Dzięki, mi lekarz powiedział, że mam brać jak będą twardnienia, póki brałam codziennie, to tylko trochę macica się stawiała, potem 2 dni nie brałam, bo było ok, no więc wczoraj miałam kilka godzin te twardnienia, na szczęście bez bólu i plamień, kilka sekund i puszczało i też nie cały brzuch tylko podbrzusze, ale tak z kilkanaście, a może i więcej razy... Póki co przeszło i mam nadzieję, że nie wróci, no spę będę brać!moja kolezanka brala pol ciazy i to w końskich dawkach: 3razy dziennie po 2 tab. + magnez. Ja odstawilam bo mi lekarz kazal brać tylko jak trzeba, co prawda twardnieje mi brzuch ale juz nie tak często, wczesniej twardniał nawet kilkanascie do kilkudziesięciu razy w ciagu dnia ale niby nic sie nie dzialo z szyjka, póki leżę jest ok. Dlatego przestalam brać i juz tak nie panikuje. Jak lekarz kazał brać to bierz ja bym brała.
reklama
Nalia91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2017
- Postów
- 10 635
A ja dzisiaj idę na badanie krwi na HIV, bo zapomniałam wcześniej zrobić. oczywiście już sobie wkręcam, że to mam ;P chociaż to raczej mało możliwe, bo mój mąż oddaje krew i zawsze ma badanie przeciwko HIV no i nigdy nie wyszło pozytywne, a na pewno byłby zarazony, gdybym ja była
Przepraszam , że tak zapytam A czemu takie częste wizyty wg Ciebie nie są najlepsze? Bo może o czymś niewiem nieodbierz tego jako ataku to tylko zwykle pytanie.. bywało tak że byłam dwa razy w tygodniu badana albo lepiej i jestem teraz w szoku czemu miałoby to nie byc ok ?
Na wstępie napiszę że sama zdecydowałam się na "podwójne" chodzenie do lekarza a w zasadzie do 2 lekarzy po to żeby mieć kontrolę co 2 tyg. Lekarz który mnie prowadził powiedział że spokojnie raz na miesiąc wystarczy i wyłapie skracanie szyjki. Nie uwierzyłam i zaczęłam kontrolować się u innego lekarza, dzięki temu nadal jestem w ciąży - w ciągu 3 tyg szyjka skróciła się z 4cm do 1 cm(16 tc), a generalnie starałam się w miarę odpoczywać:/
A co do moich watpliwości. We wtorek byłam w swojego "stacjonarnego" ginekologa, czyli dziś nie minął jeszcze tydzień. W piątek czyli po ok. 1.5 tyg będę na kontroli u tej lekarki która zakładała szew(jest ordynatorem na patologii). No i tak sobie myślę, że pójście do lekarza jeszcze pomiędzy to nie jest dobry pomysł. Przecież przy tych badaniach też można coś załapać a i swoje trzeba wyczekać. Co innego gdyby to chodziło tylko np.o usg przez powłoki brzuszne.
Onaszczesliwa2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2017
- Postów
- 14 999
Dokładnie dlatego jeśli trzeba i to robią to widocznie nie takie złeTez uważam ze częste badania nie są takie dobre. Tylko ze mnie to tu badają ci tydzien a wcześniej to nawet i 2× w tygodniu
Dorotea.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2016
- Postów
- 1 094
Ja mam zalecone badanie maks co 3-4tygodnie, aby nie stymulować niepotrzebnie szyjki (między innymi od profesora od szyjek). Nie przyjmuje leków dopochwowo i zakaz seksu od wykrycia ciąży. Na ostatniej wizycie szyjka nadal 4 cm i brak rozwarcia.
W pierwszej ciąży chodziłam do dwóch lekarzy - wizyty co 2 tyg wypadały i szyjka się skróciła i rozwarła. Profesor mówił, że mogło to mieć wpływ ;/
W pierwszej ciąży chodziłam do dwóch lekarzy - wizyty co 2 tyg wypadały i szyjka się skróciła i rozwarła. Profesor mówił, że mogło to mieć wpływ ;/
Onaszczesliwa2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2017
- Postów
- 14 999
Natka na pewno nie masz HIV [emoji3]A ja dzisiaj idę na badanie krwi na HIV, bo zapomniałam wcześniej zrobić. [emoji14] oczywiście już sobie wkręcam, że to mam ;P chociaż to raczej mało możliwe, bo mój mąż oddaje krew i zawsze ma badanie przeciwko HIV no i nigdy nie wyszło pozytywne, a na pewno byłby zarazony, gdybym ja była
Nalia91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2017
- Postów
- 10 635
A ja miałam nawet badanie szyjki co tydzień w USG i na fotelu i z szyjka nic się nie dzieje. Gdyby lekarz uważał, że to dla niej szkodliwej to by mi badania nie robił, tak sądzę. Słyszałam równiez , że nie powinno się szyjki stymulować, ale np. ja biorę luteinę dopochwowo i choć się staram, to czasem się zdarzy, że dotkne palcem szyjkę. Uważam, ze gdyby badania nie były potrzebne, to by ich nie robionoJa mam zalecone badanie maks co 3-4tygodnie, aby nie stymulować niepotrzebnie szyjki (między innymi od profesora od szyjek). Nie przyjmuje leków dopochwowo i zakaz seksu od wykrycia ciąży. Na ostatniej wizycie szyjka nadal 4 cm i brak rozwarcia.
