reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

To nie jest tak źle, ja bym się z takiej szyjki cieszyła, moja to troszkę ponad 9mm mam już i szew i pessar i w sumie szew robi całą robotę i wszystko trzyma...
Leżę i liczę każdy dzień, jeszcze 3 tygodnie do 30tc później 32, 34, 36 i będę spokojna :)
Mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzyma . W środę wizyta i zobaczymy co dalej. Im dale tym coraz więcej objawów. Od wczoraj dziwne uczucie w pochwie i tak jakby krocze pobolewalo i coraz mocniejszy ucisk na pęcherz.
Ja leżę od 19 tc i tez ciągle odliczam. Do 30 było najtrudniej. Teraz niby spokojniej ale coraz gorsze samopoczucie i ciężar tez spory a przy naszym bezruchu to już w ogóle.
 
reklama
@kluseczka89 ,
niby ciągle leże i mam mnóstwo czasu ale ostatnio pochłoneła mnie wyprawka dla maluszka i jakoś tak nie miałam kiedy sie odezwać...;)
ale zagladam tu co jakis czas i czytam wszystkie zaległe posty :)
a jakiej długości masz teraz szyjkę?
moja ledwo zipi, wszystko trzyma szew i pessar zostało mi jej 9mm ale mam nadzieje że jeszcze trochę wytrzyma...

Na pewno wytrzyma:) u mnie obecnie ok 23mm, rozpulchniona i "szykuje sie" wedlug lekarza, czekam na posiew, dzis wyniki, w czwartek pessar.. modle sie zeby nie bylo rozwarcia..z synem jak sie rozpulchnila to bylo i rozwarcie..ale ogolnie jestem dobrej myśli choc strasznie sie boję:/ ja tez wyprawke po malu szykuje i troche to czasu zajmuje wbrew pozorom:)
 
Nie powiem bo też od czasu do czasu wsiadam za kółko do teściowej podjadę
Ale teraz to już bardzo rzadko i częściej na pasażerce !/
Będzie dobrze ,ja musze obiad ogarnąć dać jeść synkowi ,kupka siku ciągle coś ;/
Mam nadzieję że dotrwam minimum do 36
jakos dotrwamy do tego 36tyg:) ja teraz tez juz wstaje, mimo ze z moja szyjka jest gorzej niz bylo. Ale tez nie mam wyboru..kupka, jedzenie itd, syn teraz chory to robię z nim inhalacje itd.. do przedszkola tez bede musiala go wozić, chyba ze bedzie ze mna siedzieć ale to tez nie rozwiązanie, bo bede musiala gotować i caly czas sie nim zajmować, bo w domu mu sie nudzi..chce do przedszkola, wiec jeszcze to do przemyślenia..
 
Mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzyma . W środę wizyta i zobaczymy co dalej. Im dale tym coraz więcej objawów. Od wczoraj dziwne uczucie w pochwie i tak jakby krocze pobolewalo i coraz mocniejszy ucisk na pęcherz.
Ja leżę od 19 tc i tez ciągle odliczam. Do 30 było najtrudniej. Teraz niby spokojniej ale coraz gorsze samopoczucie i ciężar tez spory a przy naszym bezruchu to już w ogóle.
Wytrzyma na pewno , musisz myśleć pozytywnie i wszystko będzie dobrze!
 
Dziewczyny mam jeszcze do Was pytanie odnośnie nospy.. wyczytałam ze większość bierze ją regularnie.Lekarz zlecił mi tylko duphaston i magnez i nic nie wspomniał o nospie.. czy warto ją brać ?
 
Mój lekarz właśnie tez opowiadał ze takie cuda sie zdarzają ale nie wiedziałam czy po prostu nie chciał mnie pocieszyć widząc łzy w moich oczach.. dziękuje Wam za odpowiedzi jesteście dla mnie przykładem ze można to jednak pokonać i przetrwać..
ja w poprzedniej ciazy od 29 tyg lezalam w szpitalu z rozwarciem i skurczami, spłycona szyjka..az do końca. Wypuscili mnie w skonczonym 37 tyg..urodzilam w 41 po wywolywaniu bo tak mi wyciszyli skurcze ze poród byl ciezki bo ich nie bylo albo byly upośledzone. Jakby wczesniej moja gina zauwazyla ze z szyjka cos sie dzieje to pewnie uniknelabym tak dlugiego pobytu w szpitalu i stresu. A tak trafilam jak juz bylo kiepsko..Nie pozwalali mi w ogole wstawać, tylko szybkie mycie i jedzenie..mowili ze w kazdej chwili moge urodzić, bo szyjka jest gotowa..a tu prosze 41 tydz:D
 
Dziewczyny mam jeszcze do Was pytanie odnośnie nospy.. wyczytałam ze większość bierze ją regularnie.Lekarz zlecił mi tylko duphaston i magnez i nic nie wspomniał o nospie.. czy warto ją brać ?
widocznie stwierdzil, ze nie ma twardnień brzucha, a jezeli sa to w miare rzadko i sam progesteron wyciszy akcje skurczowe macicy. Mi moj gin mowil ze moge uzywac tylko doraźnie..a ja doraźnie uzywalam caly czas..bo mi bardzo macica sie stawiala..3razy dziennie 1 lub 2 tab nospy forte. Po jakims czasie przeszlo i teraz nie biore chyba ze sie bardzo nasili. Obecnie biore magnez i luteine. Kolezance gin mowil ze ma brac bez przerwy 3×2 tab, magnez i luteine. I tak brala cala ciążę.
 
Dziewczyny mam jeszcze do Was pytanie odnośnie nospy.. wyczytałam ze większość bierze ją regularnie.Lekarz zlecił mi tylko duphaston i magnez i nic nie wspomniał o nospie.. czy warto ją brać ?
Ja stosuję nospe forte doraźnie. Lekarz mi kazał brac jak mam częste twardnienia brzucha.
 
reklama
widocznie stwierdzil, ze nie ma twardnień brzucha, a jezeli sa to w miare rzadko i sam progesteron wyciszy akcje skurczowe macicy. Mi moj gin mowil ze moge uzywac tylko doraźnie..a ja doraźnie uzywalam caly czas..bo mi bardzo macica sie stawiala..3razy dziennie 1 lub 2 tab nospy forte. Po jakims czasie przeszlo i teraz nie biore chyba ze sie bardzo nasili. Obecnie biore magnez i luteine. Kolezance gin mowil ze ma brac bez przerwy 3×2 tab, magnez i luteine. I tak brala cala ciążę.
Czyli stosujemy te same leki
 
Do góry