reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Witam,
Przypływam do Was z Forum Czerwcówek 2017 ;) ...
Temat akurat dla mnie aktualny... 3:00 w nocy, a ja nie śpię... częściowo z nerwów, częściowo ze strachu, troszkę z irytacji, z powodu zbyt wielu myśli.
Wróciłam dzisiaj od mojej prowadzącej i złe wieści. 27 tydzień ciąży - Skrócona szyjka macicy - 3 cm miesiąc temu, dzisiaj 23 mm. Mówi "oszczędzać się!" ... Za 2 tygodnie kontrola i jeśli nic się nie poprawi, a co gorsza znów skróci - do szpitala! :(
Natomiast mój teść (jest branym ginekologiem) nawija mi przez telefon - "szyjka już się nie wydłuży! Musisz leżeć! nie łazić, nie siedzieć, nie kombinować, a leżeć! ... bo jak teraz nie poleżysz, to za chwilkę będziesz musiała do szpitala jechać i przeleżeć prawie 3 miechy."
Dla mnie leżenie to jakiś totalny koszmar... tortura... Mam ADHD, miłość do przygody, jestem absolutnym pracoholikiem i zmuszona zrezygnować z pracy zawodowej OD WCZORAJ, już dzisiaj wpadłam od razu na niespodziankę "leżeć". Na pewno nie mogę siedzieć, praca przy kompie mi nie pomogła i sama czuję silniejszy ból po siedzeniu.
A więc leżę... po kilku godzinach jestem bliska płaczu.
Za kilka godzin mam badanie, pobierany wymaz na obecność jakichś dziwnych "cytoglizdomegachlymediajamochłonów" ;) (nie pamiętam)
Nie wiem jednak czy rzeczywiście mogą mieć wpływ na skracanie się szyjki...
Czy rzeczywiście mam leżeć?
Jak było u Was?
Ja w 19tc mialam szyjke 15mm... Teraz mam 28tc od tamtej pory zalozony pessar i wskazanie do oszczednego trybu życia. Ale prawda jest taka że w domu najczęściej jestem w pozycji pollezacej bo tak mi wygodniej. Jutro jade na sprawdzenie ale tydzien temu przy wypisie ze szpitala z szyjka bylo ok, wiec mam cicha nadzieje ze systuacja jest ustabilizowana. I rzeczywiscie może nie calkowite lezenie plackiem ale trzeba duuzo odpoczywac bo jak siedzisz, stoisz, chodzisz dziecko cisnie na szyjke i moze sie znow skracac. Ja dodatkowo biore konskie dawki magnezu profilaktycznie na skurcze ale wczoraj to mialam stracha bo jak wieczorem stwardnial mi brzuch to az mnie skóra ciagla.. W nocy troche puscilo a teraz znow czuje...
 
reklama
Witam,
Przypływam do Was z Forum Czerwcówek 2017 ;) ...
Temat akurat dla mnie aktualny... 3:00 w nocy, a ja nie śpię... częściowo z nerwów, częściowo ze strachu, troszkę z irytacji, z powodu zbyt wielu myśli.
Wróciłam dzisiaj od mojej prowadzącej i złe wieści. 27 tydzień ciąży - Skrócona szyjka macicy - 3 cm miesiąc temu, dzisiaj 23 mm. Mówi "oszczędzać się!" ... Za 2 tygodnie kontrola i jeśli nic się nie poprawi, a co gorsza znów skróci - do szpitala! :(
Natomiast mój teść (jest branym ginekologiem) nawija mi przez telefon - "szyjka już się nie wydłuży! Musisz leżeć! nie łazić, nie siedzieć, nie kombinować, a leżeć! ... bo jak teraz nie poleżysz, to za chwilkę będziesz musiała do szpitala jechać i przeleżeć prawie 3 miechy."
Dla mnie leżenie to jakiś totalny koszmar... tortura... Mam ADHD, miłość do przygody, jestem absolutnym pracoholikiem i zmuszona zrezygnować z pracy zawodowej OD WCZORAJ, już dzisiaj wpadłam od razu na niespodziankę "leżeć". Na pewno nie mogę siedzieć, praca przy kompie mi nie pomogła i sama czuję silniejszy ból po siedzeniu.
A więc leżę... po kilku godzinach jestem bliska płaczu.
Za kilka godzin mam badanie, pobierany wymaz na obecność jakichś dziwnych "cytoglizdomegachlymediajamochłonów" ;) (nie pamiętam)
Nie wiem jednak czy rzeczywiście mogą mieć wpływ na skracanie się szyjki...
Czy rzeczywiście mam leżeć?
Jak było u Was?