W pierwszej ciąży chodziłam do dwóch lekarzy - wizyty co 2 tyg wypadały i szyjka się skróciła i rozwarła. Profesor mówił, że mogło to mieć wpływ ;/
Ja mam zalecone badanie maks co 3-4tygodnie, aby nie stymulować niepotrzebnie szyjki (między innymi od profesora od szyjek). Nie przyjmuje leków dopochwowo i zakaz seksu od wykrycia ciąży. Na ostatniej wizycie szyjka nadal 4 cm i brak rozwarcia.
W pierwszej ciąży chodziłam do dwóch lekarzy - wizyty co 2 tyg wypadały i szyjka się skróciła i rozwarła. Profesor mówił, że mogło to mieć wpływ ;/
Szczerze to jak jest wszystko ok z szyjką to moim zdaniem badanie szyjki co 2 tyg.nie zaszkodzi. W końcu tyle z nas kobitek uprawia seks w czasie ciąży i jest wszystko ok a częstotliwość bywa większa.
Ja w drugiej ciąży nie miałam często usg bo tylko 2 razy i w 19 tc poroniłam. Teraz to że pojawiłam się wcześniej u lekarza mnie uratowało...bo tempo akcji niestety u mnie wymykało się statystyce.
reklama
Vanilia120
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 300
Ja też chodzę do dwóch lekarzy. U tego na nfz moja szyjka ma ciągle dlugosc 3 cm. A u tego co chodzę prywatnie ma 2.77 cm. Ostatnio miałam podejść do tego prywatnie po tygodniu od wizyty czy szyjka się oby nie skraca i zostałam skierowana do szpitala bo wyszło u niej nagle że szyjka ma tylko 1.67 cm..
W szpitalu mierzyli mi dwa razy szyjke w odstępie tygodnia i im ciągle wychodziło 2.7 cm więc stwierdzili że nie będą zakładać mi szwu bo ta długość jest jeszcze ok. Dzisiaj mam wizytę u tej babki prywatnie co mnie skierowała do szpitala..az się całąa trzęse na myśl na tej wizycie. Boję się trochę że znowu jej jakieś cuda wyjdą. A w piątek mam wizytę u swojego lekarza na nfz. Do tego co jakiś czas w moim śluzie pojawiają się takie delikatne grudki, ale nic mnie nie swędzi ani nie piecze. I nie wiem czy jej mowic dzisiaj o tym, bo mimo wybrania już 3 antybiotyków i brania priobiotyku dalej tak mam. A boje sie ciaglego grzebania wziernikiem w pochwie..no i mam dylemat. Może taka uroda mojego sluzu w ciazy? Poza tym mialam juz robione dwa posiewy i oba wyszly niby dobrze. Sama nie wiem. A luteine biorę pod język więc to na pewno nie wina luteiny.
W szpitalu mierzyli mi dwa razy szyjke w odstępie tygodnia i im ciągle wychodziło 2.7 cm więc stwierdzili że nie będą zakładać mi szwu bo ta długość jest jeszcze ok. Dzisiaj mam wizytę u tej babki prywatnie co mnie skierowała do szpitala..az się całąa trzęse na myśl na tej wizycie. Boję się trochę że znowu jej jakieś cuda wyjdą. A w piątek mam wizytę u swojego lekarza na nfz. Do tego co jakiś czas w moim śluzie pojawiają się takie delikatne grudki, ale nic mnie nie swędzi ani nie piecze. I nie wiem czy jej mowic dzisiaj o tym, bo mimo wybrania już 3 antybiotyków i brania priobiotyku dalej tak mam. A boje sie ciaglego grzebania wziernikiem w pochwie..no i mam dylemat. Może taka uroda mojego sluzu w ciazy? Poza tym mialam juz robione dwa posiewy i oba wyszly niby dobrze. Sama nie wiem. A luteine biorę pod język więc to na pewno nie wina luteiny.
Ostatnia edycja:
Podziel się: