hej Dziewczyny
my dzis idziemy do domku. Już czekam z utęsknieniem na wszystkie wypisy, bo w szpitalu , to kiepsko jest, zero rytmu. A jeszcze od wczoraj mam taka słaba współlokatorkę, ze po prostu szok. Opłaciłam sale komercyjna, 2 osobowa i pierwsza sie trafiła super, a druga, to juz gorzej, no, ale wiadomo
Tymus jest cudny, tylko mam kłopot nieklopot, no on czesto jest glodny i wtedy sie tak cisnieniuje, ze szok. Tu zalecają zwiększać dziennie zawartość mieszanki o 10 ml i karmic co 3 h, on wytrzymuje 2-2.5h. Jak dostanie jeść, pieknie spi, ale jak nie, to sie tak wkurza, ze szok. Jak go za długo przetrzymam, to je tak.łapczywie, ze potem zwraca. I nie wiem co robić. Kumpele mi radzą, ze mam mu dawać, jak chce, ale wiecie, ja to jestem taka, ze musze miec plan i jakis schemat. Na nic kuz mu planuje dawać troszkę wiecej, żeby spal dluzej i nie bede go budzić na karmienie, poczekam az sam sie obudzi. Badania wszystkie ok. Waga z dzis 3700. A dzis mialam stracha, bo tak zwymiotował, ze szok. Kurczę juz do końca życia bede tak drżeć o każdy jego ruch i jekniecie?
Nina szkoda, ze to byl tylko sen i mnie nie odwiedziłaś, potrzebuje normalnosci
Aga pytałaś wczoraj jak sie czuje. Juz jest lepiej. Z dnia na dzien mniej boli. Ale dyskomfort pewnie jeszcze troche bede odczuwać.