Hej jakbym czytala swoja historie ;) u mnie tez bylo podobnie, z tym, ze skracanie od 26 tyg. Bylam bardzo aktywna, duzo pracowalam, nie oszczedzalam sie. Położyli mnie z dnia na dzien, dzis to 70 dzien, odkąd leze. Szyjka mi spadla z 42 mm na 28 , dostałam przykaz leżeć 2.5 tyg, w 28 kontrola szyjka 1.93 i szpital. Tam dostałam sterydy,mialam miec zakładamy szew, ale zrezygnowano z tego pomysłu, straszono nie wizja leżenia do 35 tyg w szpitalu. Wyszłam po 8 dniach z szyjka 22-23 mm, to bylo w 29.1 tyg. Od tamtej pory na wizytach kontrolnych szyjka 24-25 mm( ostatnia wizyta w 34 tyg). Teraz mam 35.4 i w pt sie dowiem co z szyjka. Powiem tak. U mnie leżenie przyniosło spodziewany efekt w postaci utrzymania ciazy do teraz, co uważam za sukces. Leżenie dobija, jest bardzo ciezko, ja dopiero teraz, jak zaczęłam 35.0 troszkę więcej wstaje, a to zrobić kanapkę, a to zrobić kilka kroków po domu. Dotychczas moja aktywność ograniczała sie dl 15 min dziennie- toaleta plus mega szybki prysznic. Na dworze nie byłam od 10 stycznia. Nie wiem, jakby bylo, gdybym odpoczywala, a nie lezala, pewnie żadna z nas nie zaryzykowałaby podejmować takiej decyzji. Dla mnie najgorszy byl pierwszy miesiąc, potem to juz sie bardzo przyzwyczaiłam. Duzo pomagają tu dziewczyny serio. Mi pomogło, jak mi ktoś powiedział, ze to tylko 2 miesiące w perspektywie całego życia. Słuchaj swojego lekarza i trzymaj sie ciepło. Do pracy juz nie wrócisz na pewno, ale.nie myśl tez o lezeniu do końca, moze szyjka sie uspokoi, zaloza pessar i pozwolą sie ruszyć. Infekcje jam najbardziej maja wpływ na skracanie. Choc u Ciebie myślę, ze jak u mnie skracanie jest spowodowane zbyt intensywnym trybem życia.
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Przypływam do Was z Forum Czerwcówek 2017 ;) ...
Temat akurat dla mnie aktualny... 3:00 w nocy, a ja nie śpię... częściowo z nerwów, częściowo ze strachu, troszkę z irytacji, z powodu zbyt wielu myśli.
Wróciłam dzisiaj od mojej prowadzącej i złe wieści. 27 tydzień ciąży - Skrócona szyjka macicy - 3 cm miesiąc temu, dzisiaj 23 mm. Mówi "oszczędzać się!" ... Za 2 tygodnie kontrola i jeśli nic się nie poprawi, a co gorsza znów skróci - do szpitala! :(
Natomiast mój teść (jest branym ginekologiem) nawija mi przez telefon - "szyjka już się nie wydłuży! Musisz leżeć! nie łazić, nie siedzieć, nie kombinować, a leżeć! ... bo jak teraz nie poleżysz, to za chwilkę będziesz musiała do szpitala jechać i przeleżeć prawie 3 miechy."
Dla mnie leżenie to jakiś totalny koszmar... tortura... Mam ADHD, miłość do przygody, jestem absolutnym pracoholikiem i zmuszona zrezygnować z pracy zawodowej OD WCZORAJ, już dzisiaj wpadłam od razu na niespodziankę "leżeć". Na pewno nie mogę siedzieć, praca przy kompie mi nie pomogła i sama czuję silniejszy ból po siedzeniu.
A więc leżę... po kilku godzinach jestem bliska płaczu.
Za kilka godzin mam badanie, pobierany wymaz na obecność jakichś dziwnych "cytoglizdomegachlymediajamochłonów" ;) (nie pamiętam)
Nie wiem jednak czy rzeczywiście mogą mieć wpływ na skracanie się szyjki...
Czy rzeczywiście mam leżeć?
Jak było u Was?

