reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ale Wam zazdroszczę, że już po 30tc jesteście... u mnie dziś 21+6tc. Jeszcze tyle przede mną [emoji17] wczoraj czułam się fatalnie, a brzuch cały dzień był napięty. Dzisiaj jest o niebo lepiej. Chciałabym już marzec, żeby tulić moja Julkę...

Ja jestem teraz 22+6 i tez spodziewamy się Julki :)! U nas drugi dzień nie napina się brzuch także mamy dobre dni :)
 
reklama
Ja miałam zawsze 36,7 st wieczorem ale od tygodnia nie mierzyłam (od brania luteiny) i teraz zmierzyłam i 37 i już się zastanawiam czy tam coś się nie dzieje... Jakiś stan zapalny albo coś... Wiem głupia jestem i jeszcze was ta głupotą obarczam...

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
mierzyłaś w pochwie? Czy pod pachą ?

Czytam i Waszych odczuciach odnośnie szpitala i muszę przyznać, że ja czułam sie tam bardzo dobrze...7 dni zleciało. Czułam się bezpiecznie wiedziałam, że jak zacznie się coś dziać to mam opiekę natychmiast, a w domu? No sorry, ale ciągły stres co będzie jak...lekarze nue badają bez potrzeby. Jest wysoka świadomość klonizacji bakterii szpitalnych. Nie stresujcie się tak bardzo tym pójściem do szpitala, jak to się ma do wieczności spędzonej potem z dzieckiem. Lezalam na sali z dziewczynami, ktore leza po 10, 14 tygodni. Trzymajcie się!
 
mierzyłaś w pochwie? Czy pod pachą ?

Czytam i Waszych odczuciach odnośnie szpitala i muszę przyznać, że ja czułam sie tam bardzo dobrze...7 dni zleciało. Czułam się bezpiecznie wiedziałam, że jak zacznie się coś dziać to mam opiekę natychmiast, a w domu? No sorry, ale ciągły stres co będzie jak...lekarze nue badają bez potrzeby. Jest wysoka świadomość klonizacji bakterii szpitalnych. Nie stresujcie się tak bardzo tym pójściem do szpitala, jak to się ma do wieczności spędzonej potem z dzieckiem. Lezalam na sali z dziewczynami, ktore leza po 10, 14 tygodni. Trzymajcie się!
Szczerze, to ja się cieszę na te moje kilka dni [emoji4] odpocznę od codziennego kieratu [emoji4] A oddział odwiedzam zawsze ten sam od kilkunastu już lat, więc znam wszystkich lekarzy i pielęgniarki, atmosfera prawie domowa [emoji6] i tak jak piszesz lekarze wiedzą co robią
 
Szczerze, to ja się cieszę na te moje kilka dni [emoji4] odpocznę od codziennego kieratu [emoji4] A oddział odwiedzam zawsze ten sam od kilkunastu już lat, więc znam wszystkich lekarzy i pielęgniarki, atmosfera prawie domowa [emoji6] i tak jak piszesz lekarze wiedzą co robią
Wiadomo szpitale nigdy nie kojarzą się dobrze, ale w naszej sytuacji czasami lepiej być w dobrych rękach. Ostatnio rowież byłam 8 dni w szpitalu, świadomość, że mam fachowców pod ręką była ważniejsza niż ten cały strach przed szpitalem. Powtarzałam sobie, że nie robię tego tylko dla siebie, ale i dla maluszka.
 
reklama
Do góry