśnięte !!! Też poproszę ja na 16 ale pewnie wejdę koko 17 albo później zawsze u niego poślizg ;/ a tyłek mi odpadnie od niewygidnych krzesełek

To sporo z nas ma wizyty w tym tygodniu ja myślałam, że dziś mnie przebadaja w szpitalu i może wrócę do domu ale na obchodzie dowiedziałam się, że badanie jutro... juz się martwię o stan mojej szyjki

 

[Daria33]

Dziewczyny trzymam kciuki za nas wszystkie! Ja rownież dzis w nocy nie spałam.. zaraz wybieram sie na około tydzień do szpitala namagnezowac sie, rozkurczać itd.. [emoji17]

Dasz rade! ja też jestem w szpitalu i to moja czwarta wizyta, więc doskonale rozumiem jak się czujesz

 

[Daria33]

Czyli tak jak ja też non stop plazing od paru tygodni ale nam dobrze co [emoji16]

Powiem szczerze, że już jestem na resztkach sił i juz naprawdę się męczę. Pocieszające jest to, że tydzień juz w miarę bezpieczny i jakby coś się działo to chyba powinno być już ok.

 

[Onaszczesliwa2018]

Powiem szczerze, że już jestem na resztkach sił i juz naprawdę się męczę. Pocieszające jest to, że tydzień juz w miarę bezpieczny i jakby coś się działo to chyba powinno być już ok.

A jak daleko jesteś? Z tym , że mamy się dobrze przez to lezenie to oczywiście był żart już mnie wszystko boli , ale co zrobić jeszcze troszkę musimy dac radę a później będzie czekać nas super największa nagroda [emoji173]

 

[Hanu]

Powiem szczerze, że już jestem na resztkach sił i juz naprawdę się męczę. Pocieszające jest to, że tydzień juz w miarę bezpieczny i jakby coś się działo to chyba powinno być już ok.

Ja też już się męczę i też się pocieszam, że 32 tc to nie jest źle-biorąc pod uwagę, że leżenie zaczynałam w 17 tc, to uważam, że mogę być z siebie dumna, cokolwiek będzie sie teraz dzialo;

 

[Vanilia120]

Jeszcze mały się chyba obrócił głową w dół bo czuje lekki nacisk i gmyranie przy szyjce. Ubóstwiam to po prostu ;( ogolnie to chyba nie jewt najlepszy dzien, skoro tyle z nas miało problem ze snem. Trzymam kciuki za wizytujące !!