Cześć!

Widzę ze podobny przypadek i ten sam tydzień ;) ja mam pessar od 16tc była i 8mm czy się nie wydłuży? Mój gin mówi ze Ona jest jak mięsień zależy jak dziecko się ułoży jaki jest nacisk macicy i jak kto mierzy ;), ja tez jestem pracoholikiem teraz w szpitalu leżę z dwoma komputerami książkami kartkami i ADHD. Także wiem co przezywasz ale maz mi kiedyś przetłumaczył jak chciałam wstawać "czy chcesz zabić to dziecko?
Z kazdym ruchem zwiększasz szanse"
Ale 27tc nie jest taki zły jeszcze 2,5mca

na szczęście już jest 27tc i zaczęłam trochę chodzić spacerować bo już odleżyn dostałam i szału od leżenia. Mi kazali leżeć z poduszkami pod pupa by macicy nie naciskała na szyjkę ale po przekroczeniu magicznego. Wcześniej byłam może 10 min na nogach przez cały dzień teraz to wydłużyłam do 1-2h z siedzeniem przy stole bo przecież pracować muszę na zwolnieniu ;)

Generalnie jak dziewczyny piszą lepiej leżeć niż chodzić ja 23mm to nie pamietam kiedy miałam w 14 tc później 8mm i się zatrzymało? Dziś mam mieć usg Wiec powiem wam czy chodzenie mi szkodzi:)

Infekcje szyjki i skurcze to zło ale o niczym nie przesadza kazda z nas jest inna; a lekarze musza straszyć bo inaczej byś do pracy biegała dźwigała bez opamiętania także wszystkobz rozsądkiem ;) i głowa do góry :) będzie dobrze :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Przypływam do Was z Forum Czerwcówek 2017 ;) ...
Temat akurat dla mnie aktualny... 3:00 w nocy, a ja nie śpię... częściowo z nerwów, częściowo ze strachu, troszkę z irytacji, z powodu zbyt wielu myśli.
Wróciłam dzisiaj od mojej prowadzącej i złe wieści. 27 tydzień ciąży - Skrócona szyjka macicy - 3 cm miesiąc temu, dzisiaj 23 mm. Mówi "oszczędzać się!" ... Za 2 tygodnie kontrola i jeśli nic się nie poprawi, a co gorsza znów skróci - do szpitala! :(
Natomiast mój teść (jest branym ginekologiem) nawija mi przez telefon - "szyjka już się nie wydłuży! Musisz leżeć! nie łazić, nie siedzieć, nie kombinować, a leżeć! ... bo jak teraz nie poleżysz, to za chwilkę będziesz musiała do szpitala jechać i przeleżeć prawie 3 miechy."
Dla mnie leżenie to jakiś totalny koszmar... tortura... Mam ADHD, miłość do przygody, jestem absolutnym pracoholikiem i zmuszona zrezygnować z pracy zawodowej OD WCZORAJ, już dzisiaj wpadłam od razu na niespodziankę "leżeć". Na pewno nie mogę siedzieć, praca przy kompie mi nie pomogła i sama czuję silniejszy ból po siedzeniu.
A więc leżę... po kilku godzinach jestem bliska płaczu.
Za kilka godzin mam badanie, pobierany wymaz na obecność jakichś dziwnych "cytoglizdomegachlymediajamochłonów" ;) (nie pamiętam)
Nie wiem jednak czy rzeczywiście mogą mieć wpływ na skracanie się szyjki...
Czy rzeczywiście mam leżeć?
Jak było u Was?
Tez jestem w czerwcówkach [emoji23][emoji4] kochna nie jest źle . A w szpitalu bylam juz dwa razy. To takie obserwacje . Masz jeszcze dwie opcje pessar i szew w ostatecznosci. Bez stresu [emoji6][emoji6]
 
Gagatka, my tu wszystkie jesteśmy leżące, mniej lub więcej, więc głową do góry, sama nie jesteś.

