reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dzięki laski, uspokoiłyście mnie ;) twardnienie rzeczywiście było przy wysiłku, teraz więcej odpoczywam i jest spokój. Jak tak czytam wasze wypowiedzi to wiekszosc z was jest już blisko - 3mam kciuki za wszystkie;)
 
reklama
mondy ja usztywnianego rożka nie mam, mam 2 takie zwykle, miekkie mysle ze jak w taki wlozy sie malenstwo to i tak bedzie spełniał swoja role:) Brawo wszystko poprasowane, super, ja tez od samego patrzenia dostaje zakwasów:-)
baby kciuki równiez za ciebie zacisniete:-)!!!
misza super, ze tak ci humor dopisuje, oby tak do konca!!! ja tez mam potworne kłopoty ze snem, i jestem bezradna, czasem leze i rycze z tej bezradnosci..
 
Ostatnia edycja:
Mondy nie dobijaj mnie :-) mały się chyba zaklinował. Dzisiaj ogólnie (nie wiem czy to przez pogodę) obudziłam się na siu siu o 5 i to był koniec spania. Cały dzień przez to chodziłam struta. O 15 kimnełam się 2h, ale to chyba jeszcze bardziej pogorszyło sprawę :-(
mam kiepski nastrój, więc ogólnie chyba dzisiaj nie będę nic pisać, bo jeszcze Wam się udzieli.

Na szczęście dla ciężarnych - pogoda się popsuła. W Poznaniu burza i deszcz :-)

Słuszałam że beciki są ok, ale bez usztywnienia, bo przez nie nie czuć dziecka.
 
Dziewczyny ja mam rożek, bo był w komplecie z pościelą, którą zakupiliśmy. Jest usztywniany, ale mogę wyciągnąć tę poduszeczkę usztywniającą. Osobiście jednak myślę, że używać go raczej nie będę, bo jak sobie pomyślę o upałach, które mogą być i mojej biednej Haneczce w tym rożku to aż mi jest gorąco!!!!! Chociaż dzisiaj śmialiśmy się z mężem, że jak przyjdzie moja teściowa to Małą zapakujemy w rożek, bo ona nie umie trzymać dzieci- co jest dla mnie fenomenem bo wychowała trójkę swoich. Jak w zeszłym roku brała na ręce swojego miesięcznego wnuczka to główka mu leciała, a ona twierdziła, że jej nie trzeba trzymać!!!!

misza super że czujesz się dobrze!!!! Tak trzymaj do końca ciąży!!!! Ja już jestem ociążała i marzę o porodzie i tuleniu mojej Niuni w ramionach! Mam nadzieję, że dzisiaj się wyśpię:-)! U nas lało ponad godzinę i teraz jest super świeże powietrze! Otworzę okno na noc i spróbuję spać!

Najgorsze jest to, ze od piątku nadal mam chrypkę. Nie wiem z czego! Byłam w poniedziałek u lekarza- wszystko ok. Mam płukać szałwią i łykać jakieś witaminy Prenatal na grypę i przeziębienie. Mam ogólny schiz, bo mój głos to moje narzędzie pracy! I już męczę męża, że jak go stracę to mnie zwolnią z szkoły:-D!!! A on zamiast minie pocieszyć to mi mówi, że na rentę pójdę!!!!Wrrrrr Też macie w ciąży coś takiego, ze wymyślacie sobie sztuczne problemy nawet jak ich nie ma!? Bo ja muszę mieć non stop jakiś problem. Mąż twierdzi, że to hormony.

Mam jeszcze jedno pytanie? Robiłyście przed ciążą badania na cytomegalię. Bo ja zrobiłam w zeszłym tygodniu. Zmieniłam lekarza i ten nowy się zapytał czy robiłam to badanie a ja nawet nie wiedziałam co to. Teraz oczywiście dzięki informacją na necie schizuję. Jutro wynik. Trzymajcie proszę kciuki, żeby był ujemny!
 
