reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Aga, ja na teściowa nie mogę liczyć. To raczej ona będzie "liczyc" na swojego syna, czyli mojego męża i juz mnie to wkurza. Ona ma trzech synów, ale tylko do wszystkiego wykorzystuje mojego męża, a on jest mami synkiem i nigdy nie odmawia. Ahh, Skoda się denerwować
 
Brzuch mnie rano bolal jeszcze dodatkowo sie zestresowalam no i pojechalismy do szpitala. Przyjeli mnie na oddzial a lekarz zbadal i powiedzial ze szyjka jest zwarta i nad jej miękkościa mozna dyskutowac. Ze faktycze ma ponad 4 cm i dla miego to na razie nie jest niewydolnosc szyjki. Ze ja bedziemy obserwowac co tydzien na usg. Przepisał mi luteine dopochwowo i antybiotyk na bakterie w moczu. Bo mnie od zapalenia moze bolec. Mam nadzieje ze sie nie myli.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE
No widzisz dobre wiadomosci. Bedzie wszystko super!
 
Aga, ja na teściowa nie mogę liczyć. To raczej ona będzie "liczyc" na swojego syna, czyli mojego męża i juz mnie to wkurza. Ona ma trzech synów, ale tylko do wszystkiego wykorzystuje mojego męża, a on jest mami synkiem i nigdy nie odmawia. Ahh, Skoda się denerwować
To juz Ci z calego z serca wspolczuje!
Ja mieszkam u siebie i w kolo cala rodzina ze str.Taty i troche od Mamy. Do moich Rodzicow dziela nas 2 dzialki. Sa plusy i minusy yego
 
Marcysia, współczuje. U mnie jest podobnie, odległość na szczęście większa ale moja tesciowa tez kręci swoim synkiem jak chce, a on się na wszystko zgadza. On jest w nią zapatrzony strasznie, czego zupełnie nie rozumiem bo to nie jest fajna osoba, bardzo daleko jej do tzw "równej babki". Jakby to nie była jego matka, gdybym ją poznała w innej sytuacji to w życiu bym się z nią nie zadawała. To jest wlasnie typ osoby, którego nie znoszę. No ale co robić...trzeba to jakos dzielnie znosić bo nie ma wyjścia :)
 
hej Dziewczyny ;) my dzis idziemy do domku. Już czekam z utęsknieniem na wszystkie wypisy, bo w szpitalu , to kiepsko jest, zero rytmu. A jeszcze od wczoraj mam taka słaba współlokatorkę, ze po prostu szok. Opłaciłam sale komercyjna, 2 osobowa i pierwsza sie trafiła super, a druga, to juz gorzej, no, ale wiadomo ;)
Tymus jest cudny, tylko mam kłopot nieklopot, no on czesto jest glodny i wtedy sie tak cisnieniuje, ze szok. Tu zalecają zwiększać dziennie zawartość mieszanki o 10 ml i karmic co 3 h, on wytrzymuje 2-2.5h. Jak dostanie jeść, pieknie spi, ale jak nie, to sie tak wkurza, ze szok. Jak go za długo przetrzymam, to je tak.łapczywie, ze potem zwraca. I nie wiem co robić. Kumpele mi radzą, ze mam mu dawać, jak chce, ale wiecie, ja to jestem taka, ze musze miec plan i jakis schemat. Na nic kuz mu planuje dawać troszkę wiecej, żeby spal dluzej i nie bede go budzić na karmienie, poczekam az sam sie obudzi. Badania wszystkie ok. Waga z dzis 3700. A dzis mialam stracha, bo tak zwymiotował, ze szok. Kurczę juz do końca życia bede tak drżeć o każdy jego ruch i jekniecie?
Nina szkoda, ze to byl tylko sen i mnie nie odwiedziłaś, potrzebuje normalnosci ;)

Aga pytałaś wczoraj jak sie czuje. Juz jest lepiej. Z dnia na dzien mniej boli. Ale dyskomfort pewnie jeszcze troche bede odczuwać.
 
Marcysia, Aga wiem jak to jest z teściową. Jest ich 3ch a moj mąż najstarszy. Fakt ze tescia nie znalam bo zmarł jak moj luby mial 15 lat wuec tesciowa na najstarszym sie opierała. Na poczatku bylo ok ale jak mlody sie urodzil a mimo wszystko na jej slowo juz lecial mimo odleglosci 20km to mnie trafialo bo ja prosilam o cos do usranej smierci. Az po chrzcinach syna sie wkurzylam zrobilam awanturę a potem z czasem sam się przekonał w pewnych kwestiach co do niej (2-3 raxy zdarzyło sie ze udawala ze go nie zna). Od tamtej pory malymi kroczkami zaczelo sie zmieniać wiele. Więc Glowa do góry. I teraz jest super.

Agula-fajnie ze dzis do domku. Szybciej sie zregenerujesz, jakoś latwiej sie dochodzi do siebie. A co do karmienia to sama sobie wypracujesz ile i kiedy. Bezpieczniej bedzie jak bedzie jadl częściej ale mniej niz rzadziej a wiecej.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Agula, super, ze do domu idziecie!!!
Ja karmiłam młodego na wyczucie czyli kiedy on chciał :) zjadał tyle ile potrzebował. Mój nigdy nie ulewal, nie wymiotował. Wydaje mi sie, ze tak jak pisze Kindziorek, lepiej dawać częściej i mniej. Może za dużo dostaje i dlatego wymiotuje...cos mi się tez obiło o uszy, ze jest takie mleko specjalne dla dzieci ulewajacych...
Jak już będziecie w domu to dopiero odpoczniesz i wtedy wszystko sobie poukładasz z tym karmieniem.
 
Do góry