Dziewczynki witam pierwszego dnia wiosny!!. Jak nastroje u Was?
Ja wczoraj przed kąpielą badalam piersi (robię to mniej więcej raz w tugodniu) scisnelam sutek i pokazało się minimalnie na ok pół mm. wody. Czyli piersi już zaczynają pomalutku przygotowywać mleczko. Bardzo się ucieszylam. Ps. Wy też sobie sprawdzacie piersi?
 
Witam z rana:) Ja mam dziś badanie u mojego gina i niezłego stresa przez to od rana. Jak on będzie chciał już teraz pakować mnie do szpitala to się porycze na pewno. Bo to juz by było u mnie leżenie do końca...tak wiec trzymajcie kciuki żeby nie było jeszcze dramatu i żebym nie musiała na razie jeszcze korzeni w szpitalu zapuszczać ...w nocy męczyły mnie trochę skurcze ale to pewnie przez stres. Zawsze tak msm, wystarczy ze się zdenerwuje czymś i zaraz rozkręcają się twardnienia. Ehhh moja macica żyje własnym życiem ...
 
Marcysia ja nigdy nie sprawdzam, jakos mnie odrzuca od tego. Normalnie poza ciąża to chodzę do gina i on mi bada i robi usg, a teraz to nie dotykam ich wcale bo mnie bolą oraz bo nie lubię :)W pierwszej ciazy nic mi nie leciało zupełnie, dopiero po porodzie musiałam laktatorem pobudzić produkcje:) u nas pierwszy dzień wiosny wyglada jak pietwszy dzień jesieni:(
 
Gagatka, my tu wszystkie jesteśmy leżące, mniej lub więcej, więc głową do góry, sama nie jesteś.

Dziewczynki witam pierwszego dnia wiosny!!. Jak nastroje u Was?
Ja wczoraj przed kąpielą badalam piersi (robię to mniej więcej raz w tugodniu) scisnelam sutek i pokazało się minimalnie na ok pół mm. wody. Czyli piersi już zaczynają pomalutku przygotowywać mleczko. Bardzo się ucieszylam. Ps. Wy też sobie sprawdzacie piersi?
Ja jak nacislam to jak gesty pokarm. Typowa siara. W 1 ciazy to woda byla taka teraz druga i calkiem inaczej [emoji6]
Ale nie dotykam prawie wgl bo przy pobudzeniu brodawki wytwarza sie oksytocyna przy twaedkieniach brzucha nie wolno dotykac [emoji6]
 
