reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Oj dziewczyno nie da się tego opisac. W szczegoly tez nie bede się wdawac zeby nie straszyc hihi ale poczujesz ze to juz. :wink:Trzeba pamiętac ze wszystko do przeżycia :)
 
Ja też się tego obawiam.I co nie da się przegapić skurczy porodowych?
Absolutnie nie da sie pomylić takich „naszych” aktualnych skurczy od tych prawdziwych. Masz Instagram? Ostatnio tam mamaginekolog opisywała swoj porod. Nie wiem, czy to moze wystraszyć pierworodki, ale mi sie to fajnie czytało. Pisała, ze widziała setki porodów jako lekarz, ale jak zaczęło sie u niej, to absolutnie nie mogła przeżyć skali Armagedonu bólowego :)
Spokojnie :)
 
Absolutnie nie da sie pomylić takich „naszych” aktualnych skurczy od tych prawdziwych. Masz Instagram? Ostatnio tam mamaginekolog opisywała swoj porod. Nie wiem, czy to moze wystraszyć pierworodki, ale mi sie to fajnie czytało. Pisała, ze widziała setki porodów jako lekarz, ale jak zaczęło sie u niej, to absolutnie nie mogła przeżyć skali Armagedonu bólowego :)
Spokojnie :)
To może lepiej nie będę tego czytać ;p Za niedługo się sama przekonam ;p
 
Ja też tak mam i jeszcze obawa czy dzidziuś zdrowy się urodzi bo pewnie troche przed czasem będzie :)

Tak, to też mnie coraz częściej gnębi. Niby wiem, że zdrowe, ale jak sam lekarz mówi „Nigdy nie można dać 100% pewności”. No i siedzę i wbijam sobie do głowy, że co będzie jeśli u mnie wyjdzie jednak coś nie tak :crazy:
Muszę chyba sobie jakieś zajęcie znaleźć, bo do stycznia oszaleję :yes:
 
reklama
Tak, to też mnie coraz częściej gnębi. Niby wiem, że zdrowe, ale jak sam lekarz mówi „Nigdy nie można dać 100% pewności”. No i siedzę i wbijam sobie do głowy, że co będzie jeśli u mnie wyjdzie jednak coś nie tak :crazy:
Muszę chyba sobie jakieś zajęcie znaleźć, bo do stycznia oszaleję :yes:
Uspokajamy się dziewczyny. Porodzimy wszystkie zdrowe, różowe dzieciaczki w terminie...
 
Do góry