reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mnie wypuścili ze szpitala :) i dostałam wykład które skurcze są naturalne a które nie. W skrócie jak twardnienia zaczną być regularne i częstsze niż raz na godzinę to mam się zglosic na IP. A powiem Wam, że usłyszałam od lekarki, że to że miałam mięśnie brzucha przed ciąża powoduje że cały brzuch mam bardziej napięty i lepiej by było gdybym tych mięśni tak mocnych nie miała bo one się buntuja... A wszędzie słyszałam wzmocnij brzuch przed ciąża .. Ech
O kurczę...a to ciekawe. Ja też miałam nawet widoczna kratkę na brzuchu... i niby sport to zdrowie, chyba już nic mnie nie zaskoczy;)
 
reklama
Mnie wypuścili ze szpitala :) i dostałam wykład które skurcze są naturalne a które nie. W skrócie jak twardnienia zaczną być regularne i częstsze niż raz na godzinę to mam się zglosic na IP. A powiem Wam, że usłyszałam od lekarki, że to że miałam mięśnie brzucha przed ciąża powoduje że cały brzuch mam bardziej napięty i lepiej by było gdybym tych mięśni tak mocnych nie miała bo one się buntuja... A wszędzie słyszałam wzmocnij brzuch przed ciąża .. Ech
Dzięki za ciekawe info. Nawet nie wiedziałam, że tak może być
 
A ja po wizycie... Niestety szyjka trochę krótsza z 3.05 na 2.8, póki co dalej nakaz leżenia. Teraz leżę z poduszką pod nogami i pod pupą, może to coś pomoże... I nawet czekoladką nie mogę się pocieszyć, bo cukrzyca też mnie dopadła... Buuuu:sad:
 
A ja po wizycie... Niestety szyjka trochę krótsza z 3.05 na 2.8, póki co dalej nakaz leżenia. Teraz leżę z poduszką pod nogami i pod pupą, może to coś pomoże... I nawet czekoladką nie mogę się pocieszyć, bo cukrzyca też mnie dopadła... Buuuu:sad:
A u Ciebie który tydzień?
 
Hej dziewczny, ja po wizycie, jutro kładą mnie na szpital.. pobadaja, poobserwuja, założą pessar i moze wypuszcza, albo zostawia..:/ szyjka skrócona ale nie dużo ok 22mm, ale mięciutka..i rozwarta..nie wiem na ile, bo mi nie powiedzial, tylko tyle ze jest gotowa..zeby nie byla miekka to jeszcze byloby spoko..i powiedział, ze ona jest poprostu "niewydolna" nie działa, nie pełni swojej funkcji..ze to nie od skurczow itd tylko dlatego, ze niewydolna. Z tymi skurczami to nie wiem bo on mnie pomaca 2 sekundy to skąd moze wiedzieć..moze w szpitalu dokladnie mnie zbadaja to przynajmniej będę wiedzieć co i jak. Narazie ogarniam pomoc, bo trzeba mnie zawieść..a mąż w pracy..mlody przeziebiony..i chyba go dam do przedszkola z rana a jak bedzie maz wracac z pracy to juz go odbierze..no i sob..i dalej.......ach...
 
Hej dziewczny, ja po wizycie, jutro kładą mnie na szpital.. pobadaja, poobserwuja, założą pessar i moze wypuszcza, albo zostawia..:/ szyjka skrócona ale nie dużo ok 22mm, ale mięciutka..i rozwarta..nie wiem na ile, bo mi nie powiedzial, tylko tyle ze jest gotowa..zeby nie byla miekka to jeszcze byloby spoko..i powiedział, ze ona jest poprostu "niewydolna" nie działa, nie pełni swojej funkcji..ze to nie od skurczow itd tylko dlatego, ze niewydolna. Z tymi skurczami to nie wiem bo on mnie pomaca 2 sekundy to skąd moze wiedzieć..moze w szpitalu dokladnie mnie zbadaja to przynajmniej będę wiedzieć co i jak. Narazie ogarniam pomoc, bo trzeba mnie zawieść..a mąż w pracy..mlody przeziebiony..i chyba go dam do przedszkola z rana a jak bedzie maz wracac z pracy to juz go odbierze..no i sob..i dalej.......ach...
Trzymaj się dzielnie! Tak jak piszesz w szpitalu zbadają i może coś zarządza. Trzymam kciuki!!! Na pewno szyjka jeszcze trochę wytrzyma.
 
27+2 dni dopiero...:sad:
Spokojnie, 2,8 cm to jest dobry wynik. Najważniejsze, że szyjka twarda i zamknięta. Moja od 20 tc na około 2,5 cm. Jutro kończę 28 tc. I funkcjonuje w miarę normalnie. Dziś nawet upiekłam ciasto:) staram się nie myśleć i nie dolowac. Jak czuje że coś nie tak to się kładę i leżę. Pozytywne myślenie dużo daje. Twoja sytuacja naprawdę jest dobra!:) uwierz w to
 
reklama
Hej dziewczny, ja po wizycie, jutro kładą mnie na szpital.. pobadaja, poobserwuja, założą pessar i moze wypuszcza, albo zostawia..:/ szyjka skrócona ale nie dużo ok 22mm, ale mięciutka..i rozwarta..nie wiem na ile, bo mi nie powiedzial, tylko tyle ze jest gotowa..zeby nie byla miekka to jeszcze byloby spoko..i powiedział, ze ona jest poprostu "niewydolna" nie działa, nie pełni swojej funkcji..ze to nie od skurczow itd tylko dlatego, ze niewydolna. Z tymi skurczami to nie wiem bo on mnie pomaca 2 sekundy to skąd moze wiedzieć..moze w szpitalu dokladnie mnie zbadaja to przynajmniej będę wiedzieć co i jak. Narazie ogarniam pomoc, bo trzeba mnie zawieść..a mąż w pracy..mlody przeziebiony..i chyba go dam do przedszkola z rana a jak bedzie maz wracac z pracy to juz go odbierze..no i sob..i dalej.......ach...
27+2 dni dopiero...:sad:
27+2 dni dopiero...:sad:
Hej dziewczny, ja po wizycie, jutro kładą mnie na szpital.. pobadaja, poobserwuja, założą pessar i moze wypuszcza, albo zostawia..:/ szyjka skrócona ale nie dużo ok 22mm, ale mięciutka..i rozwarta..nie wiem na ile, bo mi nie powiedzial, tylko tyle ze jest gotowa..zeby nie byla miekka to jeszcze byloby spoko..i powiedział, ze ona jest poprostu "niewydolna" nie działa, nie pełni swojej funkcji..ze to nie od skurczow itd tylko dlatego, ze niewydolna. Z tymi skurczami to nie wiem bo on mnie pomaca 2 sekundy to skąd moze wiedzieć..moze w szpitalu dokladnie mnie zbadaja to przynajmniej będę wiedzieć co i jak. Narazie ogarniam pomoc, bo trzeba mnie zawieść..a mąż w pracy..mlody przeziebiony..i chyba go dam do przedszkola z rana a jak bedzie maz wracac z pracy to juz go odbierze..no i sob..i dalej.......ach...
Będzie dobrze, jak założą to może nawet się coś poprawi. Co do nieszczęsynch skurczy to ja już też nie wiem jak to jest. Nie martw się, na pewno wypiszą... ale muszą mieć pewność, że jest w miarę stabilnie, więc trochę badań pewnie porobia
 
Do góry