olenka moj malz mowi, ze chyba wkombinuje mi koszulke z napisem "osa", bo ponoc żądle non stop i humory mam masakryczne. juz nawet mowi do mnie "ty moja osko", a problemy non stop sama sobie wymyslam - hormony jak nic:-)ja przed ciaza robilm cytomegalie i toxo, trzymam kciuki, zeby wynik byl ujemny.:-) z drugiej strony dziwny gin ze nie zlecil tych badan na poczatku ciazy.co do rozka to racja, ja tez nie wyobrazam sobie niuni w nim jak beda upaly. U ciebie mamcia nie potrafi trzymac malucha a u mnie problem z moja babcią, ma glupi zwyczaj calowania w usta i juz wiem ze bede musiala ja uprzedzic - jak przyjedzie w odwiedziny do malej - zeby nie calowala jej w usteczka. z drugiej strony chory ma zwyczaj calowac w usta, bede musiala jej pilnowac, bo znajac jej zlosliwosc bedzie probowala. a mnie szlag trafia na sama mysl, ze moze niunie w usteczka calowac, tym bardziej ze kazdy ma jakies zarazki.
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczynki
ja nowa na tym forum, piszę bo od kilku godzin bardzo boli mnie brzuch po prawej stronie i twardy jest jak nie wiem, trochę się martwię co to :baffled:
 
Dzięki Maqnio ja też się zdziwiłam! Większość badań typu toxo, boleriozę, hiv, chlamydię wykonałam przed ciążą sama, bo pochorowałam się i nikt nie wiedział co mi jest dlatego te badania robiłam, ale o cytomegalii nie pomyślałam. Tak samo z vdrl- zrobiłam sama dopiero w II trymestrze, bo gdzieś doczytałam, ze trzeba zrobić dwa razy w ciąży- na początku i na końcu. A jak byłam w szpitalu to musiałam mu nawet przypomnieć o badanie na cukier, które robi się w ciąży! Nie wiem za co ci niektórzy lekarze biorą kasę!!!!
Na początku miałam nadzieję, ze te moje wahania nastrojów i dziwne problemy skończą się po porodzie. Ale teraz tak myślę że po porodzie będzie gorzej, bo będę cały czas myśleć o Małej:-D!
 
Ostatnia edycja:
roselita Ty juz finiszujesz:) moze maleństwo tak sie ułozyło, ze na cos naciska?
olenka ja tez jestem pełna obaw czy dam sobie rade z Maleńka, czy podołam, czy bede w stanie zaspokoić jej wszystkie potrzeby ba - co wazniejsze, czy ja wogóle rozpoznam czego Maleńka będzie potrzebować i czy będzie zdrowa, jak sobie poradze z krostkami, pepuszkiem, potówkami itp. mam milion obaw, jak poczytałam troche kwietniówki ile jest problemów z maleństwami to az ciarki mi przeszły, boje sie ze mała bedzie płączliwa, niespokojna, ze bedzie problem z karmieniem, no mowie ci, mam kołomyje w głowie, z drugiej strony jednak po cos matka natura dała nam instynkt macierzyński prawda?
 
maqnio dokładnie..jak dzidzia przyjdzie na świat to automatycznie będziesz wiedziała co masz przy niej robić :-D

a ja dziewczyny coraz gorzej się czuje...cały czas ciągnie mi brzuch do dołu...chodzę już jak taka kaczka..caly czas biorą mnie takie drbne skurczyki przez które zupełnie nie mam humoru....jutro wizyta u lekarza jestem ciekawa co mi powie...mam już dosyć...w nocy nie syoiam bo nawet nie moge wykonywać menewru przewracania się z boku na bok bo mnie id razy skurcze biorą...wrrrrr...zaraz idę na testy obiążenia glukozą,,,jak dokładnie wygląda to badanie???
 
reklama
dzien dobry kobitki
maqnio
może i masz rację, ja trochę przeżywaczka jestem i tak chciałam tej mojej malinki że cokolwiek się dzieje to ja już panika
andrewa ja nie chce Ci nic mówić ale ja takie skurcze mam już chyba z 3 tygodnie, jak się zaczeły były słabe później z kazdym dniem mocniejsze najbardziej łapią w nocy, na początku myślałam ze szybko urodzę, a tu jak widać termin się zbliża skurcze sa a dzidzia dalej nie wychodzi.
Ja nie wiem jak ten test wyglada w Polsce ale tu musiałam być na czczo najpierw pobrali mi krew dali do wypicia szklankę jakiegoś słodkiego roztworu i po dwóch godzinach znowu pobrali mi krew
 
Do góry