Witam,
Przypływam do Was z Forum Czerwcówek 2017 ;) ...
Temat akurat dla mnie aktualny... 3:00 w nocy, a ja nie śpię... częściowo z nerwów, częściowo ze strachu, troszkę z irytacji, z powodu zbyt wielu myśli.
Wróciłam dzisiaj od mojej prowadzącej i złe wieści. 27 tydzień ciąży - Skrócona szyjka macicy - 3 cm miesiąc temu, dzisiaj 23 mm. Mówi "oszczędzać się!" ... Za 2 tygodnie kontrola i jeśli nic się nie poprawi, a co gorsza znów skróci - do szpitala! :(
Natomiast mój teść (jest branym ginekologiem) nawija mi przez telefon - "szyjka już się nie wydłuży! Musisz leżeć! nie łazić, nie siedzieć, nie kombinować, a leżeć! ... bo jak teraz nie poleżysz, to za chwilkę będziesz musiała do szpitala jechać i przeleżeć prawie 3 miechy."
Dla mnie leżenie to jakiś totalny koszmar... tortura... Mam ADHD, miłość do przygody, jestem absolutnym pracoholikiem i zmuszona zrezygnować z pracy zawodowej OD WCZORAJ, już dzisiaj wpadłam od razu na niespodziankę "leżeć". Na pewno nie mogę siedzieć, praca przy kompie mi nie pomogła i sama czuję silniejszy ból po siedzeniu.
A więc leżę... po kilku godzinach jestem bliska płaczu.
Za kilka godzin mam badanie, pobierany wymaz na obecność jakichś dziwnych "cytoglizdomegachlymediajamochłonów" ;) (nie pamiętam)
Nie wiem jednak czy rzeczywiście mogą mieć wpływ na skracanie się szyjki...
Czy rzeczywiście mam leżeć?
Jak było u Was?
Wiesz Gagatka jak było u mnie? Dostałam na święta prezent od męża. Lecimy do Barcelony. Sami (mamy 3 dzieci). Na kilka dni. Taki urlop przed pojawieniem się małej. Popłakałam się z radości. Dwa tygodnie później wizyta. Ja się pytam czy mogę dostać zaświadczenie, że mogę lecieć ( bo słyszałam, że trzeba w niektórych liniach lotniczych okazać). Gin.mówi "jasne tylko szyjkę obejrzymy czy nie ma przeciwskazań". Leżę i się uśmiecham, bo mam dobre wyniki i badanie połówkowe pięknie wyszło i dobrze się czuję i nie jestem mega gruba i takie tam... i słyszę "proszę zobaczyć pęcherz płodowy naciska na szyjkę i ma Pani rozwarcie" ( ja w ogóle nie rozumiem o co chodzi) i pytam czy to coś poważnego () i słyszę " pani szyjka ma już tylko 26 mm robimy posiew i po weekendzie zapraszam do szpitala, założę szew a teraz musi pani leżeć bo ja nie wiem od kiedy się pani szyjka.skraca i czy to kwestia jeszcze tygodnia czy trzech a straciłaby pani dziecko". (To był 22 tydz. ) sobie myślę co to posiew? Co to szew? Gdzie ona mi go założy? Czy nie może tego zrobić teraz? Jako to stracila dziecko? O co chodzi??? Nie wiem jakoś byłam chyba w ciężkim szoku. I w sekundę z tej radości przeskoczyłam w strach. Dr wszystko mi wytlumaczyła a mi się chciało ryczeć. Jeszcze pamietam jak wychodzilam i mówię " ale jak mi założą ten szew to mogę lecieć?" A ona się patrzy tak dziwnie i mówi " pani Agatko Pani już nigdzie nie poleci" (☺) wracałam do domu to nie wiedziałam jak to wszystko będzie. Jak ja mam leżeć i w ogóle pójść do szpitala na kilka dni jak ja mam dzieci i tyle rzeczy do zrobienia jeszcze przed porodem...
Poleżałam przez weekend, poczytałam o niewydolności szyjki o szwach, pożaliłam się komu chciałam i w lekkim strachu pojechałam w poniedziałek do szpitala. W czwartek już byłam w domu i jestem w nim do tej pory. Czyli 10 tygodni za mną. Powiem Ci tragedii nie ma. Zależy jak sobie ułożysz dzień. Ja całkiem nie leżę,nawet na początku jeszcze chodziłam na krótkie spacery, po małego do przedszkola czy do koleżanki na kawę. Ostatnio moja szyjka miała 13mm i szew się obluzował więc więcej leżę ale wstaje normalnie do łazienki, robię sobie coś do jedzenia i Odliczam juz dni. Były kryzysy ale moim zdaniem które sobie powtarzam od dawna już to "wszystko mija" i to co złe i niechciane i to co dobre. A że wszystkiego można wyciągnąć coś dobrego. Czekam teraz na córeczkę jak na największy cud bo wiem, że mogło być różnie ( tym bardziej że poprzednią ciążę poroniłam w 12 tyg.). A Barcelona na nas poczeka ☺ wszystko inne też. Dasz radę! Już mało zostało. A jeśli masz tyle energii to i z maluszkiem później będziesz mogła poszaleć ☺ nie leż plackiem ale też nie wariuj. I odzywaj się! Trzymam kciuki!
 
reklama
Madzien, nie wiedzialam o tym i juz zostawiam cycusie w spokoju ;).
Aga, no ja trzymam kciuki i wierzę że jest dobrze i że pozwoli Ci w domku jeszcze leżeć. Ja jutro też mam wizyte i liczę że będę mogła zostać w domku. Bedzie dobrze!!! Aga myśl pozytywnie i się nie denerwuj
 
Do góry